Toyota 4 Runner - chory projekt

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8424
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Rokfor32 »

Podobnie jak laser zdolny ciąć coś grubszego niż folię do piekarnika (w przypadku metalu).

Ja na razie czekam, aż chińczyki wypuszczą lasery diodowe o mocy kole 500W (na razie są takie 40W). Bo jak dla mnie to główne zastosowanie to jednak cięcie w metalu. Fiberlasery typowo do metalu na teraz są dla mnie za drogie.

Natomiast do takich wycinanek jak panele boczne auta, zabudowy, czy insza galanteria - laser diodowy 40W tnie w jednym przebiegu sklejkę 20mm (wg reklamy).

Ale - samo urządzenie to tylko część tematu (podobnie jest przy druku 3D). Ploter musi dostać plik z rysunkiem (w uproszczeniu) - i trzeba umieć (i mieć jak) taki plik zrobić. Narysowanie metodą pomiaru kształtu z ręki nawet tak prostego detalu jak panel boczka drzwi wcale nie jest takie proste, jak się wydaje, a programy graficzne pozwalające na przerabianie zdjęć na (sensowne) rysunki wektorowe też swoje kosztują.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Dla mnie tak samo. W 90% to co robie to sa plaskie elementy 2D wycinane z blachy stalowej lub czasami aluminiowej. I sa to niewielkie gabarytowo detale.
Boczki robie po raz pierwszy w zyciu i pewnie nie predko ponownie - wiec to moge akurat komus zlecic.
Proces wyglada tak:
Rysunek w programie CAD -> konwersja rysunku do G-Code w programie CAM -> wysterowanie maszyny CNC

Pierwsza czesc jest banalnie prosta - od lat rysuje wszystkie elementy ktore zamawiam do wyciecia / wytoczenia / wyfrezowania samodzielnie i wysylam do firmy gotowe projekty do realizacji. Z boczkami tak samo. Te grafiki ktore tutaj wrzucam to sa wizualizacje wlasnie z CADa. Ale same pliki to sa *.dwg / *.dxf - wiec typowa grafika inzynieryjna, nie zadne obrazki z Painta.
Narysowanie boczka jest bardzo proste - klopot jest w tym ze to jest chaotyczny ksztalt - ani prostokat, ani nawet trapez. Wiec pomiary sa mozolne, bo trzeba przyjac jeden bok za punkt odniesienia, potem wyznaczyc sobie przekatne jako parametr wyznaczajacy ksztalt, nastepnie mierzyc wszystko wzgledem przyjetego boku odniesienia itd. Otwory sa roznych srednic i nie sa rozmieszczone w rownych odleglosciach, tj. nie mozna uzyc funkcji "rozrzuc 10 otworow co 5 cm" tylko trzeba kazdy otwor narysowac osobno.
Ale to jest po prostu mozolne czyt. zajmuje duzo czasu, natomiast nie nastrecza trudnosci technicznych czy nie wymaga duzo wiedzy.
Ale np. flansze kolektora czy nie wiem... dystans felgi jest do narysowania w maksymalnie 10 minut - bo jest symetryczny geometrycznie.

Trudne - to jest narysowanie bryly niesymetrycznej w 3D - np. plenum kolektora dolotowego. I to jest na ten moment poza zakresem moich umiejetnosci. W 3D potrafie na razie robic jedynie proste bryly oparte o prostopadlosciany/graniastoslupy/walce/stozki, zestawienia powyzszych i ich przeksztalcenia. Ale na ten moment mi to wystarcza w 99% - ta technika moge narysowac wiekszosc tego co uzywane w motoryzacji - flansze adaptycjne skrzyn biegow, adaptery, mocowania, etc etc. Jak zaczne kiedys potrzebowac trudniejszych elementow - to bede mial motywacje zeby nauczyc sie wiecej :)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8424
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Rokfor32 »

Policzyłeś kiedyś, ile to zajmuje czasu? Pomiar, prototyp, korekta, kolejny prototyp.

Przy prostych kształtach może i pierwsza korekta daje już finalny kształt. Ale nie zawsze.

Przy tej metodzie, przy projektowaniu w bryle, i druku 3D - to jest naprawdę dobrze, jak ... piąty prototyp zaczyna wreszcie pasować. Tyle, że druk 3d jest względnie tanią technologią. Gdyby to przenieść na np. frezowanie CNC w dużym kawale alu (dajmy na to adapter skrzynia/silnik) - to takie eksperymenty przekładają się na konkretną kupkę szelestów.

Temu przy takiej metodzie potrzebne jest narzędzie do "czytania" kształtu kopiowanego elementu. I - nie metodą z obrazka (choć akurat dla odwzorowania boczków to wcale nie jest taka zła metoda, jak sie potrafi jej użyć). To są specjalne maszyny, lub spec oprzyrządowanie frezarek CNC, do odczytu pozycji. Z ręki nie zachowasz poprawnej dokładności, żeby odwzorować pasowanie już dwóch kołków ustalających - nie mówiąc o większej ilości pasowań jednoczesnych. Z ręki możesz se pomierzyć flanszę kolektora, czy panel boczku - bo dokładność rzędu 1mm jest jeszcze akceptowalna. Ale przy konieczności większej dokładności (rząd wielkości większej, tak na prawdę) - ta metoda odpada - poza tym jest piekielnie trudna (metoda ręczna) w bryle.

W praktyce więc spec urządzenie do pomiaru kształtu detalu. Koszt - porównywalny z samą frezarką CNC.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Boczki zajely mi caly dzien. Bo jak mowilem sa bajonsko upierdliwe.
Flansza kolektora dolotowego ok 25 minut
Dystans kola zapasowego 3 minuty
Dokladnosc oko/reka/suwmiarka mam znacznie wieksza niz 1mm, rzedu 0.1 mm i tak dokladnosc jest wiecej niz wystarczajaca przy absolutnej wiekszosci projektow.

Przy adapterze skrzynia/silnik absolutnie najwazniejsze jest co innego - dokladna koncentrycznosc walka sprzeglowego do kola zamachowego. I rysujac taki element o to trzeba szczegolnie zadbac. Robiac to recznie - poswiecil bym duzo czasu by miec 100% pewnosc ze zachowam te wlasnie koncentrycznosc. Znow - nie jest to ekstremalnie trudne, a jedynie czasochlonne.

Generalnie metoda jest zawsze taka sama. Male detal klade na skaner - zwykly biurowy wraz z linijka - stanowiaca zrodlo skali. Skan wczytuje jako podwarstwe do CADa i na niej rysuje detal. Krytyczne srednice / przekatne / wymiary / odleglosci mierze na prawdziwym detalu suwmiarka i w razie potrzeby nanosze korekty.
Duze elementy klade plasko na ziemi i fotografuje aparatem cyfrowym ustawionym na statywie patrzacym prosto w dol i wypoziomowanym. obok elementu klade 50cm linial jako zrodlo skali. Dalej dzialam tak samo. Tylko przekatne mierze dobrej jakosci metrowka a nie suwmiarka. Koncentrycznosc walka zapewniam robiac kilk(nascie) pomiarow od charakterystycznych punktow - np. otworu mocowania / kolka ustalajacego / krawedzi / czegos innego. Nastepnie w CADzie rysuje okregi o srodku w tych charakterystycznych punktach i promieniu rownym zmierzonej odleglosci. Wszystkie okregi przecinaja sie w jednym punkcie lub ekstremalnie blisko siebie (bo blad pomiaru jednak istnieje zawsze) - tam jest prawdziwy srodek. Robie tak dla obu stron - skrzyni i silnika. A nastepnie nakladam je na siebie - i mam ustalona wzajemna pozycje.
Zaprojektowalem tak kilka adapterow na potrzeby projektow ktore robil warsztat w ktorym kiedys pracowalem. Z tego co wiem te samochody do tej pory jezdza. ;)

Oczywiscie ze skanery 3D sa super wygodne i super fancy. To swietna technologia, ale domorosly hobbista nie ma takowego w domu ;)

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8424
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Rokfor32 »

Suwmiarką idzie względnie precyzyjnie pomierzyć detal płaski. W bryle - to już nie tak prosto.

A w pewnym momencie dochodzi się do granicy - gdzie to się już po prostu nie opłaca. W sensie, że koszt wykonania detalu jest za duży, żeby ryzyko błędu się opłacało.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Tak, oczywiscie masz racje. Ale nadal - do 99% zastosowan ktorych potrzebuje wystarcza. Nie buduje turbin lotniczych ani pomp turbomolekularnych ;)

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Z calkowicie innej beczki, jedna z najbardziej irytujacych rzeczy w 4R 2 gen jest wlaczanie spryskiwacza przedniej szyby.
Pociagamy manetke... i nic sie nie dzieje, bo manetki nie da sie pociagnac, co przypomina nam ze trzeba wciskac guziczek na koncu tejze. Super niewygodne. Od dawna chodzilo mi po glowie zeby cos z tym zrobic.. tylko no wlasnie co. I tu przychodzi fakt, ze w tamtych latach byla duza uniwersalnosc produkowanych czesci i te same elementy mozna znalezc w wielu autach. I dzieki temu mozna:
1)Zalozyc manetki od J80 po lifcie. Przedliftowa 80tka ma takie same jak 4R, poliftowa zas - ma normalny spryskiwacz, i co wiecej ma miejsce na manetke tempomatu ponizej manetki wycieraczek. Kuszace! Tylko ciezko takowy przelacznik pozyskac a ceny sa wysokie
2)Zalozyc manetki od Toyoty Cariny, sa takie same jak w 4 Runnerze, ale dodatkowo wyposazone w magicznie brzmiaca funkcje "MIST", tak tajemnicza funkcja to nic innego jak pojedyncze szybkie machniecie wycieraczek po... pociagnieciu manetki do siebie. Troche idiotyczne, bo normalnie pojedyncze machniecie realizowane jest popychaja manetke lekko do gory (i... tak wlasnie jest w poliftowej J80 i takze w niektorych modelach manetek do Hiluxa), niemniej - to co mnie interesuje to fakt ze sam wylacznik ma funkcje pociagniecia do siebie - zamierzam przerobic ja sobie na spryskiwacz. Modyfikacja jest bardzo prosta, sprowadza sie do przelozenia prawego przelacznika z Cariny do zestawu z 4R i przelutowania przewodow na plytce (bo Carina ma inne wtyczki), oraz przerobienia kilku polaczen. Najpierw usuwamy zworke ktora wyzwoli szybki tryb wycieraczek, a potem mostkujemy sie do miejsca gdzie byl podlaczony guziczek na koncu - dzieki temu zachowamy pelna funkcjonalnosc fabryczna - spryskiwacz wlaczy rowniez wycieraczki. I na tym mozna poprzestac. Ale guziczek na koncu manetki mozna wykorzystac do czegos innego - w tym celu trzeba by wylutowac przewody od niego z plytki i wyprowadzic razem z innymi az do glownego zlacza. I tutaj mam zonk. Bo do plytki idzie wiecje przewodow niz by sie wydawalo.
2 zolte - to opornik trybu interwalowego - nieistotne
szary, brazowy i fiolet - to tylna wycieraczka - nieistotne.
zostaje drugi braz, granat i czarny.
granat - to jedna strona przelacznika ktora jest zwierana z drugi przewodem
natomiast brazowy i czarny sa polaczone razem do jednego punktu lutowniczego. Dlaczego? Jeden z nich idzie do guziczka na koncu manetki, tu nie ma watpliwosci. Ale do czego idzie ten drugi? Po co jest? Nie chce go odlaczyc dopoki nie bede wiedzial do czego sluzy. Nie mam pomyslu jak to sprawdzic inaczej niz destrukcyjnie, rozbrajajac manetke. Teoretycznie moge poswiecic te ktora zdemontowalem z 4R - na pewno nie wroce do niej... ale zal mi ja psuc.

Tu przelacznik z Cariny:
Screenshot_1.jpg
Screenshot_1.jpg (16,08 KiB) Przejrzano 201 razy
A tu porownanie plytek.
sw.jpg
sw.jpg (42,22 KiB) Przejrzano 201 razy
Na zielone zaznaczony nasz pozadany styk ktorego brak w 4R, oraz przewody ktore sa moja ostatnia zagadka przed skonczeniem tego projektu. Czy ktos ma jakies sugestie?

Jak rozkminie temat do konca zrobie z tego manuala.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Malo sie dzieje, wiec fotka przymiarki dolnego kolektora po lakierowaniu:
20240427_231552.jpg
20240427_231552.jpg (82,82 KiB) Przejrzano 173 razy
Zgubilem czujnik temperatury do zegara. Nie wiem jak i gdzie, przekopalem pol garazu i nie ma. Kicha.

Awatar użytkownika
Jake
Moderator
Posty: 2280
Rejestracja: 12 cze 2017, 01:57
Auto: Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Kontakt:

Re: Toyota 4 Runner - chory projekt

Post autor: Jake »

Przymiarki koncepcyjne.... tylko koncepcji jak estetycznie upchac wtryski LPG brak. Na pewno chce dorobic dlugie listwy ktore beda spinac wtryski gazowe. Kwestia umieszczenia ich gdzies. Mysle ze wiele wiecej nie wymysle dopoki nie beda mial z powrotem glowic i kolektora,
Załączniki
20240502_030808.jpg
20240502_030808.jpg (72,79 KiB) Przejrzano 98 razy

ODPOWIEDZ