T4R Chinook
Moderator: luk4s7
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
W poniedziałek u nas organizujemy spotkanie w kameralnym gronie . Będzie kilka osób z forum BMW i chętnie bym widział też osoby które miały by chęć na spotkanie z nami. Tym razem prawie całkowicie legalnie będziemy mogli ugościć przybyłe osoby , bo w dniu 14.12 dostaliśmy decyzję o pozwoleniu na użytkowanie wraz z załącznikiem
Złożyłem sobie przyrzeczenie że ogolę się dopiero jak dostanę decyzję a było to przed wizytą strażaka w październiku i to był ciężki okres dla mnie.
Teraz jest lepiej
Beatka przygotowuje śledzia i barszcz , ktoś tam przynosi uszka , chleb i coś do chleba . Jeżeli są chęci to będzie nam miło spędzić chwile w Waszym gronie , puste miejsce przy stole znajdzie się zawsze . Początek około 19
Złożyłem sobie przyrzeczenie że ogolę się dopiero jak dostanę decyzję a było to przed wizytą strażaka w październiku i to był ciężki okres dla mnie.
Teraz jest lepiej
Beatka przygotowuje śledzia i barszcz , ktoś tam przynosi uszka , chleb i coś do chleba . Jeżeli są chęci to będzie nam miło spędzić chwile w Waszym gronie , puste miejsce przy stole znajdzie się zawsze . Początek około 19
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Było całkiem sympatycznie
Wtorek nie należał do łatwych , mnóstwo rzeczy do przygotowania , na przykład zaimprowizowanie w piwnicy budynku miejsca na bal sylwestrowy . Stan owej po wyrzuceniu ostatniego hochsztaplera , nie odbiega zbytnio od stajni augiasza , ale mam nagłośnienie , to znaczy głośniki , bo kable wycięte.
Poprosiłem o zlikwidowanie konstrukcji dla tzw DJa , bo nigdy więcej takowy nie będzie nam potrzebny. Wyszedłem na długi spacer aby przewietrzyć głowę , kupić 80 baterii AAA do drzwi no i psu spacer też się należał . Po 2 godzinach wracam i przy poczcie głównej odbieram telefon od małżonki która z paniką w głosie mówi że alarm ppoż się włączył , jakbym sam nie słyszał syren w telefonie. Próbuję się dowiedzieć w jakim miejscu był sygnał , ale centrala drukowała listę , a małżonka próbowała w tym czasie odwołać alarm przerywając połączenie. Przyspieszyłem kroku , ale na wysokości ulicy Siennej usłyszałem pierwsze sygnały wyjeżdżającej straży , nie wiem czy to było fajne uczucie ,wiedzieć jako jedyny pośród tłumu ludzi , wiedzieć gdzie oni jadą. Nie było miękkiej gry, pędzili jak do pożaru , podmuch pędzących pojazdów zmierzwił nam włosy . Szybkim marszem przybyłem na początek Szewskiej , gdy wszedłem do budynku strażacy w pełnym sprzęcie właśnie zbiegali z pierwszego piętra , gdzie mamy centralkę systemu. Gdyby nie fakt że taka akcja może kosztować , to nawet to ekstra wyglądało.
Na szczęście , strażacy pocieszyli małżonkę że opłaty nie będzie bo w tym samym momencie otrzymali wezwanie do prawdopodobnej próby samobójczej na moście .
Wiemy że należy poprawić komunikację ze strażą .
A przyczyna? Panowie budowlańcy wycinając konstrukcję stalową na pewno zadymili, a może i podnieśli temperaturę w piwnicy , co spowodowało prawidłową reakcję czujnika dymu i temperatury , wysyłając do centrali monitorowania i do straży , sygnał Pożar. Smród pociętej konstrukcji utrzymywał do dzisiejszego poranka. Niejako w bonusie przecięli rurę z wodą , na szczęście nie całą , ale wodę trzeba było zamknąć . Dobrze że to tylko woda do parteru i pierwszego piętra. Dzisiaj panowie hydraulicy założyli obejmę uszczelniającą i do nowego roku powinno wytrzymać.
Reszta dnia, oprócz spaceru , to normalne przygotowania
Wtorek nie należał do łatwych , mnóstwo rzeczy do przygotowania , na przykład zaimprowizowanie w piwnicy budynku miejsca na bal sylwestrowy . Stan owej po wyrzuceniu ostatniego hochsztaplera , nie odbiega zbytnio od stajni augiasza , ale mam nagłośnienie , to znaczy głośniki , bo kable wycięte.
Poprosiłem o zlikwidowanie konstrukcji dla tzw DJa , bo nigdy więcej takowy nie będzie nam potrzebny. Wyszedłem na długi spacer aby przewietrzyć głowę , kupić 80 baterii AAA do drzwi no i psu spacer też się należał . Po 2 godzinach wracam i przy poczcie głównej odbieram telefon od małżonki która z paniką w głosie mówi że alarm ppoż się włączył , jakbym sam nie słyszał syren w telefonie. Próbuję się dowiedzieć w jakim miejscu był sygnał , ale centrala drukowała listę , a małżonka próbowała w tym czasie odwołać alarm przerywając połączenie. Przyspieszyłem kroku , ale na wysokości ulicy Siennej usłyszałem pierwsze sygnały wyjeżdżającej straży , nie wiem czy to było fajne uczucie ,wiedzieć jako jedyny pośród tłumu ludzi , wiedzieć gdzie oni jadą. Nie było miękkiej gry, pędzili jak do pożaru , podmuch pędzących pojazdów zmierzwił nam włosy . Szybkim marszem przybyłem na początek Szewskiej , gdy wszedłem do budynku strażacy w pełnym sprzęcie właśnie zbiegali z pierwszego piętra , gdzie mamy centralkę systemu. Gdyby nie fakt że taka akcja może kosztować , to nawet to ekstra wyglądało.
Na szczęście , strażacy pocieszyli małżonkę że opłaty nie będzie bo w tym samym momencie otrzymali wezwanie do prawdopodobnej próby samobójczej na moście .
Wiemy że należy poprawić komunikację ze strażą .
A przyczyna? Panowie budowlańcy wycinając konstrukcję stalową na pewno zadymili, a może i podnieśli temperaturę w piwnicy , co spowodowało prawidłową reakcję czujnika dymu i temperatury , wysyłając do centrali monitorowania i do straży , sygnał Pożar. Smród pociętej konstrukcji utrzymywał do dzisiejszego poranka. Niejako w bonusie przecięli rurę z wodą , na szczęście nie całą , ale wodę trzeba było zamknąć . Dobrze że to tylko woda do parteru i pierwszego piętra. Dzisiaj panowie hydraulicy założyli obejmę uszczelniającą i do nowego roku powinno wytrzymać.
Reszta dnia, oprócz spaceru , to normalne przygotowania
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Wczoraj nie byłem w stanie ponownie odpalić auta . Tym razem miałem pół dzisiejszego dnia na rozgryzanie problemu. Alarm Cobra , teraz już o tym wiem , wraz z kartą kodową działa. Mam też antynapad i tu chyba tkwi problem , po naciśnięciu słychać stuk przekaźnika , ale nie widać reakcji na desce, czyli powinna się pojawić kontrolka check engine . To oznacza że mimo stuknięcia przekaźnika , informacja nie idzie dalej i nie ma reakcji w postaci zadziałania rozrusznika. Nie wiem jeszcze czy ten antynapad jest wpięty do rozrusznika , czy też bezpośrednio w elektronikę silnika. Podejrzewam ten drugi scenariusz, bo po próbie naprawy za pomocą odpięcia akumulatora , co skutkuje przywróceniem komunikacji z rozrusznikiem/elektroniką i umożliwienie startu silnika , ale wyskakuje błąd VSC track off , którego pozbywam się stosując procedurę Zero Point calibration .
PozdrawiaM
P.S. Porady mile widziane. Osobiście mam zamiar wymienić antynapad na nowy i przeanalizować jak to jest skonfigurowane. Sam alarm Cobra Italsec przypomina o sobie tylko w momencie gdy w karcie proxy bateria osłabnie . O antynapadzie nie wiem nic , a pewnie nie jest homologowany.
PozdrawiaM
P.S. Porady mile widziane. Osobiście mam zamiar wymienić antynapad na nowy i przeanalizować jak to jest skonfigurowane. Sam alarm Cobra Italsec przypomina o sobie tylko w momencie gdy w karcie proxy bateria osłabnie . O antynapadzie nie wiem nic , a pewnie nie jest homologowany.
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Była sobie zima
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Jakby ktoś był zainteresowany to stoi w Krakowie
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Jak to w piosence , parafrazując oczywiście
On the roof again , ale coś w tym jest bo roof w tym wypadku tożsamy jest z road . Jutro rano ruszamy w odwiedziny do naszego syna i w drodze powrotnej szybki przejazd drogą Napoleona . Filtry wymienione , opony też a skorupa się przyda aby zminimalizować koszty .
On the roof again , ale coś w tym jest bo roof w tym wypadku tożsamy jest z road . Jutro rano ruszamy w odwiedziny do naszego syna i w drodze powrotnej szybki przejazd drogą Napoleona . Filtry wymienione , opony też a skorupa się przyda aby zminimalizować koszty .
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Fachowcem jazdy na gazie nie jestem. Nawet mi się nie chce liczyć zasięgu bo jest mało przewidywalny wskaźnik poziomu gazu. Dodatkowo tankowanie zależy od stacji . Zdażyło się na jednej stacji w Italii wziąć 84 litry do zbiornika 82 litry . Rezultatem było odcinanie gazu przy próbie jazdy z prędkością powyżej 120 km/h, sytuacja się unormowała po zużyciu większej ilości gazu . Na dwóch stacjach mimo prawie pustego zbiornika na jednej odcięło po zatankowaniu 10 litrów , na drugiej po 20 litrach. Co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy?
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Po pierwszych wycieczkach z namiotem. , wybraliśmy się na weekend na wodę , miało być ciepło, ni było , a nasz syn po powrocie padł na ziemię ze zmęczenia i wiemy już że opcja spania na dachu a on w środku źle mu wychodzi na zdrowie . Całą nic przesiedział na przednim siedzeniu co w konsekwencji odbiło się na jego kontuzjowanej łapie . Czas niestety nie oszczędza nikogo
Pozdrawiamy BMW
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiamy BMW
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Uroki życia w centrum miasta. Godzina 8 , nikt nic nie widział , nikt nic nie słyszał
Na razie naprawione w technologii rejli
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
Na razie naprawione w technologii rejli
Wysłane z mojego Nexus 6 przy użyciu Tapatalka
Re: T4R Chinook
Dostawczak z zaopatrzeniem jakiś.
Re: T4R Chinook
Albo śmieciarka.
Re: T4R Chinook
Kamery monitoringu miejskiego?
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Podejrzewam dostawcę do restauracji Boscaiola , kucharz z zaplecza wyleciał jak zapytałem kto robił u nich dostawę . To znaczy najpierw od kelnera usłyszałem Coca cola i iglotex . Później wyskoczył kucharz że to nie był żaden z nich , poprosiłem o numer telefonu do obu firm , dostałem tylko do iglotexu z tekstem to będzie ten . Po skontaktowaniu i prośbie o informację dodzwoniono że ich kierowca nie ma uszkodzonego auta , ja z kolei wiem że był tam dostawczak na bliźniaczych kołach z lusterkami na wysięgnikach , bez reklam na budzie , to wskazuje na Coca colę. Po telefonie do nich , najpierw powiedziano abym podał numer samochodu dostawcy . Przy drugim podejściu prawie dostałem namiar na dostawcę ale wtrącił się jakiś nadzorca i dostałem informację że kierowca skontaktuje się ze mną , oczywiście się nie skontaktował . Wysłałem oficjalne pismo z firmy do Coca coli z prośbą o informację . Monitoring nie zagląda w Jagielońską , inne kamery nie łapią tego miejsca. Nie życzę temu kierowcy źle , ale niech mu się ktoś inny odpłaci , może być z nawiązką .
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: T4R Chinook
Dojrzałem chyba do opcji zapasu na zderzaku . Jakieś sprawdzone rozwiązania?