Import z Japonii

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
BOCIAN
Posty: 355
Rejestracja: 23 maja 2013, 15:12
Auto: HDJ100 1HD-FTE
by?o: 7xLR Discovery, Vitara, Samurai, YJ, LO40
Kontakt:

Re: Import z Japonii

Post autor: BOCIAN »

Onanizacja, fakt, ale przynajmniej coś człowiek może się dowiedzieć. A i może jakieś wnioski samemu wyciągnie?

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1236
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: Import z Japonii

Post autor: francek »

a dokądś dojechałeś ?

stone7
Posty: 2
Rejestracja: 13 mar 2016, 09:51
Auto: VCH10 5VZ-FE

Re: Import z Japonii

Post autor: stone7 »

Sorki za odgrzewanie kotleta, ale zdemonizowanie sciaganie aut z Kraju Wisni sprowokowalo.
Ze to niby swieci (zaden przewoznik o zdrowych zmyslach nie wezmie takiego auta na łajbę, dlatego takie kontrole to standard w portach), albo ze utopione itd. Oczywiscie robienie w balonach sie zdarza, ale generalnie jest duzo uczciwiej niz w PL.

Ja sciagalem swoje auto. Podstawowa zaleta to to, ze tam auta nie rdzewieja, co tez tłumaczy, dlaczego japonczycy nie rozwijaja technonologii zabezpieczen, no i autka sa w bardzo dobrym stanie technicznym.
14 lat autko i zadnej plamki rudego, a auto nic nie zabezpieczone antykorozyjnie :D .
Mina fachowca od pryskania byla bezcenna.

bartez
Posty: 1
Rejestracja: 12 lip 2016, 14:58

Re: Import z Japonii

Post autor: bartez »

Stone7 a czy mozesz opisac z jakiego agenta korzystales , jak transport I ile czasu zajela ta zabawa.Czy opis zgadza sie ze stanem auta czy to jak w naszych komisach .. panie , zona do kosciola .. :mrgreen:
Generalnie ceny na aukcjach w Japoni nie sa okazyjne ,bardziej bym liczyl na stan auta i roznorodnosc modeli.
Wspominasz ,ze auta bez rdzy a przeciez klimat tam dosc podly I zimy tez konkretene.
Czy miales jakies problem z rejestracja ?

kibuczek
Posty: 4
Rejestracja: 19 cze 2017, 08:05
Kontakt:

Re: Import z Japonii

Post autor: kibuczek »

Ciekawi mnie sama kwestia transportu. Ile trwa, czy jest ubezpieczone. Kto płaci za ubezpieczenie..

czy w ogóle to jest aktualne. Zobaczyłem teraz, że to był post z roku 2016 :)

ODPOWIEDZ