Strona 6 z 26

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 lut 2018, 16:26
autor: szulbor
co do trwałości, sam jestem ciekaw. w razie co, to zamówiłem od razu 2 zapasowe uniballe (co by za przesyłke nie płacić jak cygan za matkę liczył), od góry są kapsle, więc szansę że przezyją dłużej niż camburg czy jemu podobne teoretycznie większe. Rozmawiałem z "specjalistami" z IKONa twierdzą, że dolnych wahaczy wymieniać nie ma potrzeby.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 lut 2018, 16:54
autor: rolkos
Zamawiałeś bezpośrednio u nich czy ktoś Ci to ściągał, doliczyli cło i podatek?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 lut 2018, 17:00
autor: szulbor
sam IKON nie chciał wysłać przez ocean, ale dali namiary na swojego dystrybutora ORW, który nawet mi jakąś zliżkę doliczył i wysłał bez problemu. opłaty celno skarbowe już u nas w kraju bez problemu.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 lut 2018, 20:00
autor: sebastian44
Tylko że w tym modelu to w dolnych wahaczach sworzeń potrafi sie urwać bez ostrzeżenia ;)

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 lut 2018, 08:25
autor: Mesel
Takie wahacze do 90 też można za nabyć?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 lut 2018, 08:25
autor: Mesel
Takie wahacze do 90 też można za nabyć?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 lut 2018, 08:38
autor: szulbor
sebastian44 pisze:Tylko że w tym modelu to w dolnych wahaczach sworzeń potrafi sie urwać bez ostrzeżenia ;)
no mam pewne doświadczenia w tej sprawie :)

ekspeprtem nie jestem ale w moim przynajmniej przypadku była totalnie zpitolona geometria zakres ruchu górnego sworznia się skończył a dalej to już czysta fizyka który wypadł pierwszy to nie wiem :) ale koło urwało.
Mesel pisze:Takie wahacze do 90 też można za nabyć?
na ich stronie nie widzę 90, ale zaryzykowałbym że to bedzie to samo co do 4R, najlepiej przedzwonić, są całkiem dobrze przygotowani do rozmowy również technicznej.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 lut 2018, 10:22
autor: rolkos
Jescze tylko brakuje Prolink Shacle :)

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 10 maja 2018, 22:14
autor: szulbor
jak to w moim autku nic nie idzie łatwo, ale efekty poniżej:

Obrazek

jak do tego doszło?

po kolei

1. wyczekany montaż kompresora
2. przedląd po wypadzie w góry
3. no i toyotka postanowiła wydmuchać uszczelkę pod głowicą :/
4. przegląd głowicy, remoncik, uszczelki (takie ładne arabskie :) )
5. składanie, składanie chłopaki tak polubili mojego 4runnera że nie chcieli się z nim rozstawać nawet w nocy. Kylon jeszcze raz dzięki WIELKIE! autko złożone po pólnocy a już o 6 rano jechało na strojenie
6. strojenie, hmm no może nie tylko. Autko dostało wydajniejsze wtryski, pompę paliwa, nowy komuter EMU, wiązkę i inne. Po drodze zabiło dwie nowe pompy paliwa (syf w zbiorniku i taka śmieszna rynienka w zbiorniku która obraniczała przepływ). Jak już wszysko było prawie zakończono zaczęło na biało dymić. W tym momencie zacząłem szukać górki coby z dużą klasą zepchnąć auto do Wisły. Okazało się że nic strasznego wtryski gazu puszczały przez co woda była w układzie wydechowym. wiec puki co zostały zdemontowane.

Podsumowując... 4runner to nie wyścigówka wiec nie walczyliśmy o każdy KM, swoje zabiera też skrzynia automatyczna. Ale mimo to wrażenia jednak super. Mocy aż nadto, elastyczność super. Banan z twarzy nie schodzi.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 10 maja 2018, 22:43
autor: luk4s7
Jesooo Szulbor jesteś moim pocieszeniem we wszystkich chwilach zwątpienia na wyboistej drodze która kroczę dumnie ramie w ramie z 20’letnim LC
No i masz bracie psyche! Pełen podziw że dajesz radę i wciąż dopisuje Ci humor.
Szacun!

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 16 maja 2018, 09:46
autor: eMDe
Czyli nastepny etap kit URD? :) Czy juz siedzi?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 16 maja 2018, 10:38
autor: szulbor
zamiast kupować zza wielkiej wody zrobiliśmy swoje, (jedynie kółeczko przypłynęło zza wody) ale co do zasady idea ta sama. tj. jak pisałem nowe wtryski, pompa, paliwa, komputer EMU wraz z wiązką. Pewną upierdiwością jest skrzynia automatyczna zarówno URD jak i EMU nie steruje skrzynią więc oryginalny komuter musial zostać.

W stosunku do URD wiele więcej udało się momentu uzyskać.

pewnie jest jeszcze potencjał bo kompresor bardzo grzeje powietrze ale jak pisałem to nie wyścigówka. Więc bezpieczeństwo było priorytetem.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 16 maja 2018, 14:34
autor: kylon
Ja już kocham ten samochód jak Szulbor. Tylko odmienną miłością ;-)
Składany do 24-ej ale i w sobotę i niedzielę. Dzięki Szulborowi przeszedłem na kolejny poziom asertywności - master level.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 16 maja 2018, 15:32
autor: Mirekk
Czy "asertywność level master" to coś w stylu:
- Panie mechaniku, tak mi jeszcze chodzi po głowie...
- Sp...j
?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 16 maja 2018, 18:56
autor: Rokfor32
Odpowiedź cenzuralna brzmi: "ale to nie w tej sesji, bo już następny wjeżdża na podnośnik. Nie ma problemu, możemy to umówić w następnym terminie - tu następuje rozwinięcie kalendarza długiego jak srajtaśma nawinięta do pełna - najbliższy wolny termin to 2 maja za 3 lata" ... :mrgreen: :mrgreen: