Re: Re: Szukam j95!!zamiana na Patrol GRII Y61 2000r
: 15 wrz 2016, 15:09
sebastian44, - bo Seburaj Ci dobre auto sprzedał i się nie sypie
Największy, najlepszy, jedyny klub Toyota Land Cruiser w Polsce.
https://tlc.org.pl/
Brawo - ekonomiczny głos rozsądku! Czyli oryginalne sworznie z robocizną wyjdą powiedzmy 1500zł. Załóżmy że wytrzymają 100.000km czyli około załóżmy 5 lat. Daje to 300zł rocznie. Przy rocznym koszcie paliwa, jak słusznie policzyłeś, 10.000zł to kropla… Jedna trasa mniej. Spokój ducha bezcennywaldek_BB pisze: i umówmy się - nowe sworznie ori kosztują po ok.450 i starczają na ile? na 150.000? 200.000?
koszt przejechania 100km to 11l x 4,3 ~48zł jeśli robisz nią w roku 20.000km to spalasz 10.000zł
Coś w tym jest. Podobnie jest z dyskusją (akurat w mojej branży) nad tym jak to produkty Apple są …owe, jak to się przepłaca, a niczym się nie różnią od konkurencji. Kto używa, szczególnie długo i intensywnie ten może się wypowiadać, a nie powtarzać plotki.sebastian44 pisze:O rany ale ludzie płaczą nad tą J9, najbardziej ci którzy nigdy jej nie mieli
Oczywiście że masz rację. Fajnie że J12 jest poprawione. Ma też wysoką cenę zakupu. Choć zrobienie J9 bez kompromisów zbliża się kwotowo bardzo do J12.Rokfor32 pisze:Awaryjność tego modelu to nie jest jakiś "urban legend".
Terenówkę kupuje się nie tylko po to żeby ją topić w błocie i upalać do granic możliwości. Ale np. po to żeby spokojnie i rozważnie zabierać rodzinę/przyjaciół/siebie w miejsca, gdzie innym autem się nie da wjechać. Żeby było wygodnie, żeby była ładowność i uciąg (rowery + bagaże + przyczepa kempingowa + pełen skład na pokładzie), żeby nie martwić się że wykrzyże i/lub dziurawe drogi rozklekoczą samonośne nadwozie tak, że będzie trzeszczeć jak stare gacie itd. A jak jest hardcore, to albo się go robi delikatnie, rozważnie i z głową, albo po prostu odpuszcza/objeżdża itp.Rokfor32 pisze: Pewnie - można jeździć "delikatnie" - ale chyba nie po to się kupuje terenówkę - żeby się modlić o dotoczenie do czarnego
ASO Lubin, Zielona Góra, Poznań, Chorzów, Kraków, Gdańsk z tych ASO mam pieczątki w książce serwisowej i o żadnym z nich nie mogę powiedzieć OK. widocznie miałem pecha, albo może oczekuję czegoś więcej niż kawka,ciasteczko,herbatka i będzie pan zadowolony.luk4s7 pisze:Górolu, ja mam z ASO doświadczenia zarówno takie jak Twoje, jak i bardzo pozytywne (w jednym była ch...a, a w drugim od lat jest super).