Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Moderator: luk4s7
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
srutu tutu tym to się fobosik do kościółka i na odpusty lata
ja chciałem ci przypomnieć że zachwycasz się czymś co było już w zasięgu twego wzroku. a mianowicie toyka blacka na różnych imprezach i un z niom wyprawia co chce i ma awtomata
a mi osobiście w automatach podoba się to ze w krytycznych sytuacjach w terenie nie trzeba się zastanawiać na którym biegu barać daną przeszkodę
ja chciałem ci przypomnieć że zachwycasz się czymś co było już w zasięgu twego wzroku. a mianowicie toyka blacka na różnych imprezach i un z niom wyprawia co chce i ma awtomata
a mi osobiście w automatach podoba się to ze w krytycznych sytuacjach w terenie nie trzeba się zastanawiać na którym biegu barać daną przeszkodę
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Black'a na imprezie ( nie licząc Yoty ) to ostatnio widziałem chyba na kaszubi ponad 2 lata temu, na której ukręcił przedni dyfer. Ale żeby nie to, to wypycił by pewnie wszystkichKwiatec pisze:srutu tutu tym to się fobosik do kościółka i na odpusty lata
ja chciałem ci przypomnieć że zachwycasz się czymś co było już w zasięgu twego wzroku. a mianowicie toyka blacka na różnych imprezach i un z niom wyprawia co chce i ma awtomata
........
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Bieraj Elę do klubu jestem wprowadzającym, gratulejszyn zakupu był Ci widocznie pisany. ( Ci co wiedzą Ci powiedzą ).
Do automata tak się przyzwyczaisz że już manuala nie będziesz chciał.
Do automata tak się przyzwyczaisz że już manuala nie będziesz chciał.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Ładna sztuka-gratuluje życze pociechy
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Niom gratulejszyn - Żonka będzie rili hepi Wiem to z własnego podwórka Co do upalania, ma jest dłuższa i radę daje - krótka w pewnych sytacjach to mniót malina Cóż mogę rzec witamy w gronie 90-tek.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
i zapomnij o terenie jak samochód jest dla niej je swoja długaśna biorę podstępem pod pretekstem wyjazdu do sklepu choć lekko ja przezbroiłem. Faktem jest to że już różne samochody w domu były i ten 95 1/2 pasuje najbardziej i jak robiłem podchody aby zmienić przez tydzień nie było obiaduŻonka będzie rili hepi Wiem to z własnego podwórka
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Fobos
pogratuluj Eli, Żaba też ją pozdrawia i zazdrości "ślicznotki" (tysz kiedyś taka nasza pikna była
Żabka radzi, coby z hasłem kobiety na traktory Ela zaczęła się powoli utożsamiać, bo tak czy siak nie wytrzymasz i prędzej czy później przerobisz jej to cudo na ciągnik
P.S. Awtomat bez blokad fajny jest, "sam" wszędzie jedzie, trza się tylko odzwyczaić zachwytów nad guziczkami i ich nie dotykać, po kilku jazdach dojdziesz do wprawy i przestaniesz na nie zwracać uwagę, a wszelkie operacje sprowadzą się do operowania prawym pedałem i czasem wrzucenia L na ostrych zjazdach, reszta to przyjemność dzierżenia kiery i podziwiania pięknych okoliczności przyrody
pogratuluj Eli, Żaba też ją pozdrawia i zazdrości "ślicznotki" (tysz kiedyś taka nasza pikna była
Żabka radzi, coby z hasłem kobiety na traktory Ela zaczęła się powoli utożsamiać, bo tak czy siak nie wytrzymasz i prędzej czy później przerobisz jej to cudo na ciągnik
P.S. Awtomat bez blokad fajny jest, "sam" wszędzie jedzie, trza się tylko odzwyczaić zachwytów nad guziczkami i ich nie dotykać, po kilku jazdach dojdziesz do wprawy i przestaniesz na nie zwracać uwagę, a wszelkie operacje sprowadzą się do operowania prawym pedałem i czasem wrzucenia L na ostrych zjazdach, reszta to przyjemność dzierżenia kiery i podziwiania pięknych okoliczności przyrody
-
- Klubowicz
- Posty: 563
- Rejestracja: 09 wrz 2008, 08:11
- Auto: www.ready2go.pl
- Kontakt:
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Fajna fura Fobosy, gratuluje zakupu i do zobaczenia podczas testów w błotku
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
świento prowda !Black pisze: [...] trza się tylko odzwyczaić zachwytów nad guziczkami i ich nie dotykać, po kilku jazdach dojdziesz do wprawy i przestaniesz na nie zwracać uwagę, a wszelkie operacje sprowadzą się do operowania prawym pedałem i czasem wrzucenia L na ostrych zjazdach, reszta to przyjemność dzierżenia kiery i podziwiania pięknych okoliczności przyrody
ja tyż mom takie guziczki, jeno ich wcale nie używom
na początku to jeszcze hamowałem na dojazdach zrzucając lewarkiem biegi, a teraz to już prawie zupełnie się rozleniwiłem z tym automatem
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
tak sam rozmyslam nad zabudową bom zamałe auto nabył chyba, jakies plany zabudowy chetnie podpatrzefobos pisze:Trapy jak trapy, ale już kombinuję jak zamontować namiot dachowy. Nie wiem czy lepiej do relingów, czy do rynienek. Jakieś propozycje ?
Pierwsza modernizacja to będzie zabudowa tyłu ( znowu Was czeka "Zrób to sam" ). Ale projekt zacznie powstawać po zamontowaniu docelowej butli na gaz.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Chyba wszystko się zmieści, tu na wspornikach: http://www.franco-sgueglia.com/off-road.htm
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
ja mam ładną 90 kzj 3,0 bardzo zadbaną , ale jek się przejechałem bezyną to bym sie chętnie zamienił ..ile taki silniczek wpapa po miescie
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Na razie wszystkie testy wskazują na spalanie w okolicach 18 l gazu/100 km. Ile benzyny nie wiem, bo na razie jeździmy tylko na gazie.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Moja pali 11-12 w trasie, 12-15 w mieście, benzyny oczywiście. Średnio- (trochę spokojna trasa, trochę teren, trochę miasto) 13,3 mi wyszło. Jazda raczej normalna, włączona klima nie robi różnicy. Więcej pali przy bardzo szybkiej jeździe poza miastem niż w korkach. Tylko, że u mnie skrzynia jest manualna. Automat pewnie najbardziej podniesie spalanie w mieście.
Re: Moja ( nasza ) nowa VZJ90 :)
Dziś ładna pogoda i w końcu znaleźliśmy trochę czasu by, pojechać na pierwszą przejażdżkę w lekki teren. Zaczęliśmy od brodu, który udało pokonać się bez problemu
Tu jest inaczej. Włączam reduktor, włączam D i lekko wciskam pedał gazu. Auto samo wjeżdża
Raz spróbowałem ruszyć pod górę powoli i w połowie wjazdu dodałem gazu. Efekt był taki, że się momentalnie zakopałem. To pieruństwo ma taką moc, że trzeba bardzo uważać na podjazdach, by nie zerwać trakcji. Oczywiście nie ma mowy o duszeniu się silnika, czy braku mocy. W każdej chwili dodanie gazu jest wyraźnie odczuwalne, a jeśli da się go za dużo, od razu zrywa i aż się gotuje pod samochodem .
No niestety stwierdziłem, że będę musiał jeszcze sporo pojeździć, by dobrze wyczuć samochód ( jak Ela pozwoli ).
A tu parę zdjęć z piaskowni ( za kierownicą mój syn ). Zwracam uwagę, że samochód okrasiłem już barwami klubowymi
Później pojechaliśmy na małą piaskownię. No przyznam, że tu mnie samochód zaskoczył. Do tej pory, by podjechać pod piaskową górkę moją 70-tką musiałem najpierw wymyślić jaki bieg włączyć, a później wcisnąć pedał w podłogę i czasami udawało się wjechać.Tu jest inaczej. Włączam reduktor, włączam D i lekko wciskam pedał gazu. Auto samo wjeżdża
Raz spróbowałem ruszyć pod górę powoli i w połowie wjazdu dodałem gazu. Efekt był taki, że się momentalnie zakopałem. To pieruństwo ma taką moc, że trzeba bardzo uważać na podjazdach, by nie zerwać trakcji. Oczywiście nie ma mowy o duszeniu się silnika, czy braku mocy. W każdej chwili dodanie gazu jest wyraźnie odczuwalne, a jeśli da się go za dużo, od razu zrywa i aż się gotuje pod samochodem .
No niestety stwierdziłem, że będę musiał jeszcze sporo pojeździć, by dobrze wyczuć samochód ( jak Ela pozwoli ).
A tu parę zdjęć z piaskowni ( za kierownicą mój syn ). Zwracam uwagę, że samochód okrasiłem już barwami klubowymi