Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam,

Pytanie odnośnie Hiluxa. Rozglądam się za samochodem rodzinnym, 5-7 miejsc siedzących, kufer mieszczący bagaże na 3-4 tygodnie wyjazdy (2+3), 5 rowerów (może być na haku lub na dachu) oraz transporter dla dużego psa. Jednocześnie ma być to auto radzące sobie w górach, szczególnie w śniegu (potencjalnie trudne warunki dojazdu do domu). Myślałem o TLC J100, ale w budżecie mieszczą się tylko egzemplarze 18-20 letnie, a i te ciężko znaleźć w dobrym stanie. Padł pomysł 7-10 letniego Hiluxa w zabudowie. Prośba o opinie, jak to auto sprawuje się w takim zastosowaniu i wszelkie za i przeciw.


--
A.

7osob w holu to bedzie rekord Guinnesa

Szukaj thundry

kpeugeot pisze:7osob w holu to bedzie rekord Guinnesa

5-7 osób to jest/było wymaganie ogólne. Wiem, że Hilux mieści 5. Prośba o merytoryczne komentarze. Dziękuję.

Nie wiem jaki masz budżet i czas na znalezienie samochodu. Zobacz Toyota Sequoia spełnia twoje wymagania i nie jest to pickup. 3 dzieci w drugim rzędzie też będzie miało znacznie luźniej (szerszy samochód). ew. jak pisał kpeugeot Tundra (jeśli chcesz pickupa).

rolkos pisze:Nie wiem jaki masz budżet i czas na znalezienie samochodu.

Budżet w granicach 40-60 tys. zł. brutto. Generalnie z zakupem pożaru nie ma. Mam czas.

Tu masz samochód co spełnia te wymagania. Nie znam tej konkretnej sztuki, trzeba by obejrzeć i zweryfikować czy to się nadaje do czegoś. Cena dość wysoka, wg mnie jeśli masz czas to warto poobserwować czy się coś pojawi. Ew. import z US.

https://www.otomoto.pl/oferta/toyota-se ... a826673727

Dla ustalenia uwagi, nie chodzi mi o auto wyprawowe. Wyjazdy, o których wspomniałem w otwierającym temat tekście to trasy rzędu 500-700 km w celu dojechania na wczasy. A więc bardziej chodzi o w miarę wygodną i bezawaryjną jazdę po szosie z prędkością przelotową rzędu 120-130 km/h niż o 3-4 tygodnie wałęsania się po bezdrożach.

Co do Tundry i Sequoi to raczej odpada. Wielkie, amerykańskie auta. Ciężko z parkowaniem. Droga eksploatacja (paliwo). A czy Sequoia to czasem nie jest amerykańska wersja TLC J100???

To została tylko 120

Mi tam wychodzi Sienna z kompletem łańcuchów na koła

A dla przypomnienia pytam o Hilux'a ... Czemu tak/nie? Zalety/Wady? (PS. 120-tka wydaje mi się za mała)

Hilux to pickup z założenia zaprojektowany do wożenia siana na pace i robotników na pole. Mimo że troche bardziej cywilizowany w dalszym ciągu trzyma sie swoich korzeni. W związku z tym:
-nie bedzie tak wygodny jak auto osobowe
-bedzie wolniejszy, głosniejszy
-z powodu paki i podwojnej kabiny to jest bardzo długie auto, czesto cieżko sie zmiescic na długosc na standardowym miejscu parkingowym
-mimo że długie, pakę ma krótką wiec żadnych długich belek, kanapy itd nie przewieziemy
-paka nawet z zabudową nie jest idealnie szczelna, wewnątrz bedzie sie kurzyć, w zimie bedzie zimno (napoje moga zamarznąć podczas jazdy) a w lecie piekielnie gorąco (jedzenie sie zepsuje zanim dojedzie do domu). Jadąc na wakacje nie wsadziłbym tam psa.
-stały napęd na tył który czesto jest niedociążony. 4x4 dołączane tylko do użytku w trudnych warunkach (znaczy kiedy?). Tym autem bez załączonego napędu na 4 koła łatwo stracić przyczepność.
Powyższe wady i jeszcze kilka innych które dla Ciebie pewnie nie maja znaczenia spowodowały że ja nie chce pickupa.

sebastian44 pisze:Hilux to pickup ...

Dzięki za konkret. Co do tylnego zawieszenia, słyszałem, że można wymienić na miększe (pod mniejsze obciążenie). Są zdaje się wersje z ręcznym dołączeniem napędu. I ponoć da się powietrze z kabiny wpuścić pod zabudowę. Ale zdaję sobie sprawę, że to trochę chwytanie się lewą ręką za prawe ucho ...

artw pisze:

sebastian44 pisze:Hilux to pickup ...

Są zdaje się wersje z ręcznym dołączeniem napędu.

Wszytkie wersje są z ręcznym dołączanym napędem, nic tam sie automatycznie nie dołącza. Są tez 2WD ale te chyba pomijamy. Czyli de facto 4x4 możemy w nich włączyć TYLKO na sliskiej nawierchni. O ile jedziemy po sniegu/błocie to nie ma z tym problemu, włączamy 4x4 i tyle. Gorzej jak jedziemy po prostu w deszczu na asflacie albo trafi sie nagłe oblodzenie a my mamy auto aktualnie z samym napędem na tył. W sytuacji nagłej nie zdążymy nic przełączyć.

Oczywiscie nie jest to jakis wielki minus, po prostu trzeba jezdzic ostrożnie. Ale trzeba mieć tą kwestię z tyłu głowy.

Lepszy będzie duży SUV (niekoniecznie toyota) albo van z 4x4. Pickup jako auto stricte rodzinne bez elementów offroadu nie ma sensu z ww powodów. Kabina też będzie ciasna i mało wygodna dla 2+3. Hilux to fajne auto ale też pewien (spory) kompromis. Przejedz się (nawet nowym) i zobacz czy ci pasuje. Pisałeś o 100ce. Nie jest dużo mniejsza od tych amerykanskich "potworow" a i tez ekonomia nie bryluje. Chcesz wygodnie się przemieścić 2+3 to i auto musi być duże. Jeśli to ma być Toyota to 120ka jest rozsądnym wyborem o ile się pomieścisz.

Z taką załogą na pokladzie to chyba calofornia czy inny bus.

4 osoby plus bagaże to chyba max dla terenówki A uli tak będzie ciasno.

wersje 7osobowe kanibalizuja bagażnik. Wiec wtedy box musi być.

Niestety kompromis żeby był mały, pojemny i ekonomiczny będzie ciężki do pogodzenia.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka