J8 czy raczej coś nowszego ?

Moderator: luk4s7

sykur
Posty: 11
Rejestracja: 25 lis 2014, 11:19

J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: sykur »

Cześć, to mój drugi post, w pierwszym się witałem :).
Tak na szybko: o dłuższego czasu interesuje się terenówkami i wyprawami. Problem zawsze był jeden -> mianowicie brak pieniędzy :) Zawsze najbardziej podobały mi się dwa samochody - Nissan Patrol i właśnie Landek J8.
Sytuacja się poprawiła, auta są już w zasięgu możliwości, wyprawy też. No i tutaj punkt kulminacyjny: mam możliwość za nabyć fajną j8kę z Francji, z w miarę pewnym przebiegiem. Widzę też jedno auto z forum w dość rozsądnej cenie i (chyba) stanie na sprzedaż. Jak bym wykorzystywał ten samochód :
1. Jazda na co dzień, ale raczej weekendowa, w tym lekka turystyka. Na czarnym też trochę poużywam.
2. Czasami objazd lasu zimą - przyczepka z sianem/kukurydzą do paśników, w lato czasami pomagam przy sprzątaniu lasu - wywóz śmieci i innych rozmaitych syfów na przyczepie (w zatrważających ilościach).
3. Wyprawy :) Czyli marzenie od dawna. Biorąc pod uwagę ograniczenia czasowe ze dwie dwu tygodniowe w roku, chociaż tutaj się może polepszy. Rejony to albo 2 razy bliżej (chciałbym mniej eksplorowane rejony - Litwa, Łotwa, Białoruś może Estonia plus bardziej standardowe kierunki, jak Rumunia, Albania) albo raz coś większego (Syberia) . Też może alpy Francuskie i Hiszpania - opis na tym forum mnie zainspirował (co prawda z Patrola) :)

No i teraz pytanie - poczytałem forum, odnośnie dolegliwości j8'emek, opinii i mam coraz większe wrażenie, że czas ich świetności niestety minął. Chociaż trochę nie sam chce odpuścić - ceny zakupu + podobny pakiet startowo/remontowy + ogarnięcie podstawowych szuflad i spania w środku (może jeszcze snorkel) jestem w stanie udźwignąć. Poszedłbym w wersje nisko budżetową, inspirowaną robotą LEX'a http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=35&t=12513" onclick="window.open(this.href);return false;.
Później wycieczki najpierw bliższe, używanie na czarnym i coraz dalsze wyjazdy i stopniowe zbrojenie pod to. Nie planuje jakoś bardzo dużego motania - bez liftu, oponki 31", może wyciągarka za seryjny zderzak. Nie zależy mi na prestiżu, czy lansie, tylko pewnym samochodzie. A później się zobaczy.
Jest na to realna szansa (wiem, że będę musiał korzystać z pomocy warsztatów, plus marne szanse żeby później auto np. sprzedać), czy lepiej odpuścić i czymś nowszym (seria 100, inne marki) się zainteresować ?

Awatar użytkownika
ems!
Posty: 175
Rejestracja: 07 paź 2013, 11:12
Auto: Godzilla HZJ78, Fenix HDJ100, Kronos V8
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: ems! »

Śpieszmy się kupować J8, bo tak szybko od...jeżdżają.

Będzie Pan zadowolony. To świetne auto. Jak masz możliwość kupić coś w miarę pewnego we Francji, to bierz. Tam jest sporo toyot, Francuzi je lubią. Różnie z ich serwisowaniem, ale generalnie powinno być ok. Najwyżej wsadzisz worek pieniędzy i dalej będziesz zadowolony.

Pozdrawiam emsi (miałem i szukam kolejnej J8)

sykur
Posty: 11
Rejestracja: 25 lis 2014, 11:19

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: sykur »

Dzięki,
Mam pytanie, jako do byłego i przyszłego posiadacza j8 - wykorzystywałeś też Tojkę, na co dzień ? Przy rozsądnym zbrojeniu (nie stawianiu pomnika) da się ją też użytkować np. do zwykłego ciągnięcia przyczepy, czy samochód na jakieś dalsze (200km) dojazdy z pracy ? Zdaję sobie sprawę z większych gabarytów i mniejszej mobilności w mieście, etc.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1236
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: francek »

A moja rada - trzymaj się od tego modelu z daleka. Mega przereklamowane dziadostwo i w Europie nie tak łatwo znaleźć porządny egzemplarz. Zamiast wypraw będziesz tylko nabijał kabzę mechanikom i hienom od części. Poza tym w terenie bardzo ślamazarne i nic nie dają te blokady poza mieleniem przegubów. Ciężkie jest jak cholera po prostu. Miałem i nigdy więcej. Zawodowo jeżdżę 4x4 i jak jest 80-tka to zawsze się sypie. Celuj raczej w 120-kę ( bo do tego co piszesz to świat a samochody o 10-15 lat młodsze ) albo w 70-kę lub 78-kę. Ceny tajli sporo niższe a terenowo autka dwa razy sprawniejsze. Patrol to inna sprawa. Ale tylko z oryginalnym silnikiem TD42. Pozdrawiam i wystrzegaj się 80-tek :wink: :mrgreen:

Awatar użytkownika
ems!
Posty: 175
Rejestracja: 07 paź 2013, 11:12
Auto: Godzilla HZJ78, Fenix HDJ100, Kronos V8
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: ems! »

Oczywiście Sykur, że wykorzystywałem ją do codziennej jazdy. No nie tak jak Francek, który wszystko potrafi utopić w gnoju :mrgreen: ... i dobrze, bo robi to świetnie. Ale wracając do tematu - J8 spokojnie nadaje się na codzienne auto, jeśli mieści ci się do garażu i nie musisz zajmować miejsca motocyklom pod marketem.

Jasne, że 120 będzie nowsza i wygodniejsza (też miałem i bardzo sobie chwalę). Ale to już Twój dylemat, co Ci się bardziej podoba. W sumie każdy LC spełni Twoje oczekiwania, więc jest to kwestia gustu, kasy chciejstwa i ... (tu wpisz sobie co chcesz).

Ja polecam J8 w benzynie - pali swoje, ale komfort jazdy lepszy niż klekotem.

Pozdrawiam emsi

sykur
Posty: 11
Rejestracja: 25 lis 2014, 11:19

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: sykur »

Dzięki za odp.
francek -> w Troll'a bym raczej celował y61 - a tam ceny 4.2, nie wspominając już o uturbionej wersji poszybowały strasznie w górę. Do codziennego użytku bez turba bym się nie zdecydował - mam kilka naprawdę paskudnych włączeniówek przy domu (wjazdy na drogi wojewódzkie) gdzie jakiś mądrala na zakrętach dał nieprzezroczyste ekrany. Autentycznie bezpieczniej jest tam w nocy - po refleksach świetlnych widzisz czy coś jedzie :D. Dla tego też wykluczyłem silniki 2.8. 3.0 - z kolei loteria, czy się zatrze, czy nie. Pozostają ewentualne swapy - 6.2 i 6.5 poza zakresem finansowym, 3.0 BMW bym się trochę bał ze względu na jakość paliwa, jeśli ruszę gdzieś dalej. No i cena wtedy wyrównuje się z j8 + pakiet startowy w równowartości zakupu samochodu (zakładam kupno Patrola w dobrym stanie, bo znalezienie takiego z jedynie padniętym silnikiem graniczy z cudem :) ). J12 - chyba trochę za nowe jak dla mnie, jeśli już to j10 i wywalić pneumatyke. J12stka też ma trochę mało miejsca na spanie w środku (wolałbym tak, aniżeli namiot dachowy). Co do jazdy okolicznej (wspomniane działania w lasach) to nie ma żadnych hardcorów. Ewentualnie ciężko jest, ale zimą - problemu stanowi bardziej śnieg. Na jakiś rajd w turystyku, czy adventure na pewno bym skoczył, ale też delikatnie, bez ciśnienia na pełną kolekcję pieczątek, czy podium.
ems! -> czytałem o FZJ'tkach, ale do codziennej, czy nawet wypraw, musiałbym zakładać lpg, a zbiornik też trochę miejsca zajmie (bałbym się go wstawiać w miejsce zapasu). To spalanie, mimo mniejszej ceny zakupu samego auta, może okazać się właśnie dla mnie hamulcem. Obejrzę tą jedną z forum, a później przy okazji odwiedzin rodzinki we Francji tamten model. Poza tym, rejony które chce pozwiedzać raczej są bardziej diesel-friendly (chociażby Skandynawia). No ale, nie wykluczam FZJ - tylko jego chyba nie było z manualem ? Nie przepadam za automatami - wiem że mają mnóstwo zalet, ale po prostu nie mogę się, mimo prób do nich przyzwyczaić.

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1236
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: francek »

@emsi -ale, ale - nie do gnoju to mamy przecież suvy, kombiaki i inne plaskacze. Wszak Sykur pisze, że chciałby choć na dwie wyprawy albo rajdziki się wybrać. A jak znam rajdy i tamte destynacje to gnój będzie bo kraje przecież są nizinne. No chyba, że mają to być wyprawy w celu poszukiwania mechaników o specjalizacji 80-ka :wink: Znalezienie bowiem rokującego egzemplarza 80-tki bez podwojenia wartości w pakiecie startowym to rzecz niebywała. Ponieważ to co dobre, dawno pojechało już do Afryki albo Azji. Jak auto na co dzień to 120-ka albo Jeep Rubicon ( ale to już inna kasa ) - bo to i nowsze i w gnoju sobie radzi. A ceny i dostępność części nie zabijają. Czego o 80-tce nie można powiedzieć niestety :? Ogólnie 80-tka to auto komfortowe ze świetnym silnikiem, skrzynią i reduktorem ( 1hdft albo fze) + reszta podzespołów nie do końca wytrzymująca próbę czasu i wagę tej landary :D
@sykur - w Patrolu żadne swapy ! Kupuje się tylko rasowe szczeniaki :wink: Kundle nie są wypuszczane za granicę :wink: td42t to unikat i musiałbyś szykować miedzy 60 a 70 koła za golca z oryginałem. Jeżeli potrzebujesz wygar i spanie w środku to rzeczywiście 100-ka ( pneumatyka może zostać ) bo miejsca jest dużo i samochód nieco młodszy. Reasumując wszystko zależy od kasy ale do 35 kzł - Patrol albo LJ73, LJ70, LJ78, powyżej tej kwoty 100, 120 albo Rubicon, którego bardzo polecam.

sykur
Posty: 11
Rejestracja: 25 lis 2014, 11:19

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: sykur »

Kundle nie są wypuszczane za granicę :wink:
problemów przy przekraczaniu granic, chyba nie ma ? :) Wiesz, 70 koła to już z używką 6.2 wolno-ssaka można się zmieścić (troll 2.8 + swap na używany silnik), a przyznasz chyba sam byś takim kundelkiem nie pogardził ;) Swoją drogą, oryginały 4.2 turbo stoją chyba też w takich okolicach (przynajmniej jeden, który widziałem w Wawie, no ale młody rocznikowo, 2006 zdaje się). Przeglądałem forum, twoje komentarze odnośnie j8 dały sporo wyobrażenie o problemach, chociaż pamiętam chyba tylko jedyny dobry - że odpalała przy mrozach, po prostu na tyle się wyróżniał ;).
Co do Rubicona Ultimate, hmm bez dpf'a ciężko 2.8 dostać (albo precyzując - jest to uwzględnione w cenie i już ponad 70), 3.8 trochę smoczasty, a 3.6 który byłby ok i nawet gazować nie trzeba, wciąż jednak nowy i trzyma cenę. Nie licząc powypadków z USA.
j7 -> trochę mnie martwi brak ABS'u, jednak na czarnym się przydaje. J100ki 2 oglądałem nawet - ale albo po przejściach widocznych, albo automat (i chyba bez blokad mostów - nie pamiętam teraz), którego jednak wolę uniknąć. Tak co do 100tek - właśnie ta zawiecha, plus reszta elektroniki mnie nie pokoi. Miałeś okazję w praktyce to sprawdzić ?
Ja osobiście obstawiam (no mam nadzieję :)) że przy dłuższych poszukiwaniach, udało by się j8 rokującą znaleźć i z ceną zakupu i pakietem startowym zmieścić w 50-70k w przedziale 2ch lat (licząc samo kupno i naprawy, bez motań). Udźwignąłbym to jakoś, powinno jeszcze na lekkie zbrojenie (zabudowa jakaś ze sklejki, łóżko, snorkel, może bagażnik dachowy i winch) starczyć.

Awatar użytkownika
francek
Klubowicz
Posty: 1236
Rejestracja: 10 mar 2009, 13:51
Auto: Hilary - SpecHilux 2.4td, Gienryk - Nissan Patrol Y60 TD42, Pingwin- Nissan Patrol Y61 ZD30, Teściu- Nissan Terrano 2.7td
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: francek »

Pogardziłbym każdym kundelkiem a już 6,5 albo bmw na pewno. Jak masz 60-70 koła bierz tego td42T w budzie Y61 i będziesz zadowolony albo szukaj dobrej 100-ki. O wiele łatwiej niż 80-kę będzie Ci ją znaleźć. Elektronika tam nie straszna bo auta nie będziesz topił powyżej deski. Blokada mostu z przodu na wała się nadaje do Twoich zastosowań- zresztą do 88% zastosowań się na wała nadaje- chyba, żeby coś zmielić. To fajne auto jest i duże i na pewno w lepszym stanie niż dowolna 80-tka. W 80-kę włożysz ze 10 kzł w pakiet startowy albo i lepiej ale wybór należy .................. tylko do Ciebie.

Awatar użytkownika
chokai
Posty: 108
Rejestracja: 04 paź 2012, 18:45
Auto: KZJ95 '00 + XL600V '92
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: chokai »

sykur, tu masz ciekawego i pewnego Patrola :
http://otomoto.pl/nissan-patrol-tb42-sa ... 34987.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tyle, że w automacie.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: Rokfor32 »

Przy terenie ważna jest masa. Ciężkie auto - tonie. Patrol sam z siebie jest ciężki - a silniki amerykańskie jeszcze mase powiększają.

Franc już wie, że seryjna LJ78 na łysych kapciach jedzie bez ceregieli tam - gdzie motana J8 czy patrol tonie albo coś urywa ... :mrgreen:

W J8 problemem jest już przebieg - wiek robi swoje, i te auta maja naprawdę duze przebiegi. A porządny remont napędu J8 (w szczególności diesla) to nie dycha - a równowartość całego auta :wink:

Ale - można inaczej. Mniej koszernie - Ale składając auto pod własne preferencje koszerność modelu robi się drugorzędna :wink: Do budy J8 można wsadzić dowolny silnik. Miejsca tam jest od cholery. Taka fajna kompletacja to by było J8 z 1GR-FE. Lekki, mocny, niezajebliwy :wink: I 20 lat młodszy niż ori silniki z J8 :wink:

Awatar użytkownika
ems!
Posty: 175
Rejestracja: 07 paź 2013, 11:12
Auto: Godzilla HZJ78, Fenix HDJ100, Kronos V8
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: ems! »

Rokfor32 pisze:(...) Do budy J8 można wsadzić dowolny silnik. Miejsca tam jest od cholery. Taka fajna kompletacja to by było J8 z 1GR-FE. Lekki, mocny, niezajebliwy :wink: I 20 lat młodszy niż ori silniki z J8 :wink:
To mi się podoba. To świetny silnik. Trzeba brać FZJ80, dojeździć motor, a potem wsadzić 4.0 V6.

Pozdrawiam emsi

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: jezus »

chokai pisze:sykur, tu masz ciekawego i pewnego Patrola :
http://otomoto.pl/nissan-patrol-tb42-sa ... 34987.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tyle, że w automacie.
Za te pieniądze to spokojnie można LC FZJ 80 z niezniszczalnym 4.5 litrowym silnikiem mającym nie 175 a 205 koników. Oczywiście praktycznie w standardzie automat, klima , prawie skóra na fotelach oraz lepsiejszy komfort.

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: LEX »

1GR-FE się nie nada. Po prostu jego montaż mija się trochę z celem. Seria J8 na pusto waży około 2500kg i potrzebuje przede wszystkim momentu obrotowego OD RAZU! Niby 1GR-FE ma około 370Nm, ale przy 4000RPM podczas, gdy fabryczny 1FZ-FE osiąga tyle przy około 3200RPM a jest miłą i prostą rzędówką. Konie mechaniczne pozwalają się silnikowi szybciej rozbujać do wysokich obrotów, ale to Nm pozwalają na ruszenie budy z miejsca. Według mnie swap ma tylko sens jeśli wybierze się silnik, który oferuje więcej Nm w przedziale 1500-3500RPM. Cała reszta mega fajnych osiągów to tylko chwalenie się liczbami na papierze, bo zwykle nie jeździmy na 6000RPM dłużej niż parę sekund w tygodniu.

Po drugie prostota... Gdybym miał już zmieniać silnik na jakiś słabszy, to bym wybrał 1UZ-FE. Ma podobną moc do 1GR a jest tańszy i prostszy, ale to i tak za mało do takiej budy. Lepszy byłby 2UZ, ale szkoda kasy.

Po trzecie spróbujcie zajechać oryginalnego benzyniaka... Chyba nawet Francek by go nie popsuł. Można cały dzień go katować pod czerwoną linię i nic mu nie będzie. Oczywiście pod warunkiem, że przynajmniej raz w roku wleje się jakikolwiek olej do niego.

No a po czwarte 1FZ-FE to bardzo prymitywny silnik używany w wózkach widłowych i łodziach. Każdy element jest robiony z dużym nadmiarem. Więc kupić i jeździć.

p.s. Jedyna sensowna zamiana silnika to na jakiś 5.7 np z Corvetty. Swap jest popularny, więc są do tego graty i w sumie jedyny, jaki ma sens.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: J8 czy raczej coś nowszego ?

Post autor: Rokfor32 »

Lex - chyba nigdy bue jeździłeś autem z 1GR-FE ... :wink: Ta jednostka praktycznie nie ma wolnych obrotów - od tysiaka generuje ponad 300 Nm ... :wink:

Ja mam porównanie - ten silnik lepiej oddaje moment niż 1FZ-FE. I to w całym zakresie - jest lepszy na dole - i lepszy pod czerwonym polem. Po prostu VVTi w tej jednostce ... robi robotę :wink:

Jest przy tym sporo lżejszy od żeliwnego 1FZ. Więc masa wozu po swapie idzie w dół. :wink:

Ten silnik ma też wady - podstawowa - to jego cena :wink: Druga - to kompatybilnośc z manualnymi skrzynkami. Jest taka opcja - ale auta w takiej konfiguracji (czyli GRJ120, i to z pierwszych lat produkcji)) są niemal niemożliwe do namierzenia jako dawcy części.

A szkoda ... :wink:

1UZ-FE to też jest niegłupia opcja. Te silniki są dostepne - i niedrogie. I też sporo lżejsze od 1FZ-FE. Ale - to nigdy nie były napędy dedykowane do terenówek. 1GR - jest szczelny. Rozrząd na łańcuchu, bezrozdzielaczowy zapłon. 1UZ - to klasyk do driftu, i to z potężnie przewymiarowaną bazą (łyka uturbienie , bez ingerencji w korpus - i to nieliche uturbienie - na tych silnikach są realizowane aplikacje znacznie ponad 600 HP :wink: ). Ale rozrząd na pasku - i dwa - otwarte (w sensie niedoszczelnione) rozdzielacze ...

ODPOWIEDZ