Mół osiołek, czyli Hilux 2011+ by Templar
: 25 sie 2012, 23:14
Wrzucam i ja mojego osiołka.
Mam nadzieję że moje doświadczenia z dłubaniem przy tym aucie przydadzą się komuś w przyszłości.
Na dobry początek zestaw osłon podwozia. Do fabryki nigdy nie mam zaufania. Wybór padł na opcję ekonomiczną- komplet kopi ASFIR by alledrogo. Dwie osłony wyniosły mnie coś koło 1000zł. Jakoś wykonania niezła. 60% otworów wymagało podpiłowania bo śruby nie wchodziły prawidłowo, ale za tą cenę byłem w stanie spędzić te 30min z pilnikiem. Do wymiany poszły też od razu śruby (samochamujące) i podkładki (szersze).
Nastęnym zabiegiem było uratowanie IBS'a z Patrola który był i umarł...
Doskonale podpasował na uchwyt firmy Brodit montowany na popierdółce z prawej strony, udającej funkcjonalny schowek. Jedyna ingerencja w konstrukcję to wywiercenie niewiekiego otworu w spodzie dziury, aby przepuścić kablę.
Przekaźnik został umieszczony bezinwazyjnie na słupku obok lewego akumulatora, który orginalnie służy jako wspornik pod kabel łączący oba akumulatory (dołożyłem tylko króki luminiowy profil aby kable się prawidłowo układały). Nie było potrzeby cięcia przewodu, więc w razie W można je na powrót spiąć na sztywno. Na chwilę obecną wszystko działa bez zarzutu.
Mam nadzieję że moje doświadczenia z dłubaniem przy tym aucie przydadzą się komuś w przyszłości.
Na dobry początek zestaw osłon podwozia. Do fabryki nigdy nie mam zaufania. Wybór padł na opcję ekonomiczną- komplet kopi ASFIR by alledrogo. Dwie osłony wyniosły mnie coś koło 1000zł. Jakoś wykonania niezła. 60% otworów wymagało podpiłowania bo śruby nie wchodziły prawidłowo, ale za tą cenę byłem w stanie spędzić te 30min z pilnikiem. Do wymiany poszły też od razu śruby (samochamujące) i podkładki (szersze).
Nastęnym zabiegiem było uratowanie IBS'a z Patrola który był i umarł...
Doskonale podpasował na uchwyt firmy Brodit montowany na popierdółce z prawej strony, udającej funkcjonalny schowek. Jedyna ingerencja w konstrukcję to wywiercenie niewiekiego otworu w spodzie dziury, aby przepuścić kablę.
Przekaźnik został umieszczony bezinwazyjnie na słupku obok lewego akumulatora, który orginalnie służy jako wspornik pod kabel łączący oba akumulatory (dołożyłem tylko króki luminiowy profil aby kable się prawidłowo układały). Nie było potrzeby cięcia przewodu, więc w razie W można je na powrót spiąć na sztywno. Na chwilę obecną wszystko działa bez zarzutu.