Strona 2 z 2

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 26 lis 2014, 23:06
autor: Rokfor32
Lex - w jednym masz rację - zabicie 1FZ-FE - no łatwe nie jest ... :mrgreen: Trza by chyba transbiałouśs bez chłodziwa w układzie opycić ... :mrgreen:

Pod tym względem - ta jednostka jest wysoko punktowana. Niestety - to nieświeża konstrukcja - i jest dosyć paliwożerna. Jakoś tak sporo więcej - niż by wynikało z osiągów - względem pojemności :wink:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 26 lis 2014, 23:55
autor: LEX
Jeździłem parę razy 1GR i właśnie mnie jakoś nie powalił na kolana. Może po prostu samochód był za ciężki albo ten konkretny egzemplarz za bardzo zajechany. No ale skoro mówisz, że 1GR lepszy to wierzę.

A 1FZ lubi sobie popić bo ma spore opory wewnętrzne przez tę swoją budowę z dużym zapasem. Stara konstrukcja, ale poczciwa. Swego czasu myślałem nad dołożeniem turbiny, bo ten silnik jest bardzo niewysilony i turbo daje spore zyski, ale im więcej podróżuję samochodem zamiast się nim bawić, to stwierdzam, że nie ma potrzeby. Skoro mogę nim wyprzedzać bezstresowo, skoro mogę jechać pod górkę, to nie ma co bawić się w wysysanie kolejnych koni mechanicznych. W ogóle tak mam, że z biegiem lat wyrzucam coraz więcej wynalazków z samochodu... Już mi się nawet lepiej jeździ na oponach 33" niż na 35".

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 27 lis 2014, 02:00
autor: ems!
No ja miałem ostatnio okazję pojeździć 2500 km LC200 z 1GR-FE (też lekki nie jest). Jurek ma FZJ76. Nie zamieniłbym się z nim. Polecam każdemu. Nie jest to V8 i tu ciężko porównać, ale do wielu zastosowań (poza zapierniczaniem na autostradzie i ciągnięciem przyczepy tira) spokojnie wystarczy. No i jest bardziej ekonomiczny. I fajnie mruczy.

Pozdrawiam emsi

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 27 lis 2014, 08:19
autor: sykur
Hej,
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Rozmawiałem trochę z żabojadem - okazało się że jesteśmy lekko spokrewnieni. Namiary na niego dostałem od siostry ciotecznej, która hajtnęła się z Francuzem i teraz to jakiś jej wujek, czy inny pociotek (nie znam się na koneksjach rodzinnych). Z jego opisu wynika że auto za nabył w zbliżonych celach do moich + praca. Swoją drogą robota podobna do jednego z forumowiczów - organizuje nurkowania, chyba w okolicach Gibraltaru i ciągnął Tojką przyczepę ze sprzętem. Rejon to południowy-zachód Francji, więc jest szansa że dużo soli LC się nie nażarł. Z jego wypraw 2 razy Islandia + trochę Maroka i bliższej Afryki. Ponoć w rejony bardziej swojskie, typu Rumunia, Rosja, bał się zapuszczać :P Z konserwacji - 5 lat temu śrutował ramę. Jeśli dobrze zabezpieczył, to przy Polskich warunkach (przynajmniej mam nadzieję) jeszcze ze 2 lata potrzyma.
Teraz to jego trzecia Tojka w domu - na wyprawy ma j7, do lansu j12 dość młodą. Skoczę zobaczyć, tym bardziej, że sam zaproponował upust dla biednego krewnego ze Wschodniej Europy :) I tutaj prośba do was: Macie może jakieś kontakty do posiadaczy LC, albo ogólnie offroadowców z Francji ? Szukam jakiegoś dobrego warsztatu, żeby ją sprawdzić na miejscu. Hmm, jeśli okaże się mało "zaminowana", ale tak naprawdę bardzo mało, że pakiet startowy to tylko płyny i reszta eksploatacji, to przy zniżce jest w zasięgu. Biorąc pod uwagę cło po cenie rynkowej i resztę opłat, dałbym radę. No i z lekkim motaniem, może już na początek przyszłego roku gdzieś dałoby się gdzieś bliko lajtowo skoczyć. Kurcze, wiem że pośpiech to najgorszy doradca, ale to samochód marzeń, w zasadzie to już od późno smarkackich lat (czyli zrobienia prawka :lol: )
Dziękuję wszystkim za rady, jak okaże się nie warta zainteresowania, to faktycznie chyba w stronę 100tki się udam.
@chokai -> troll zacny, no ale właśnie, cena nie wiele mniejsza, jakby wyszła za Francuzkę (przy założeniu prawdziwości "top standard" ;))

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 28 lis 2014, 11:46
autor: sykur
Hej,
Nie długo wybiorę się o Francji zobaczyć samochód. Jak okaże się że lipa, albo cena nie adekwatna, to odpuszczę i tak jak radzicie zapoluję na j100 ;) Klikam sobie na razie na francuskich forach, nie jest jakoś łatwo, coś angielskiego nie lubią -> tak więc ponawiam prośbę o kontakty do mechaników, podróżników, offroadowców. Chce dobrze auto sprawdzić.
Pozdrawiam :)

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 28 lis 2014, 20:36
autor: Krzysztof
W Perpignan (nie wiem czy to ten rejon co potrzebujesz) masz warsztat '' New Look 4x4 '' http://www.garage-newlook-4x4.fr/" onclick="window.open(this.href);return false;. 80-tek mieli na warsztacie pełno. Parę metrów dalej jest drugi "Generation 4x4" prowadzony przez gościa co w Dakarze się ściga. http://www.generation4x4.fr/" onclick="window.open(this.href);return false;.
Miałem 80-tke, teraz mam 100-tke. Doprowadzenie mojej 80-tki do porządku kosztowało mnie jakieś 16 tys. i kupę nerwów ale trafił się klient i poszła. Teraz mam 100-tke z fajnym przebiegiem zrobiłem rozrząd, kupiłem opony i jeżdżę trzeci rok bez żadnych awarii.

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 30 lis 2014, 09:52
autor: sykur
Cześć,
Dzięki za odpowiedzi, tutaj i na priva. Pomagasów chyba tutaj nie ma, więc nie mogę wam nic wystawić. Wyjazd w przyszły tydzień, jak będzie na moje oko dobrze z 80tką, to z ustawię się z kimś z osób polecanych na priva. Pozdrawiam :)

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

: 22 paź 2015, 14:49
autor: sykur
Hej,
Jeżeli mogę mieć jeszcze pytanie - odnośnie polecanych tutaj FZJ'ek 8o - zbiornik LPG, jaki rozmiar można (rozsądnie i bezpiecznie :) ) umieścić z tyłu, pod podwoziem ?
Lex, ty u siebie monotwałeś walcowy Stako 450/861/120l ?