Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Ale oplem już nie przejadę
Pozdrowienia i Wesołych Świąt

E tam. Dwa i but w podłogę ... Plaskaczami też sie da po błocie jeździć ...

u nas bylo sucho:



i takie drogi z tych "cywilnych"


i tych mniej:
gdzies na Elephant Hill Trail:

i Hells Revenge

Moja Toyota często służy jako Alpakowóz

A u mnie jako "alkowóz"

Karczowanie jabłonki za pomocą mobilnej wyciągarki , dała radę

Potrzeba matką wynalazków

...J7 w Bieszczadach na robocie...

ciągnąłem koniki i droga się urwała ...
koniom i autku nic się nie stało

Oszkurcze! Rozumiem że zaprzągłeś konie do wyciągania zestawu Nie ma to jak 2x stałe 4x4

po odpięciu przyczepy toyotka wspomożona wyciągarką sama wyszła ... nikt nie ucierpiał

A moja TUNDRA pracuje pieknie

TUNDRA

Moja Lalka w pracy. Tzn. na zakupach

Ostatnio oparci z kolegą o maskę jego Navary gadaliśmy na temat naszych aut i Michał patrząc się na swój samochód powiedział coś takiego - poparz tam jest 75 procent pracy a 25 przyjemności ja popatrzyłem na swoją szelmę i zobaczyłem tylko 100 procent egoistycznej niczym nie poskromionej radości nie zhańbioną żadną pracą .Ale i to przyszło zmienić .Zepsuła się lodówka i za bardzo nie miałem jej czym dowieść do naprawy ,została tylko ona ,coś musiałem wymyśleć (szybko ,bo atmosfera w domu groziła moim linczem ) wczoraj w nocy przyspawałem do drabiny takie cosik aby bezpiecznie zamocować i przewieść głupią lodówkę ,hi hi dowiozłem ją szczęśliwie ,ludzie po drodze mieli niezłą bekę jak zobaczyli ten zestaw .kolega który pomagał mnie ją zapakować ,stwierdził że auto zostało przygotowane na bardzo daleką wyprawę