Oradek i moja LJ73 z 1991

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Po odebraniu patrola z warsztatu, po 37 dniach i tłumaczeniach właściciela, który traktował moje auto, jak zapchaj dziurę, robił je, kiedy nie było innych aut do bieżącej obsługi, skojarzyło mi się, że czasy PRL w warsztatach już powróciły :)

https://youtu.be/pN096C4l4Tw

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Mirekk »

Hehe. Ja się dlatego nauczyłem grzebać w samochodzie, bo w mojej okolicy jest 36 warsztatow samochodowych i wszyscy tak zarobienia, że musiałem się nauczyć, jeśli chcialem jeździć.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Mirekk, kiedy mogę do Ciebie wstawić swoje auta w takim razie? ;-)

Na szczęście, robiąc to co robię, zarabiam na godzinę troszkę więcej niż mechanik, więc na razie, opłaca mi się robić to co robię, zamiast się przebranżawiać :) chociaż może kiedyś Obrazek

Dziś kolejna zagwozdka.

W 2 autach zmieniałem opony.
Toyota dostała z powrotem kółka 33x12,50 r15 et-30 Discoverer Cooper Stt pro, a parch swoje Firestone xt 117, 35x10,50 r15

Pan Wulkanizator stwierdził, że w obu autach szpilki do wymiany. 3 nakrętek nawet nie dokręcił, bo się nie dało... Ehh.

Patrol o tyle ciekawie, że dopiero co odebrany z warsztatu, gdzie miał mosty robione i złe szpilki w którymś kole zostały wymienione, mam to w kosztorysie przynajmniej :) koła były 3x zdejmowane i zakładane :)

Któryś fachowiec dał ciała. Nie chcę przesądzać, który, bo się nie znam. Potrzebuję więc trzeciej, niezależnej opinii, zwłaszcza, że nie mam zaufania ani do warsztatu ani wulkanizatora.

Wulkanizator nie potrafi nawet uszczelnić rantów kół po błocie, oczyścił, ale nadal powoli schodzi powietrze.

Co jeden "fachowiec" to lepszy.

Po miesiącu napraw, sam uruchomiłem oświetlenie w środku i radio. Nikt w warsztacie nie spojrzał nawet na bezpieczniki i przekaźniki, chociaż zapłaciłem ponad 2500 za naprawę elektryki w aucie :) co chyba sprowadziło się do wymiany końcówek przewodów i klem :) zacnie... Złożę oczywiście reklamację w tym zakresie, tylko jestem ciekaw, jakie tłumaczenie będzie tym razem :)

Kylon o tyle rozpieszcza swoich klientów, że w razie reklamacji, drobiazgów co prawda, od ręki poprawia, ale słyszałem na FB, że niejaki Pan Patryk potrafi kazać klientowi "spier..." :)

Do kogo Waszym zdaniem mogę jechać w sprawie porady o stanie szpilek w kołach? Zapłacę oczywiście, byle tylko ktoś miał pojęcie o tym, jak się zużywają koła i szpilki w autach terenowych :)

Jakie Wy macie doświadczenia ze szpilkami?

Oczywiście domyślam się, że większe zużycie szpilek, jeśli jest faktycznie, to może być kwestia dużych opon, które dają w kość wszystkim elementom. Boję się, że to może być też problem ze złym otworem centrujacym, otworami na śruby itp.

W promieniu 100km od Warszawy, jakiś guru od kół?
Może warto wymienić wszystkie szpilki? Na jakie I u kogo? :)

Z góry dziękuję za każdą podpowiedź!

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kylon »

Jak Ci się chce podjechać w poniedziałek nawet dwoma to Ci powiem. Nakrętki dokręca się zawsze dynamometrem. Jak jest ustawiony klucz na więcej bo jest jeden w warsztacie albo nie ma to mogą być poprzeciągane. Nie jest to rzecz rzadka i raczej spotykana dość często. Czasem też jest tak że wulkanizator leci pneumatem bo szybko trzeba bo następny czeka na wymianę opon.
Wymiana szpilek to dość prosty temat i nie potrzeba studiowania tematu.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kylon »

No i widzę po zdjęciach że zmieniasz całe koła. Sprawdź czy nakrętki do jednych i drugich pasują.
Szpilki możesz też sprawdzić samemu. Odkręcasz nakrętkę. Patrzysz czy idzie w miarę luźno i bez zacięć. Po zdjęciu nakrętki i koła patrzysz czy gwint jest wyraźny i ostry. Czy nie ma zaokrągleń i wiórów od jego ścinania. Na końcu sprawdzasz czy nie ma przeciągnięcia czyli zmiany średnicy (przewężenia) na jej długości. Cała filozofia.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

Fabryczne szpilki są w klasie 10,9. Przewężenie ciężko zaobserwować, prędzej się rozerwą. Ale główną "wadą" jest to - że mają tendencję do zacierania gwintu.

Jeżeli gwint jest w jakiś sposób uszkodzony, a nakrętkę dokręca się kluczem udarowym - to zanim się człowiek zorientuje - gwint ulega zatarciu - i zniszczeniu przy odkręcaniu.

Czasem też się zdarza, szczególnie jak na kole były montowane alufelgi - że przeciągnięta jest tylko końcówka szpilki. Bo piasta alufelgi jest grubsza, i nakrętka nie siada tak głęboko, jak w przypadku stalówki. Wówczas wychodzi taki efekt jak opisałeś - czyli że nie da się dokręcić nakrętki.

Generalnie - tak jak Kylon napisał - gwint ma być ładny, a nakrętki w palcach mają się dokręcić aż do oparcia o krawędzie otworu w feldze. Jeżeli nie - to szpilka do wymiany. Nakrętka też.

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: sebastian44 »

Radek, to nie jest jakies rocket science. Szpilki sa twardsze od nakretek i to zazwyczaj nakretki ulegaja uszkodzeniu. Zwlaszcza nieoryginalne z gownolitu. Kup nowy komplet nakretek i zobacz czy to nie pomoze. Dokrecaj kola recznie a nie pneumatem. Nie mam klucza dynamometrycznego, uzywam oryginalnego recznie i nigdy nie mialem zadnych problemow

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
sebastian44 pisze: Kup nowy komplet nakretek i zobacz czy to nie pomoze.
Nakrętki mam oczywiście nowe w toyocie, kupione od Kylona, więc nie żaden "gównolit", w parchu mam jakąś zbieranine.

Niestety pan wulkanizator miał problem z dokręceniem 3 szt z 24 i tak samo w obu autach. Z tym, że w toyocie dokręcił, z oporami i marudzeniem, pneumatem oczywiście odkręcał I dokręcał, ale na koniec dociagał kluczem dynamometrycznym. Zawsze mi tak zmieniali opony. Nigdy nie było problemów.

Wydawało mi się, że zmiana kół, to coś czego nie można spieprzyć, a jednak okazuje się, że chyba można.

Może I nie jest to rocket science, ale jeśli wulkanizator, który się zawodowo tym zajmuje, nie radzi sobie, to, jak ja sam mam sobie poradzić?

Przyjechałem do wulkanizatora to były wszystkie nakrętki na kołach, nakręcone na szpilki.

Zdjął koła, założył drugie i już nie mógł dokręcić. Z przodu 1 nie mam a z tyłu 2 nakrętek nie założył. Nakrętki wchodzą na pół gwintu i nie można ich dokręcić, jak gdyby gwint w nakrętce był inny, albo nakrętka miała mniejszą średnicę niż szpilka. Ale zdejmował nakrętki tylko z 1 koła na raz. Więc nakrętki nie mogły się pomieszać. 6 sztuk zdjął z koła i powinien je z powrotem założyć. Tymczasem powiedział, że się nie da i że muszę wymienić szpilki w kole. To się zdziwiłem.

Sprawdzałem sam, nakretka nie chce wejść na szpilkę. Cuda na kiju.

Na szpilce widać gwint, ale cholera wie czemu, nie da się na 3 z 24 nakręcić nakrętki. Gdyby to było tylko na parchu, to trudno, ale to samo powiedział o toyocie.



Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Mirekk »

A może to są nakrętki calowe? ;)

Radek, ty przyjedź do mnie raczej na wódkę i suszi.

W samochodzie Ci nie będę grzebał, bo nie jestem mechanikiem. Po prostu umiem sobie z wieloma drobnymi problemami poradzic, ale nie mam wiedzy i doświadczenia, albo narzędzi, żeby poradzić sobie z rzeczami trudnymi.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Mirekk pisze:A może to są nakrętki calowe? ;)

Radek, ty przyjedź do mnie raczej na wódkę i suszi.

W samochodzie Ci nie będę grzebał, bo nie jestem mechanikiem. Po prostu umiem sobie z wieloma drobnymi problemami poradzic, ale nie mam wiedzy i doświadczenia, albo narzędzi, żeby poradzić sobie z rzeczami trudnymi.
Mirekk.
Może metryczne a może calowe. Cholera wie, ale jeśli było 6 nakrętek na szpilkach.
Pan zdjął te 6 nakrętek a potem dokręcił tylko 5 z nich a jednej nie mógł, bo nie wchodzi, to coś jest nie halo. Próbował z jedną nakrętką, z drugą, zmieniał miejscami. Na jedną szpilkę nie chciała się nakręcić ani jedna nakrętka ani druga.
Co się wydarzyło między zdjęciem nakrętek a założeniem, że nagle gwint przestał pasować, tego nie rozumiem.

Zahaczył kołem/felgą przy zdejmowaniu o gwint szpilki i go uszkodził? Takie coś jest możliwe? Chłop był trzeźwy :)


Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2506
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kpeugeot »

Dlatego w aucie mam gwintownik i narzynkę do śrub kola

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Kpeugeot - genialne! :D

Jaki jest gwint szpilek w lj73?

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8299
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

M12x1,5

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Rzucił mi się w oczy na FB malezyjski samochodzik z dziwnie umieszczonym przednim mostem.

W aucie na ramie, takie przesunięcie mostu sprowadza się do przedłużenia wału napędowego oraz przespawania kilku elementów zawieszenia a kąt ataku wzrasta, zmniejsza się po lifcie kąt wału, zwiększa promień skrętu.

Ciekawostka. Obrazek

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Cruiser
Posty: 959
Rejestracja: 29 maja 2010, 23:31
Auto: one fifty, Hilux DC 2.5
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Cruiser »

Rock crawler. Widać facet wszędzie ma pod górkę.

ODPOWIEDZ