Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: jezus »

Da rade na 15" ale trzeba tył odsadzic i przy 33cala ściagnać nadkola bo je stracisz.... kupuj mt na 16".. trudno będzie ale mozliwe... ostatnio Kumho robi karierę.. i sa ciche na czarnym oraz dobre w terenie...

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: LEX »

Ale mowicie o oryginalnych felgach 15"? Tych czteroramiennych? Bo z tego co ja pamietam to problem jest z przodem a nie z tylem. Ocieraja o zacisk hamulcowy, bo go zmieniono gdzies kolo 93r na wiekszy

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 359
Rejestracja: 07 lip 2008, 23:03
Auto: HDJ80, Gaz 67B Czapajew
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: slawek »

Lex, moim zdaniem problem jest z tyłem a nie z przodem

lecchu
Posty: 329
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:42
Auto: HZJ80
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: lecchu »

Dla felg 15'' i dodatnich czy zerowych ET i pojazdu po 93 problem jest z:
- przód (delikatnie trzeba zeszlifować zacisk hamulcowy)
- tył - trzeba dać dystans, bo w ogóle felga nie wchodzi

Wedłgu Kylon są felgi 15'' z ujemnym ET i odpowiednim kształcie, które wejdą bez dystansów na tyłi bez szlifu na przód. Ale - Kulon na razie na Sharze, więc nie ma gdzie doprecyzować... :D

L>

Awatar użytkownika
Heniu
Klubowicz
Posty: 1133
Rejestracja: 21 maja 2007, 11:40
Auto: LJ70 '86
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: Heniu »

Ten sam problem jest w Patrolu Y61 , który też ma większe zaciski niż poprzednik. Wchodzą 15" stalowe felgi australijskiej firmy ROH z ET-22 dokładnie takie http://www.roh.com.au/steelwheelsblacktrak.php" onclick="window.open(this.href);return false;, mają trochę inny profil wewnętrzny. Bardzo prawdopodobne że i w 80-tce dadzą radę.

derek70
Posty: 21
Rejestracja: 26 paź 2010, 17:55
Auto: FZJ 80 from UK
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: derek70 »

Panowie,
co do felg i opon zostaję w takim razie przy oryginale czyli poluję na 285/75 r16 MT. Mam dobre wieści jeśli chodzi o silnik, mianowicie: Cylinder 4 najsłabszy o ciśnieniu 2,8 (na zimno) i podpartym jednym zaworze wydechowym ŻYJE !!!!!!!!!!!
Sprawdziłem jeszcze raz wszystkie zawory i porównałem z danymi w autodacie - ssący 0,15-0,25; wydech 0,25-0,35. Zawory ssące w normie a wydechowe na zero lub 0,05. Wszystkie wartości spisałem i podjąłem decyzję zdjęcia wałka od wydechowych co by dokonać pomiaru ciśnienia na 4. Gdyby nic to nie dało znaczyłoby, iż zawór jest wypalony a w konsekwencji zdejmowanie głowicy itd. ustawiam znaki - wał korbowy na zero, patrzę na wałki rozrządu i oczom nie wierzę, ten od wydechowych przesunięty względem wałka od ssących (biorący napęd od łańcuszka) o jeden ząbek. Teraz się pluję, że nie miałem aparatu. Mechanior co ostatnio regulował zawory dał ciała delikatnie mówiąc. Zdejmuję wałek, chwila prawdy, ciśnienie wędruje na 7,5, banan na facjacie, będzie dobrze w sensie powinien zawór się ułożyć, następny pomiar na ciepło po jakimś dystansie i myślę będzie w normie plus fazy rozrządu jak powinny być czyli znaki wrócą na swoje miejsce i praca silnika powinna być o niebo przyjemniejsza. Głowica zostaje na miejscu. Już myślę o układzie chłodzenia, czyli dorobieniu mocowania nie oryginalnej chłodnicy (wymiarami jest ok) i podłączeniu zbiorniczka wyrównawczego. Jutro niosę podkładki do szlifowania, świece nowe są, jeszcze rozejrzę się za kopułką, palcem i przewodami. Przy okazji czy macie jakieś sprawdzone patenty na zabezpieczenie układu zapłonowego od wody? Snorkel obowiązkowo z czasem w planach.
Wracając do silnika to problem powstał przez zasilanie gazem. Ogólnie wiadomo, że Toyki źle znoszą ten rodzaj zasilania. Jeśli już decydujemy się na takie rozwiązanie to instalacja i montaż musi być zrobiony u ludzi z pojęciem i oczywiście dbałość o zawory. Takie moje zdanie. Ja jak na razie ograniczę się do benzynki z czasem sprawdzę to co mam czyli jaką mam instalację gazową, może będzie nadawała się do reanimacji.
Dzisiejszy dzień kończę z dozą optymizmu. Będzie dobrze!!!

jezus
Posty: 1817
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: jezus »

Gadki że toytoy zle znosi gaz sa przesadzone... mozna powiedziec ze kazdy samochód zle znosi gaz...
Nowa instalacja to od 6 do 8 tysia.... w Polsce najczesciej praktykowane sa instalacje Princa... te za 6 tysia.. ale słyszałem ze sa inne lepsze ale po pierwsze kosztuja około 8 tysia a po drugie nie ma ich u nas albo cięzko znalesc kogoś kto to załozy i bedzie serwisował....... u mnie jest prins i jestem z niego zadowolony... :mrgreen: ..... bo jak tu nie być..... z 25 litrow benz spalanie spadło na 30 litrów gazu...... :mrgreen:

derek70
Posty: 21
Rejestracja: 26 paź 2010, 17:55
Auto: FZJ 80 from UK
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: derek70 »

Mam prośbę, najbardziej chyba do LEX-a lub innego posiadacza modelu FZJ 80. Staram się dojść tołku z układem chłodzenia i nie mam wzoru jak ma być oryginalnie, gdyby ktoś mógł zrobić parę fotek chłodnicy i jej przyłączy byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc. Brakuje mi zbiorniczka wyrównawczego. Być może kupię nową chłodnicę (idąc śladami LEX-a http://www.4cars.pl/c/auto_czesci/chlod ... 76083X.php" onclick="window.open(this.href);return false;).

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: LEX »

No widzę, że chłodnica potaniała do 566zł, czyli całkiem dobrze. Od razu mówię, że nie odbiega ani o milimetr od oryginału. Wszystkie wytłoczenia i zakamarki są identyczne. Jutro być może nie zapomnę i cyknę parę zdjęć.

derek70
Posty: 21
Rejestracja: 26 paź 2010, 17:55
Auto: FZJ 80 from UK
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: derek70 »

Lex-iu poproszę przy okazji fotkę zaworu ogrzewania, tego na ścianie grodziowej. :D :D :D

derek70
Posty: 21
Rejestracja: 26 paź 2010, 17:55
Auto: FZJ 80 from UK
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: derek70 »

Czekałem, czekałem na fotki :) ale nie ma problemu poradziłem z chłodnicą i jest rzeczywiście git. W dalszym ciągu nie mam zbiorniczka wyrównawczego oryginalnego, zaadoptowałem litrową butelkę po płynie, wężyk i zawsze coś na początek jest.

Wracając do silnika to po odpaleniu z radochy zasnąć nie mogłem (późnymi wieczorkami dłubię). Różnica kolosalna, dopiero teraz jest fajnie, jak sądzę (nie mam porównania). Silnik pracuje równo, nie telepie jak poprzednio.

Założyłem BFGOODRICH MT KM2 255/85r16 i test drogowy, za oknem warunki śniegowe więc dzidaaaaaaaaa!
Radość ogromna, całkiem inny sprzęt. Zniknęło ściąganie podczas jazdy (przy hamowaniu nadal jest), bicia też nie ma (czyli opona), nawet tempomat działa, mosty cichutkie, jedynie podczas jazdy na reduktorze lekkie huczenie takie może nawet mruczenie, przed wyjazdem sprawdziłem zbieżność, wyregulowałem luzy na przednich piastach, wymiana oleju w mostach (w przednim był gęsty i czarniawy - czemu?) i przesmarowałem wały. Wracając do jazdy próbnej to kolega, który jechał ze mną (ma patrola) był w szoku. Na koniec stwierdził, że "co Toyota to Toyota". Chyba zaraziłem go J8 i to w benzynie i automacie.
Krótka kontrola czy wszystko pod maską ok i podejście numer 2 - zaspy. Podczas zapinania blokady tylnego mostu kontrolka miga, po przełączeniu na tył i przód z przednią jest ok, od razu zapina się a tylna miga. Rozszyfrowaliśmy ją, otóż przy zapinaniu tylnej należy ruszyć i lekko skręcić kołami, kontrolka przestaje migać - czyli ok. !!!!!!!!!! W samej rzeczy, połączenie wspomnianych opon, blokady mostów, silnik i automat normalnie raj na ziemi. Oczywiście z powodu wielkości wydm (plus standardowe zawieszenie) parokrotnie zakopaliśmy się, jednakże pomogło skakanie po tylnym zderzaku, do tyłu, rozpęd i przód. Miłe zaskoczenie - sprzęt daje radę. Mało tego dzisiejsza wyprawa po zasypanych polnych i leśnych drogach w towarzystwie Lj70, Hzj73 i Patrol y60 z blokadą tylnego mostu (wszyscy na oponach bfg mt) pokazała, że nikt inny tylko ja przebijałem się jako pierwszy bo nikt nie dawał rady. :lol: :lol: :lol:
Żeby Was nie zanudzać to dodam krótko, czasem niewiele trzeba do szczęścia.
Sprzęt na chodzie ale do mego standardu jeszcze daleko. Przy okazji może ktoś wie w jaki sposób sterowany jest zawór ogrzewania znajdujący się na ścianie grodziowej? Linka była zrzucona, niczego do jej zapięcia nie brakuje. Otworzyłem zawór na makasa, sprawdziłem linkę - nie chce poruszać się w pancerzu. Mimo tego sterując suwakiem temperatury mam regulację. O co chodzi? Podpowie mi ktoś?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: kylon »

Nie pierwszy bo kilka kompletów to założyliśmy :wink:

derek70
Posty: 21
Rejestracja: 26 paź 2010, 17:55
Auto: FZJ 80 from UK
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: derek70 »

kylon pisze:Nie pierwszy bo kilka kompletów to założyliśmy :wink:
O co kaman? :|

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18030
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: kylon »

Piętnaście razy pisałem - kaman o ET felgi :wink: .

lecchu
Posty: 329
Rejestracja: 16 lip 2009, 14:42
Auto: HZJ80
Kontakt:

Re: Moja pierwsza TLC-FZJ 80

Post autor: lecchu »

Kurcze Kylon - na spokojnie.
Jakie dokładnie zestawy 15'' calowych felg zakładaliście na J80. Link? Nazwa? Cokolwiek?

Ta felga BullFace-a z ujemnym ET, która ponoć (według Ciebie) miała na tył wejść - przy próbie z oponą 33'' również wymaga dystansu na tylnej osi (także nie okazała się lepsza do tego co mam...)

Dlatego proszę - na spokojnie - napisz mi/nam, czy są felgi 15x8, które założyliście na samochody j80 (roczniki po 93) wraz z oponami (jakie rozmiary?).


Pozdrawiam
Lecchu

ODPOWIEDZ