T4R Chinook

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Przez ostatnich kilka wyjazdów zadałem sobie trud aby się zorientować ile kilometrów ma 1 mila w moim aucie , z wartości uśrednionych wyszło że 1mila = 1,695km co w zupełnie nowym świetle stawia wartości zużycia paliwa , tylko z jednego przeliczenia wyszło że spokojna jazda okupiona jest wartością 11,76 l /100 km. Testuje też wpływ ciśnienia na komfort jazdy , z dnia dzisiejszego wyszło że jazda z ciśnieniem 2,1 jest w miarę komfortowa .
PozdrawiaM

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: Kwiatec »

ale mówisz o ciśnieniu tętniczym, atmosferycznym czy w kołach :mrgreen:

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Przepraszam za niedbałość , oczywiście chodzi o ciśnienie w kołach .
PozdrawiaM

pasiasty
Posty: 10
Rejestracja: 14 maja 2011, 16:30
Auto: patrol Y61
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: pasiasty »

Witam kolego. Bardzo fajne autko i wygląda na pojemne.
Jeśli kolega miałby wolną chwilkę to prosiłbym o odpowiedzi na poniższe pytania:
1. Jak długi przedmiot (w centymetrach) mozna włożyć do bagaznika po rozłozeniu tylnych siedzeń (drugi rząd)
2. Czy po rozłożeniu tylnych siedzeń ( drugi rząd) mozna po nich chodzić, tzn czy powierznia tak utworzona jest stabilna.
(chodzi mi o psa, waga coś 90 kilo)
3. Jaka jest minimalna szerokość (pomiędzy nadkolami) oraz maksymalna bagażnika (w centymetrach).

Dziękuje i pozdrawiam

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Na tą chwilę odpowiem że między nadkolami jest około 100 cm cała szerokość to około 120 , to miałem pomierzone. Po złożeniu oparć to podwójne jest stabilne a to tzw 1/3 lekko się ugina . Antycypuję że po złożeniu jest minimum 190 cm może 200 cm , zawsze można odkręcić siedzisko które zabiera trochę miejsca. Antycypuje ponieważ już 2 razy przymierzałem się do zrobienia spania w środku wrzucając tam "thermarest" i na długość się mieści. Nie wiem jak wasz pies ale nasz chyba musi być w bagażniku bo próba usadowienia go w pobliżu nas skończyła się próbami przejścia na pierwszy rząd. W bagażniku jest w miarę ok ale raczej na krótkich dystansach.
PozdrawiaM

pasiasty
Posty: 10
Rejestracja: 14 maja 2011, 16:30
Auto: patrol Y61
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: pasiasty »

Dziękuję za odpowiedź. Wymiary super, choć jestem troszkę zaskoczony na plus, bo po wymiarach zewnętrznych szacowałem długośc na jakieś 160 cm, a tu niespodzianka. Wygląda więc, że piesek zmieści się. Zauważyłem, że tylne szybki można uchylać, a to dla pieska także jest bonusik, świeży powiew, a nie nie zawieje go. Muszę przyjrzeć się bliżej temu 4Runner, bo wygląda na zacny samochód, tylko te światła trzeba wymienic na europejskie.

Pozdrawiam

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Jestem z siebie dumny , położenie namiotu na poprzeczkach to pikuś , ale skręcenie wymagało istnej ekwilibrystki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szerokość poprzeczek 135 namiotu 140 ale to chyba chodzi o najszerszą część
PozdrawiaM

Awatar użytkownika
klepa
Klubowicz
Posty: 283
Rejestracja: 12 lut 2011, 19:45
Auto: Sprinter4x4 (16r.), V8 (08r.), Patrol Y61 GU4 (08r.)
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: klepa »

consigliero pisze:W dniu wczorajszym wykonano swap 8) zawieszenia na OME. Przy okazji przeglądnięte zostało całe zawieszenie i dokonano koniecznych wymian elementów wypracowanych, przywrócono możliwość regulacji przedniego zawieszenia wymieniając wszystkie konieczne elementy, poprzednie były zapieczone i nie do odzyskania. Tanio nie było , ale czy było warto? Zdecydowanie tak, auto jest sztywne i jedyne dźwięki jakie teraz słychać to zimówki na mokrej nawierzchni oraz czasem odzywa się przekładnia kierownicza. Charakterystyka przodu jest bardzo podobna do tej która była w Iron Man , ale wybieranie dziur jest dużo lepsze , przejazd po studzienkach to przyjemność. Samochód zyskał na precyzji prowadzenia , podejrzewam ,że wymiana polibuszy też się do tego przyczyniła, koleiny nie są teraz aż takim horrorem jak było to wcześniej . Na nierównościach auto dalej jest sztywne , ale jazda jest komfortowa, reasumując na asfalcie same plusy, do tego stopnia że nawet jadąc przez ponad 150 km we mgle nie przeszkadzały mi światła główne mojego pojazdu, wyraźnie oświetlały trochę dalej niż poprzednio. Może w ramach ogólnego przeglądu też je podregulowano , ale informacji na ten temat nie mam.
Miałem Cię o to na Campie spytać, ale jakoś nie było okazji. Jaki zestaw OME zamotnowałeś? Czy są to może sprężyny OME 882 (51-100 kg) przód + tył 891 (+150 kg stałe obciążenie)?

Pytam ponieważ szukam czegoś dla siebie, a z racji na różne, często wykluczające się kwestie bardzo boje się zbytniego utwardzenia (na wycieczki jeżdżę z dzieciakami, a żona ma problemy z kręgosłupem i seryjne zawieszenie jest dla niej idealne)

Planuję głównie podróże po asfalcie.

Awatar użytkownika
marcinvvv
Posty: 460
Rejestracja: 22 sie 2010, 03:57
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: marcinvvv »

a co ty w niedziele robiles w okolicach sosnowca na trasie S1 ? :mrgreen:

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Zasadniczo miałem dopisać tylko że na Ukrainie zepsuł się zamek od tylnej klapy, zamek jest elektrycznie domykany i po zjeździe z przełęczy Legionów na popas otworzyłem klapę aby przygotować posiłek . Zamknięcie powodowało tylko próbę domykania i następnie zamek się odblokowywał jakby trafił na coś co przeszkadzało w domknięciu. Wyciągnięcie zamka ukazało niezbyt skomplikowany mechanizm nawet z podejściem pod ewentualne odblokowanie mechaniczne , cięgna w komplecie. Niestety trochę dyskwalifikujące całość jest zastosowanie plastikowej zapadki która trzyma całość , a najsłabszym ogniwem okazał się plastikowy dynks z trzeba kabelkami i pewnie w środku była blaszka która miała za zadanie przekazać informację do silniczka elektrycznego , klapa ma się domknąć lub otowrzyć. Już w Maroku miałem sytuacje że w czasie jazdy po kamieniach pojawiała się sporadycznie informacja że klapa się rozszczelniła , wystarczyło wyjść otworzyć i zaknąć ponownie, tak działało aż do tego wieczora kiedy blaszka definitywnie odmówiła współpracy. Myślałem nad zrobieniem zamka mechanicznego i może kiedyś tego dokonam bo baza jest w postaci starego zamka , nowy kosztuje w serwisie 578,38 PLN i będzie w ciągu 3 dni. Na przyszłość będę stosował patent który z konieczności wynalazłem , polega on na spięciu luźnych rzeczy aby nie opierały się na klapie , co mam nadzieję wpłynie pozytywnie na trwałość zamka(może). Dokonałem też pewnych przemyślen kuchennych w podróży i tak zestaw kuchenny Safari Chef jest do kitu ze względu na słabą wydajność gazowych kartridży , ten zestaw powinien być sprzedawany tylko z reduktorem i podłączeniem do wiekszej butli. Lodówka była wystarczająca na 1 butelkę Papryczkowo miodowej, 3 piwa, 4 red bulle i jakieś jogurty.
Po zaglądnięciu w to miejsce znalazłem też pytanie dotyczące trasy S1, zapytałem małżonki co robiliśmy 12.06 , nic szczególnego wracaliśmy z TLC Camp 2011.
PozdrawiaM

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Usprawnień ciąg dalszy. Po zamontowaniu zamka (ostatecznie 530 PLN) należało tylko wykonać procedurę uruchomienia zamka , najprościej było odpiąć akumulator na 5 minut. Sprawa kuchenki rozwiązana poprzez zakup r reduktora i odpowieniego węża , butla 2 kg jest z dawnych czasów. Kwestia zasilania lodówki , jeżeli nie uzyskam jakiegoś przepisu to skorzystam z doświadczenia firmy Elcamp , która ma podać takowy przepis na bazie jakiegoś akumulatora (proponują 30-40 amperogodzin) 10 metrów kabla i jakiś przełącznik . Największy problem to wprowadzenia kabla do środka samochodu (oczywiscie ten problem jest tylko w mojej głowie , aby wykonac to porządnie, a Elcamp raczej specjalizuje się w kamperach). Zapytałem też o roletę F35 Pro i cena jest konkretna , choć podobnie jak w przypadku namiotu dachowego ,łatwość użytkowania pewnie warta swojej ceny. Największy problem to mocowanie , ale myślę że w rejonie Krakowa znajdzie się jakiś zdolny ślusarz który podłączy roletę do końcówek belek Thule . Jeżeli chodzi o kąpiel czy mycie to myślę że skończy się na zakupie odpowiedniego zbiornika który wejdzie w jakieś wolne miejsce i będzie posiadał odpowiednio szeroki wlew aby zmieściła się pompka od prysznica.
PozdrawiaM Marek

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Na chwilę obecną mogę tylko powiedziec że ilość osobo nocy powoli amortyzuje koszt zakupu namiotu dachowego i jak na razie jedyną upierdliwością jest jego składanie , które bynajmniej nie jest tak proste jak pokazuje film reklamowy. Podejrzewam że dotyczy to wszelkich ustrojstw łatwo rozkładających się.
PozdrawiaM

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: seburaj »

jaki to dokładnie model Baroud`a i czy są tez weższe ?

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Evasion http://www.calameo.com/read/0001766714c2b2b5f87c0" onclick="window.open(this.href);return false; , chyba jeden rozmiar w tym modelu
PozdrawiaM

consigliero
Klubowicz
Posty: 1889
Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
Auto: 4Runner
Kontakt:

Re: T4R Chinook

Post autor: consigliero »

Niespecjalnie dużo się działo w samochodzie , w dalszym ciągu panuje rozgardiasz kablowy , na samochodzie pojawiło się kilka nowych rys od krzaków. Ostatni wyjazd pokazał też auto jest dosyć odporne . Wjeżdżając na prom zatrzymałem się aby przepuścić inne auto , jadący za mną miejscowy też się zatrzymał , na naszym zderzaku. Pierwsze oględziny wykazały że nakładam zderzaka odstaje z boku, po dociśnięciu wszystko wskoczyło na swoje miejsce . Z tyłu widać tylko kilka czarnych punktów i żadna z lamp nie uległa uszkodzeniu. Miejscowemu dałem spokój 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PozdrawiaM

ODPOWIEDZ