Hej,
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Rozmawiałem trochę z żabojadem - okazało się że jesteśmy lekko spokrewnieni. Namiary na niego dostałem od siostry ciotecznej, która hajtnęła się z Francuzem i teraz to jakiś jej wujek, czy inny pociotek (nie znam się na koneksjach rodzinnych). Z jego opisu wynika że auto za nabył w zbliżonych celach do moich + praca. Swoją drogą robota podobna do jednego z forumowiczów - organizuje nurkowania, chyba w okolicach Gibraltaru i ciągnął Tojką przyczepę ze sprzętem. Rejon to południowy-zachód Francji, więc jest szansa że dużo soli LC się nie nażarł. Z jego wypraw 2 razy Islandia + trochę Maroka i bliższej Afryki. Ponoć w rejony bardziej swojskie, typu Rumunia, Rosja, bał się zapuszczać
Z konserwacji - 5 lat temu śrutował ramę. Jeśli dobrze zabezpieczył, to przy Polskich warunkach (przynajmniej mam nadzieję) jeszcze ze 2 lata potrzyma.
Teraz to jego trzecia Tojka w domu - na wyprawy ma j7, do lansu j12 dość młodą. Skoczę zobaczyć, tym bardziej, że sam zaproponował upust dla biednego krewnego ze Wschodniej Europy
I tutaj prośba do was:
Macie może jakieś kontakty do posiadaczy LC, albo ogólnie offroadowców z Francji ? Szukam jakiegoś dobrego warsztatu, żeby ją sprawdzić na miejscu. Hmm, jeśli okaże się mało "zaminowana", ale tak naprawdę bardzo mało, że pakiet startowy to tylko płyny i reszta eksploatacji, to przy zniżce jest w zasięgu. Biorąc pod uwagę cło po cenie rynkowej i resztę opłat, dałbym radę. No i z lekkim motaniem, może już na początek przyszłego roku gdzieś dałoby się gdzieś bliko lajtowo skoczyć. Kurcze, wiem że pośpiech to najgorszy doradca, ale to samochód marzeń, w zasadzie to już od późno smarkackich lat (czyli zrobienia prawka
)
Dziękuję wszystkim za rady, jak okaże się nie warta zainteresowania, to faktycznie chyba w stronę 100tki się udam.
@chokai -> troll zacny, no ale właśnie, cena nie wiele mniejsza, jakby wyszła za Francuzkę (przy założeniu prawdziwości "top standard"
)