Koyot LC90 Erwina

Opis naszych samochodów.

Moderator: luk4s7

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Szukałem terenówki dość długo, ale mało napinki miałem. Posiadałem starego plaskacza na dojazdy do pracy i póki jeździł, to szukałem po ogłoszeniach, by nic nie kupić... Bo niby chciałbym terenówkę, bo koledzy się fajnie bawią, ale mazda jeszcze jeździ i daje radę, więc nie zmieniam... Nudy? Nie! Jako moje główne hobby mam motocykle, i tam swoje pieniądze i czas inwestowałem. Hobby podobne do Toyot, bo turystyczne enduro i wyprawy (ze względu na finanse raczej bliższe niż dalsze, czyli Ukraina, Rumunia, Albania, Serbia itp.)
Ale po 9 latach pożycia dość wiekowa "madzia" stwierdziła, że ma dość i w maju tego roku na poważnie zacząłem szukać auta... Pajero 2 fajne, ale z silnikiem 2.8 rzadkie i rzadko ma ramę... Kumple mają disco 1, ale chcę auto, którym i na co dzień wygodnie pojadę... Jeep gc wj 2.7 mocno kusił, ale kolega fajny sprzedał, a inne drogie... Przejechałem się Patrolem 3.0 i urok patroli prysł, auto muł i wóz drabiniasty. Została Toyota, która zawsze mi się podobała i była synonimem niezawodności i terenowości. :)

Na znalezienie auta przez pracę i napinkę w postaci zdezelowanego plaskacza miałem tylko 2 tyg, w dodatku z majowym weekendem w środku. Obejrzałem kilka szt. w mojej okolicy (lubelszczyzna na pograniczu z mazowieckim) i były fajne egzemplarze, ale długie. Na zdjęciach fajnie wyglądają 95-tki, ale stwierdziłem, że jako kawaler bez rodziny w 90% jeżdżę sam, często po mieście, autobus nie jest mi potrzebny, więc 3d :)

Kilka szt. które obejrzałem, to były kompletne zgniluchy, gdzie widać to było już po zdjęciach. Właściciele uczciwie mówili, że cena adekwatna do stanu i nie ukrywali tego. Chwała im za to!!!
Znalazłem ogłoszenie z Poznania. W ciul km, ale czego się nie robi dla wymarzonego sprzętu! Lalka, 99r, klima, 3.d, stary silnik bez CR, elektryka, stan super. Cena 22900zł-myślę, uczciwa, za stan.
Wsiadam w pociąg i jadę. Na stacji wita mnie właściciel- miły gość, od razu nić sympatii bo fajnie gadka się klei, Historia jak kupił 90 bo szwagier jest offroadowiec, ale okazyjnie kupił 120 od znajomego, więc 90 sprzedaje. Widzę potem tę 120, więc historia trzyma się kupy, daje mi w bagażniku elementy ukł ham (klocki, tarcze), bo kupił i chciał remontować, ale ta okazja się trafiła...
Niedziela, więc nie ma gdzie wjechać na kanał, oglądam auto na ulicy. Znajduję zgniłe przednie nadkola, spoko, pod akumulatorami, ma prawo... Zbijamy trochę cenę. Okazuje się też (czego w ogłoszeniu nie było, że brak tylnych pasów bezpieczeństwa-kanapa jest, niby po 30zł na allegro... Szukam od maja...)
Jedziemy na testy... Nie działa blokada, a miała działać.... Nosz kurfa!!! Przyjechałem 400km! Do pasjonata off, licząc na uczciwość! Nie działa też ABS, ponoć wczoraj zaczął świecić się... (do mechaników: będzie działał bez korektora?)

Zapewnień o stanie nadwozia i ramy nie byłem w stanie stwierdzić na chodniku przed domem właściciela. Auto wyglądało dobrze z zewnątrz, macałem ranty pod plastikami i były. Właściciel zaręczał, że jest wszystko ok, byłem na drugim jego placu, stały 2 lr, jakiś silnik terenówki leżał, pokazał mi swoją 120, którą kupił okazyjnie, i dlatego sprzedaje tę 90tkę... Dorzucił bagażnik dachowy, o którym wspomniał wcześniej i się upomniałem i alu tapicerkę drzwi. Fajnie... Cenę ustaliliśmy na trochę poniżej 20tyś zł, żadna okazja, ale i nie miało auto żadnych bajerów czy innych inwestycji.


Chcę wrzucić zdjęcia, ale coś słabo z tym na forum albo ze mną, ktoś mi pomoże?

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Obrazek

Powrót z Poznania do domu nowym nabytkiem :)

Po powrocie musiałem jechać za granicę do pracy na kilka tygodni, a następnie z marszu na wakacje. Zostawiłem więc auto u znajomego mechanika celem podstawowych wymian płynów, filtrów, rozrządu, czyli tzw pakiet startowy.
Nie pocieszyło mnie, gdy zadzwonił i oznajmił, że nad ramą to troszkę będę musiał popracować. Dobił mnie informacją, że po zmianie hamulców zaczęło blokować tylne koła i szukając przyczyny odkrył brak korektora siły hamowania (został odcięty od ramy wraz z mocowaniem). Klima, która w/g poprzedniego właściciela działała słabo ale działała też okazała się porażką-dziurawa chłodnica.

Auto z grubsza ogarnięte, płyny nowe, nowy zawias +2" i oponki geolandery w jedynym słusznym rozmiarze 265/75 r16, snorkel, więc pędem na wakacje :) Ahoj przygodo!

Obrazek Obrazek Obrazek

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Najpierw zaczęło coś pukać na wybojach - okazało się, że to buda wali o ramę, gdyż pękło od korozji mocowanie poduchy przy ramie.
Potem odpadł łącznik stabilizatora i górny drążek tylnego mostu z powodu korozji uchwytów.
Odczepił się plastik maskujący próg ukazując piękną piankę montażową...

Nie zrażony usterkami kontynuowałem podróż po Rumunii, jednak bardziej asfaltowo, a w głowie układałem plan jak zamordować miłego sprzedawcę, pasjonata off road-u, a zapewne i członka tego forum (nie wiem tego, czy jest tu obecny).

Na koniec pociekła maglownica...
Byłbym zapomniał: zbiornik paliwa też pociekł...

Po szczęśliwym powrocie do domu w głowie miałem 2 opcje:
1. sprzedać truchło z dużą stratą (nie potrafię kłamać nabywcom moich maszyn przez co zawsze jestem w plecy finansowo)
2.naprawiam z zapewne jeszcze większym nakładem niż strata z opcji 1 i bez szans na odzyskanie kiedykolwiek utopionej kasy.

Opcja 2 wygrała. Znalazłem warsztat 4x4 który podjął się naprawy oraz kilku modyfikacji.

Obrazek Obrazek

Autko przeszło małą metamorfozę. Przed remontem dostał lift 2" oraz snorkel. W trakcie remontu została wyspawana rama, podłoga, progi (zamiast wytłoczek z blachy dostał profil), tylny most (po piaskowaniu mocowania wahaczy i łoża sprężyn wyglądały jak sito), całość oczywiście została zakonserwowana na koniec.

Obrazek Obrazek

Do profila w progu doszła rura (nie wystaje poza poszerzenia nadkoli) dzięki czemu nie widać braku dolnych plastików, a także "odchyla" hi-lift od nadwozia podczas podnoszenia auta. Plastiki i zderzaki zostały pomalowane raptorem. Uszczelniona maglownica, całe zawieszenie na polibuszach (teraz przy 120km/h mykam między pasami ruchu jak sarenka a nie buja autem jak okręt), Jakieś sworznie powychodziły w praniu, przewody ham., łączniki stabilizatorów i wiele innych rzeczy. Autko dostało także dystanse 30mm (bo mi się tak bardziej podoba-wiem, że to kontrowersyjny pomysł),osłony alu spodu, chłopcy wyspawali mi drabinkę, doszło robocze oświetlenie led, uchwyty do szekli by się szarpać... Naprawili mi też silniczek blokady, na razie działa na krótko. Problem jest gdzieś w elektryce, ale zabrałem im auto by w weekend w bieszczady pojechać, więc wróci do nich w listopadzie, by dokończyli resztę.

Tak wygląda teraz:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2141
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: sebastian44 »

Ładnie. To teraz załóż moje felgi i MT i w drogę ;)

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Twoje felgi leżą w garażu i czekają na opony. Teraz chwila oddechu finansowego musi być ;)

everybike
Posty: 183
Rejestracja: 28 paź 2015, 17:13
Auto: UZJ 100
Kontakt:

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: everybike »

Fajnie wyszło i widzę ,że masz szczęście do mechanika. U mnie różnie z tym bywa, a też jest nowy most,silnik, drugie już tylne sprężyny Ironmann 2"( szybka i sprawna reklamacja w 'opony4x4' ) , teraz bak....a ledwie mam auto od niecałych 2 lat :) Najważniejsze, że z wakacji przywozi i psuje się na miejscu :)
Możesz napisać coś więcej o tych progach ? Ile forsy trzeba, gdzie i dokładniejsze fotki mile widziane. Rozumiem ,że do wspawanego progu jest jeszcze rura na której można stanąć i nie trzeba progów do ramy mocować ?
Ile malowanie raptorem wszystkich plastików ?

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Ciężko mi mówić o kosztach samych progów, gdyż płaciłem za robociznę łącznie, a było dużo roboty...

Progi (brudne auto, sorki, słabo widać):

Obrazek Obrazek

Wczoraj zakupiłem hi-lifta i testowałem: progi nawet nie jękną... Ale będę chciał dospawać od dołu przy nadkolach ceowniki pod lifta, bo miałem chwilę grozy, gdy mimo biegu i ręcznego auto trochę odjechało a podnośnik się przechylił...

Nazwę firmy wyślę Ci na priv, bo nowy na forum jestem i nie chciałbym być o reklamę posądzony, zwłaszcza, że jestem tylko klientem z firmą nie związanym.

everybike
Posty: 183
Rejestracja: 28 paź 2015, 17:13
Auto: UZJ 100
Kontakt:

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: everybike »

Estetycznie wyglądają ale miałem tak wąsko w pajero. Po kilku miesiącach mocowania poszły do cięcia i poszerzenia. Na progu trzeba często swobodnie stanąć, a i hi-lift lepiej zadziała jak próg jest szerzej. Choć i tak mi w pajero lekko kładł się na drzwi przy podnoszeniu. Zresztą przy wklejce najefektywniej jest jednak podnieść auto za koło. A już tak na marginesie to od 3lat w błocie podnoszę 'airjackiem' . Szybciej - nie zapada się na miękkim i bezpieczniej.

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Nie chciałem szerzej. I tak po nich rzadko chodzę, a do bagażnika mam drabinkę od tyłu lub wyżej jest na tylne koło stanąć. Jak się to sprawdzi to czas pokarze. Na chwilę obecną jestem zadowolony.

Odnośnie wklejki to także uważam, że lepiej za koło.

Awatar użytkownika
fazi1973
Posty: 399
Rejestracja: 10 lis 2014, 11:50
Auto: TLC 3.0 TD 1998r 1KZT-E J95
Kontakt:

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: fazi1973 »

Hejka erwinw
chcialem zapytac, moglbys przeslac na priv zdjecia progów Nie mogę zobaczyć obrazka ;/
Jestem w trakcie robienia porządnych progów gdyż te co miałem to bardziej ozdobne niż praktyczne ;)
pozdrawiam

erwinw
Posty: 15
Rejestracja: 27 kwie 2017, 10:33

Re: Koyot LC90 Erwina

Post autor: erwinw »

Fazi-jestem teraz w pracy i net mam jedynie w telefonie. Wracam do PL pod koniec listopada, wtedy dopiero mogę podesłać fotki.

ODPOWIEDZ