Oradek i moja LJ73 z 1991

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Przekładnia założona.
Wszystko działało, chociaż skręt w prawo był trochę mniejszy niż w lewo.
Podczas jazdy próbnej po placu auto straciło wspomaganie.
Teraz więc na serwis idzie pompa. Można regenerować albo zrobić jakiś upgrade. Najprostszy upgrade to pompa od Patrola, czy jakiejś półciężarówki.

Widziałem Trial Gear pompę za 300$ nową - tuningową, do dużych kół wg opisu...

Cały zestaw hydraulicznego sterowania na siłowniku i orbitrolu 1600$

https://trail-gear.com/22r-e-pickup-4ru ... g-kit.html

Niestety w Polsce pewnie albo nikt nie ma, a jak ma to cena w PLN z jednym zerem więcej...

https://trail-gear.com/steering.html

Zastanawiam się nad założeniem jakiejś większej pompy i wykorzystaniem jej do napędu hydraulicznego wspomagania kierownicy

https://trail-gear.com/steering/full-hy ... alves.html https://trail-gear.com/hydro-assist-kit.html

oraz wyciągarki hydraulicznej.

Mają też ciekawe zestawy tylnych hamulców do 4runnerow, ciekawe czy pasują do LJ73

https://trail-gear.com/140250-1-kitrear ... e-kit.html

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

Pewien jesteś że pompa? uszkodzona powinna mocno hałasować. A te oryginalne są naprawdę ciężkozajebliwe - zazwyczaj jak już to dostają wycieków, jęczą - ale pompują :wink:

Wzmacnianie wspomagania można zrobić "po islandzku". Czyli o wiele prościej i taniej.

Zostaje normalna pompa, bo w zupełności wystarcza. Dokłada się dodatkowy siłownik dwustronnego działania w miejsce amortyzatora skrętu, lub równolegle do niego (J7 ma opcję założenia go w dwóch miejscach, czyli jak w starym i jak w nowym typie - przy czym można w obu wersjach wykorzystać obie opcje).

Kluczem jest zasilenie tegoż dodatkowego siłownika - i robi się to dziecinnie prosto, po prostu wierci w przekładni otwory (i gwintuje) pod węże hydrauliczne (w korpusie przekładni). Oczywiście, w odpowiednich miejscach. :wink:

Działa to w praktyce tak - że na dużych kapciach (w isla rzędu 38" i wyżej) trza było w koleinach uważać, żeby se opon nie demontować, od próby skręcania ze złapaną opona w koleinę :wink:

Inna pompa jest potrzebna w zastosowaniu rajdowym, i przy zmodyfikowanej przekładni (dającej max 3 obroty koła kiery na pełny skręt kół). Wówczas seryjna pompa ma za mała wydajność. Nie ciśnienie - wydatek. Po prostu nie nadąża za tempem kręcenia kierą. W zabawach rajdowych wskazane jest też zwiększenie objętości olejowej i dołożenie porządnej chłodnicy - bo się olej po prostu przegrzewa.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Czy jestem pewien, że to pompa?
Nie. Przyczyn może być wiele.
Jednak przekładnia pojechała do fachowca i wróciła, jako sprawna. Przez chwilę działała przekładnia i wspomaganie... Zrobiłem 8 kółek w lewo na maksymalnie skreconych kołach i auto straciło wspomaganie. Chyba przekładnia się nie zepsuła w tym tempie?
Więc jedyne logiczne wyjaśnienie, to, że pompa wspomagania padła.

Jestem ciekaw, z czego wynika, że Jeep ma tak sprawne wspomaganie kierownicy - pompa czy przekładnia?
Może opłaca się założyć osprzęt od Jeepa? :)

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Zibi
Posty: 659
Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Zibi »

skoro wcześniej przekłądnia skręcałą tylko w jedną stronę a wróćiła od mechanika niby sprawna i bez naprawy to stawiam na przekładnię a nie na pompę. POmpy są naprawdę mocne i nawet pompa działająca przez kilkadziesiąt km bez płynu nie nosiła śladów uszkodzeń i działa do dzisiaj.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18020
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kylon »

Radek. A odepnij drążek kierowniczy. Podnieś oba przednie koła za most i zobacz czy się coś nie blokuje w przegubach, zwrotnicach, końcówkach itp. Może coś się przygięło i blokuje.

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Ok, spróbuję rozpiąć i sprawdzić.
Jednak koła da się skręcić w czasie jazdy, ciężko i nie do maksimum, ale raczej miałem odczucia, jak przy braku wspomagania.

Dlatego to moim zdaniem pompa. Bo w ogóle da się skręcać koła, ale opór jest duuuży, ale koła też duże...
Dałem radę wjechać do garażu na kanał, więc nie ma tragedii :) ;)

Jak już wspominałem, nie chciało auto skręcać równie mocno w lewo co w prawo, nie była to kwestia ogranicznika skrętu, więc zacząłem na placu przy prędkości 20 km/godz robić ciasne kółka w lewo i prawo, żeby zobaczyć, czy to moje wrażenie, czy auto robi nierówne kółka w lewo co w prawo.

Po 8 kółku, 4tym w lewo, zapiszczało, odbiła lekko kierownica w prawo i zniknęło wspomaganie.

Jednak tym razem, nadal można kręcić kołami w lewo i prawo, tylko dużo, dużo ciężej.

Ciekawostka.

Możliwych przyczyn wiele, ale obstawiam raczej pompę, chociaż, jak ręcznie sprawdzałem przekładnię, to się zatrzymywała trochę przy obracaniu wąsa, nie chodziła gładko w całym zakresie, ale pomyślałem, że może to brak płynu.

Po zamontowaniu przekładni i dolaniu płynu, przez chwilę było dobrze. Przedni napęd rozłączony, reduktor na 2H.

Sprawdzę wszystko, tylko boję się rozbierać przedni most :)

Ktoś ma pomysł, od czego innego ewentualnie można zastosować pompę wspomagania i czy inna może być lepsza niż oryginał?
Oryginał jeździł prawdopodobnie przez 30 lat, więc jest na pewno super, ale pewnie jest też zużyty i stary. Nie jest też dostosowany do dużych kół.
Nie mam fabrycznego rozmiaru kół, tylko 33", więc zakładam, że może wymiana na wydajniejszą pompę coś poprawi. Stara pompa raczej padła, więc jest okazja do zmiany :)



Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8335
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: Rokfor32 »

Weź po prostu rozbierz pompę, i ją wyczyść.

Objaw masz taki, że zawiesił sie zaworek przelewowy. Albo pasek zluzował/spalił.

Duże koła nie mają nic do rzeczy - wspomaganie działa zawsze, cojanwyżej koła się nie dają skręcić, i wyraźnie słychać że pompa pracuje na pełnym obciążeniu. Ale nie pada od tego, że sa koła duze :wink:

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Dziękuję Rokforze.
Wiesz, jak mnie pocieszyć :)
Kamień z serca. W weekend zabieram się za pompę. Zbliża się zima tysiąclecia, więc muszę mieć auto na chodzie :) Obrazek

Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Pompa po krótkiej i nierównej walce wyjęta. Dziś trafiła do warsztatu, do środy może będzie werdykt.

Przy okazji nasmarowałem krzyżaki i poużalałem się nad wyciekami/zapoceniami.

Tylny most do roboty. Nadal. Nic z nim nie zrobiłem, bo nie zdążyłem. Może w długie zimowe wieczory sobie podłubię. Może jednak założę na tył most od 4 Runner czy hiluxa- chciałbym gotowy most z hamulcami tarczowymi. Tak sobie myślę. Będzie pasował środek, podobno, a resztę może po prostu sobie wyrzeźbię. Może na sierżancie zrobię tył plus long army customowe? Jeszcze takiego rozwiązania nie widziałem u nas. Autko idealnie nadaje się do takich modyfikacji a zima ma być sroga i długa.

Muszę na pewno dorobić uszczelnienie skrzyni i reduktora ale nie mogłem odnaleźć króćców odpowietrzenia. Chyba dostęp jest bardziej od strony dźwigni - kabiny. W związku z tym, że nadal był problem z 1, 3 i wstecznym, nadal nie wchodzą płynnie mimo remontu skrzyni i wymiany synchronizatorów oraz zastosowania wszystkich możliwych zestawów naprawczych, auto na chwilę znów pewnie trafi do Kylona, żeby to wyregulować, chyba, że wcześniej je spalę ;)

Podpowiedzcie mi proszę, czy da się zrobić odpowietrzenie skrzyni i reduktora od dołu? Czy tylko przez otwór w podłodze kabiny/osłonę drążków skrzyń? Macie jakieś foto że swoich aut?

Wrzucam foto tego co widać z kanału, ja tam nie widzę końcówek do odpowietrzenia, widzę tylko na wysprzęgliku coś podobnego, ale to raczej zawór do odpowietrzenia tego układu a nie odpowietrzenik skrzyni.

Korzystając z wolnego czasu zrobiłem osłonę termiczną turbiny, zgodnie z sugestiami Rokfora i Kylona, bo kołderka turbiny, "zawieruszyła się" /przykleiła do rąk u niejakiego Pana Patryka, gdy auto niestety raz u niego było i już nikt jej nigdy nie widział. Warta tylko 300 zł, czyli o wiele mniej niż wyceniam koszty nieprzyjemności oglądania twarzy tego człowieka choć przez minutę.

Stąd decyzja o wykonaniu nowej osłony. Osłona turbiny zrobiona z uszkodzonej tablicy ADR od oleju napędowego :) taka mała branżowa ciekawostka i element "osobisty" :)
Będzie niezły ubaw w kabinie, jak się z tablicy zacznie farba wypalać.

Muszę też wymienić przewód olejowy turbiny. Prowizorka jest najtrwalsza, więc ten jest od czasu tuningu u Rokfora, miedziany, tylko z dorobionym mocowaniem. Działa.

Tu więc od razu skieruję kolejne pytanie do Szanownego i niezastąpionego Pana Rokfora, oraz innych ekspertów z forum, jakie gwinty/końcówki powinien mieć taki przewód?
Wiem, że mogę zdjąć przewód i będę wiedział, miał wzór, ale nie chcę zostać bez tego przewodu, więc póki nie dorobiłem nowego, wolałbym starego nie ruszać :)

Przedni most ciecze - prawa kula. Obawiam się, że najgorszy możliwy scenariusz się sprawdzi i że problemy z układem kierowniczym mogą wynikać z uszkodzenia przedniego mostu a nie przekładni czy pompy...

Jeden obraz zastępuje tysiąc słów, więc żeby się nie rozpisywać, wrzucam foto.

Ciekawostka - prawe lusterko kupiłem, ale zginęło mi, więc założyłem tymczasowo lewe oryginalne z prawej strony. Pasuje? ;)
Kupiłem drugi komplet lusterek u Kylona, ale na stanie mieli tylko lewe i to jakieś poziome, jak do Patrola. Na bezrybiu i rak ryba, więc wziąłem. Na prawe muszę poczekać kilka tygodni. Pewnie i tak przez ten czas nie wyjedzie z garażu, za dużo drobnych poprawek do dokończenia.

Zauważyłem, oglądając filmy na YT, że niektórzy stosują lusterka do 70tek starych, od Forda TRANSITA starego. Są używki na znanym portalu aukcyjnym po 30 zł a pewnie i tak są lepsze od zamienników z Tajwanu, dostępnych na zamówienie za jedyne 115 zł/szt. :)

Jakie są Wasze doświadczenia z lusterkami? Macie jakieś swoje patenty?

Pozdrawiam wszystkich! ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Oradek lj73 2LT-II

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Pompa po diagnozie.
Padła.
Regeneracja 600.
Z dnia na dzień naprawa.
W przyszłym tygodniu kolejne podejście.

Oradek lj73 2LT-II

Awatar użytkownika
oradek
Posty: 805
Rejestracja: 06 lis 2017, 19:46
Auto: Lj73 po 1990

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: oradek »

Nawiązując do innego wątku na tym forum, odnośnie hamulców.

Hamulce w lj73 na tylnym moście są bębnowe.
Technologia stara jak świat, stosowana powszechnie także dziś w autach ciężarowych.
Technologia dość solidna, długowieczna i w zwykłych warunkach niezawodna.

Niestety hamulec postojowy, zasadniczy, ręczny realnie nie działa. Wystarczy odrobina piachu i błota, żeby bębny przestawały działać na tyle, żeby utrzymać na przykład auto stojące pod górkę.

Zrobiłem kompleksowy serwis tylnych hamulców, wymiana przewodów i wszystkich części. Robił to warsztat Kylona, więc raczej na najwyższym poziomie wykonana usługa.
Dałem w ten sposób szansę oryginalnemu rozwiązaniu. Niestety nadal ręczny jest marny, już po jednej chwili jazdy w terenie.

Jest jednak światełko w tunelu.
Dotychczas większość ludzi szukał mostów od j7 z tarczami, ale teraz są niedostępne lub cenione na poziomie 8 tys.

Rokfor przerabia tylny most z bębnów na tarcze, ale terminy realizacji, odległość ode mnie i zapewne ostateczny koszt, będą niemałe.

Jest jednak technologia stosowana w Toyocie Land Cruiser J40 oraz we wszystkich Nissanach Patrol - ręczny hamulec na wale napędowym.
Technologia hamulca na wale napędowym jest znana też w polskiej motoryzacji, z Warszawy, Żuka i Nysy. Chociaż w polskiej motoryzacji taki typ hamulca nie sprawdzał się, to w japońskiej działa doskonale, bez względu na teren. Diabeł tkwi w szczegółach.

Znalazłem taki zestaw za granicą :

https://allprooffroad.com/catalogsearch/result/?q=Disc

Zestaw różni się od oryginalnego hamulca z patrola czy J40, tam jest bęben, tu jest tarcza. Jednak biorąc pod uwagę fakt zwielokrotnienia przełożenia z wału na koła przez most, siła niezbędna do zatrzymania pojazdu będzie w takim zestawie chyba wystarczająca.

Nie pasuje ten zestaw idealnie do lj73, bo jest wg Rokfor do 4 Runner i hikuxa do 1997 roku, ale posłuży, jako materiał do stworzenia pasującego hamulca na wał. Kilka przeróbek, dorobienie pasujących uchwytów lub nowych otworów i zobaczymy, może się uda.

Trzymajcie kciuki.

ObrazekObrazekObrazek

Oradek lj73 2LT-II

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2132
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: plum76 »

Zajrzyj do wątki uzj40. Nie odkrywasz Ameryki. Jak masz kupić coś co nie pasuje to zlec i zrób za pół ceny dedykowany.
Ja mam na częściach od dawno Tico. Pompa hydrauliczna od wysptzeglika z hondy . Czyli linka z oryginalnego ręcznego idzie do pompy ta przewodnikiem pcha płyn do zacisku Tico.

Pocieszenie cie ze mam reduktor taki jak ty.
Robota i graty kosztowały kilka stawek.

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kpeugeot »

Tylko ze taki ręczny działa tylko na jedno koło zgodnie z założeniem mechanizmu różnicowego

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: PblO »

Ręczny u mnie to też udręka... w obu, po każdej wizycie w kałuży odmawiają posłuszeństwa, jeżdżę więc bez, a przed przeglądem reanimuję.
Niestety, nie ma do J7 w tym wieku dedykowanych rozwiązań, do nowszych są bębny na wał.
Pod linkiem, który podajesz, jest wyraźnie napisane, że do hila i 4R , ręczna skrzynia i 4cyl. więc wydawać wraz z przesyłką i opłatami ponad 2000zł na coś co nie pasuje, to chyba nienajlepszy pomysł.
Można u amerykanów kupić zestawy na tylną oś, które umożliwiają montaż tarcz, ale cena raczej zaporowa, lepiej chyba jednak, tak jak Paweł poskładać wszystko z części tanich i łatwo dostępnych w PL.
kpeugeot pisze:Tylko ze taki ręczny działa tylko na jedno koło zgodnie z założeniem mechanizmu różnicowego
Jak Ty to wydumałeś, że ręczny na wale zablokuje tylko 1 koło, to nie wiem :D

Awatar użytkownika
kpeugeot
Klubowicz
Posty: 2509
Rejestracja: 24 cze 2009, 06:52
Auto: Taro(hilux) 3.0 V6
lj70 2LTII r1986
LJ78 2LT EFI 1991
Kontakt:

Re: Oradek i moja LJ73 z 1991

Post autor: kpeugeot »

Zablokuj skrzynie biegów i podnieś jedno koło zobaczysz że się będzie kręcić

ODPOWIEDZ