Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Templar »

Prawie 230tyś/ 7lat

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Templar »

Pierwsze wrażenia z użytkowania BFGoodrich Mud Terrain T/A KM3, na razie drogowe (co chyba najbardziej większość osób interesuje :) ) :
Bardzo pozytywnie. Chwilowo zapominam że zmieniłem opony z AT. Przy prędkościach do 100km/h nie odczułem dyskomfortu akustycznego. Szum jest może minimalnie większy niż na AT, ale nie jestem w stanie tego na 100% stwierdzić... Znów zapomniałem zabrać miernika przed wymianą opon... Dominującym dźwiękiem jest nadal silnik.
Jeśli chodzi o trakcje to na razie miałem okazję pojeździć po mokrym. Jest zdecydowanie lepiej niż na KM1. KM2 niestety nie posiadałem, więc ciężko porównywać.
W zestawieniu z KO2 odniosłem wrażenie że przyczepność jest podobna, ale po jej zerwaniu, ciężej na KM3 ją odzyskać.

Jeśli chodzi o samą współpracę 265/75R16 z Hiluxem, to jeszcze muszę temat dopracować. Podobno miały współpracować nawet z fabryczną wysokością. U mnie przy +3", przy skręcie i przechyle (wjazd na chodnik) przycierają nadkola.
Może być to spowodowane przez za mały offset felgi (mam teraz +10 a zalecają +30), ale chyba w tej sytuacji podetnę plastik żeby mieć jednak większy rozstaw (i nie kupować kolejnego kompletu felg...).

Obrazek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: kylon »

To ja dorzucę ciekawostkę. W zasadzie to nie wiem czy to ma związek ale: w zeszłym roku zaczęła mi gwizdać tylna główka w Revo. Panowie w ASO potwierdzili. Zaproponowałem że jeśli mam mieć wymieniany talerz z atakiem to sam sobie wymienię bo jest szansa że zrobięnto lepiej. Przyznana mi została wymiana całej kompletnej główki. I obserwacje są następujące choć nie należę do tych co liczą każdy miligram paliwa. Po prostu tankuję. Widzę tylko średnie spalanie na wyświetlaczu.
Nowe auto paliło koło 8,7-9 litrów. Po zmianie kół i wyjącej główce (główka zaczęła wyć przed zmianą) wskazania były na poziomie 11,4. Teraz z nową główką od kilku niesięcy mam 10,7.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Do wytworzenia dźwięku trzeba zużyć energię :wink: Wie to każdy posiadacz dupnego subwofera w golfie, bo kable zasilające idą grube jak palce, a jak radio idzie, to światła przygasają ... :wink:

Już nie mówiąc o ogólnym zmniejszeniu sprawności, i wzroście wydzielania ciepła (dżwięk jest efektem ubocznym straty energii wywołanej wibracjami). To wszystko pochłania enerigię - a ta pochodzi z paliwa.

Zimą wyraźnie też czuć bardzo silny opór przekładni głównych, jak jest nalany gęsty olej (zanim zdąży sie rozgrzać). Auto jedzie jak z zaciągniętym ręcznym :wink:

Swoją drogą - żeby sie przekładnia wysypała w nowym hilu, i to używanym raczej lajtowo - słabo trochę.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: luk4s7 »

Rokfor32 pisze:Swoją drogą - żeby sie przekładnia wysypała w nowym hilu, i to używanym raczej lajtowo - słabo trochę.
Produkując setki czy tysiące sztuk miesięcznie pewnie może się zdarzyć jakiś słabszy dzień. Gwarancja jest po to żeby takie błędy naprawić. Tutaj jak widać nikt nie robił problemów.

Ciekaw jestem jak są główki regulowane w fabryce. Czy robi to jakaś maszyna czy człowiek. Wiedząc jak się to robi ręcznie, jest spora szansa że człowiek może sp... robotę.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: kylon »

Nadal ręcznie.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: luk4s7 »

kylon pisze:Nadal ręcznie.
No to nie mam więcej pytań. Ludzie są mało powtarzalni mimo iż Toyota ma bardzo proste i skuteczne metody kontroli jakości.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: kylon »

Ja wcale też się nie denerwowałem. Po prostu wymienili i jest git.

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Templar »

To ze nowa generacja auta nie jest tak dobra jak poprzednia, ludzie powtarzają od kiedy Karl Benz zaczął wprowadzać poprawki w swoim wynalazku.
Sądzę że w fabryce nie robią tego całkowicie "ręcznie" a raczej półautomatycznie wg. ustalonych procedur i z ustawionymi odgórnie narzędziami. Roboty do takiej pracy są po prostu średnio opłacalne.
Jakaś skucha zawsze się trafia, ale sądzę że nadal jest lepiej niż np. w VW z którym na początku miałem nieustanne wizyty w serwisie bo śrubka była niedokręcona albo pasowanie zbyt ciasne...

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8298
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Rokfor32 »

Problem jest raczej gdzie indziej - i temu mnie to trochę niepokoi.

Źle złożona przekładnia wyje od razu. Nie po czasie, czy iluś tam tysiach km. Od razu.

A skoro było dobrze - i się wysypało (o wiele za szybko) - to raczej świadczy to o zejściu z jakością. Nie błąd montażu czy regulacji - a błąd (lub co gorsza - świadome działanie) w kwestii jakości użytych materiałów - czy to na samą przekładnię, czy na łożyska.

Obym nie miał racji, i faktycznie jedynie błąd ludzki.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: kylon »

Jessssoooooo. Od początku miałczało! Tylko nie było czasu wcześniej. A potem narastało.

gwt
Posty: 216
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:29
Auto: HDJ 100

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: gwt »

Obserwując niekończące się dyskusje między panami przypomana mi się z dzieciństwa program Sonda, który natenczas wydawał mi sie arcyciekawy.
Z nieodżałowanym duetem dysputantów Kamiński - Kurek. Jeden sceptyk, drugi entuzjasta ;)

Awatar użytkownika
tomekc
Klubowicz
Posty: 163
Rejestracja: 22 kwie 2012, 20:32
Auto: KZJ70
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: tomekc »

O to to. Można pomyśleć, że się dogadali, jak popularyzować forum tak im to nieźle wychodzi :D

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Templar »

Mam zamiar pójść nawet o krok dalej- za miesiąc odbieram nowego SR5 i będę stopniowo obserwował co się urywa i w jakiej kolejności ;)

Awatar użytkownika
Templar
Posty: 989
Rejestracja: 18 lip 2012, 13:08
Auto: Hilux 2011 3.0
Kontakt:

Re: Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar

Post autor: Templar »

Walka trwa... Ponieważ przedni dyferencjał dostał dropa, nie pasuje już przednia osłona. Trzeba ją solidnie podziurawić- w sumie trzy duże otwory (na razie wyciąłem tylko jeden). W wolnej chwili wspawam tam maskownice. W sumie chyba łatwiej by było po prostu dać calowe dystanse pod śruby, ale za późno na to wpadłem... Przy okazji część zerwanych nakrętek doczekała się naprawy/ wymiany w postaci nitonakrętek z nierdzewki. Jedyny minus to że trzeba było lekko rozwiercić otwory w ramie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ODPOWIEDZ