Strona 11 z 26

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 21 sie 2018, 20:16
autor: darn123
Paweł nie reklamuj mnie tak bo podwórko nie pomieści jak zaczną ludziska z tłumikami zajeżdżać.A tak poważnie to co z reklamacją owego,wymieni Ci?

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 sie 2018, 00:11
autor: szulbor
No Pawel to mam z bierzmiwania.

A co do tlumika, tak zostanie wymieniony w ramach gwarancji.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 paź 2018, 00:38
autor: szulbor
z braku pomysłu gdzie o to zapytać to zapytam tutaj

jest na forum właściciel tej toyki

Obrazek

fajny pomysł na poszerzenia, co to za materiał? bo nie guma

Obrazek

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 paź 2018, 11:54
autor: Mesel
A to nie z pasa transmisyjnego? :D

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 22 paź 2018, 18:43
autor: szulbor
To jakiś fainy plastik. Nie guma.

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 23 paź 2018, 19:23
autor: tynio
moze cos takiego
http://tpslukow.pl/blotnik-nadkole-uniw ... czepa.html
troche zabawy i jest

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 27 gru 2019, 00:55
autor: szulbor
dawno nić nie pisałem o aucie a dużo się ostatnio pozmieniało.

swego czasu auto zaczęło kaprysić, skrzynia się przegrzewała w korkach, ciśnienie oleju w silniku było do dupy na tyle że "lampa alladyna" zapalała się na wolnych obrotach, maglownica też przyszedł na nią czas.

po wymianie oleju z filtrem problem nie ustąpił, więc po długiej rozkmince czy szukać używanej skrzyni, zapadła decyzja o kompleksowej odbudowie, tak wyglądała tuż przed montażem:

Obrazek

silnik poszedł na przegląd, okazało się że większość parametrów jest na granicy, więc dalsza zabawa z mocą wiązałaby się z dużym ryzykiem, decyzja wyjmujemy i robimy jak trzeba. dalsze szukanie dziury w całym okazało się że uszczelka pod głowica walnięta, ehs.

silnik wyszedł z auta, głowica poszła do remontu, dodatkowo dostała nowe wzmocnione zawory, silnik dostał nowe uszczelki, panewki, tłoki, korby i wał korbowy dostał zakute od 3VZFE, na koniec jak już wszyskto i tak było na wierzchu to dostał nowe kolektory wydechowe. trochę to trwało ale silnik trafił w końcu do auta:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

auto pojechało na strojenie i... padły cewki :)

zamiast wchodzić w to co fabryka dała tj. podwójne cewki autko dostało nowe pojedyncze cewki z grupy VW, a z uwagi na wymaganą długość to tylko od R8 pasowały. Oczywiście całe okablowanie też nowe.

Obrazek

a i jeszcze po drodze została wymieniona maglownica, w regenerację nie uwierzyłem więc została zamontowana nowa OEM,

Obrazek

historia zrobiła się długa, a rok był na tyle ciężki że na jazdę zbyt dużo czasu nie było to auto głównie stało to i pomysły różne przychodziły do głowy...

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 13:22
autor: szulbor
Pytanie do znawców.

jaki reduktor full time podejdzie do skrzyni Asfin a340F, oprócz reduktora z LC90/95.

wczesne wersje 4th gereneracji wychodziły jeszcze z ta skrzynią, więc pytanie czy VF4B będzie pasować, był on montowany w FJ z manualem.

pozdrawiam w nowym roku.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 16:08
autor: Rokfor32
Szukaj napędu z J12 bez TRC.

Oprócz reduktora potrzebna jest tez jednak skrzynia - adapter łączący (tylną część karteru skrzyni) ma inny kształt (flansza reduktora jest inna).

Do takiego zestawu trzeba jednak przełożyć płytę sterowniczą ze starszej wersji, J12 nie ma już linki do sterowania ciśnieniem w magistrali skrzyni - całość idzie po elektronice.

Taki swap będzie też wymagał przerobienia wałów napędowych - reduktor J12 (i te z 4R mk4 czy FJC) jest krótszy jakieś 8cm.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 16:47
autor: kylon
A tu skrzynia wyremontowana na grubo na amerykańskich wzmacnianych podzespołach :mrgreen:
Trzeba zweryfikować tą wiedzę bo amerykanie zmieniają reduktor bez skrzyni ;-)

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 17:38
autor: szulbor
Jeszcze pytanie o feralny reduktor z 95. Ktoś powie jaki to typ.

Bo 4runner w 3 generacji wychodził jeszcze z VF3AM czy to ten sam co w 95?



Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 19:52
autor: Rokfor32
Można tez przełożyć sam adapter reduktora - ale wówczas trzeba też chyba (już nie pamiętam) podmienić łożysko zdawcze skrzyni, jest tez inny uszczelniacz (tuleja łącząca skrzynie i reduktor jest grubsza).

Robiłem już kiedyś taki swap - wszystko poszło ładnie bolt on. Te graty sa miksowalne w zasadzie w 100% - ale dobrze jest wybrać te solidniejsze. I na przykład, oprócz wspomnianej tulei, skrzynia J12 ma na pierwszym sprzęgle (odpowiada to za jedynkę i wsteczny, ale chyba tez za dwójkę - nie kojarzę już z pamięci schematu hydraulicznego) o jedną płytkę cierną sprzęgła więcej. 7 zamiast sześciu, jak dobrze pamiętam.

Ale żeby założyć to w takim układzie - trzeba karter z J12, bo dla tej płytki dodatkowej jest on podfrezowany z tyłu głębiej o te 3mm.

Skrzynię tak czy siak trzeba kupić, bo jest to opcja tańsza (w używce) niż solo tylny adapter w aso. A solo adaptera w używce żadna hiena sprzedać nie chce :wink:

W tym przypadku trzeba zastosować konwerter z benzyny - ale ... cóż. Może niekoniecznie. Bo można też by zapodać ten z J12. One się nie różnią na zewnątrz - pod względem budowy sa identyczne. Różnią się budową wewnętrzną, i tzw. staal ratio. Przełożeniem hydraulicznym. Dla benzyn wynosi w okoicach 2,5, dla klekotów CR około 2,1.

Takiej próby nigdy nie robiłem - ale teoria mówi, że konwerter z klekota powinien przesunąć w dół obrotów wartość przenoszenia momentu. Dla silnika seryjnego bym nie polecał - ale przy wzmocnionym, a szczególnie z kompresorem - może to dać fajny efekt. I zmniejszyć apetyt na paliwo.

Reduktory - nie kojarzę z pamięci oznaczeń. J9 ma jeden typ, plus różnica między automatem i nanualem (brak synchronizacji przełożenia szybkiego w automacie). Te reduktory miały tez na przestrzeni dziejów przebudowywany centralny dyfer - ale różnice nie sa duże. Pogrubione ścianki jarzma w ostatniej wersji - ale i tak to wybuchało.

Z tym samym kołnierzem sa jeszcze reduktory part time z Taco i 4R, oraz wersje multimode z japońskich 4R mk3 (z opcją jazdy 2wd i 4x4 full time).

Reduktory J12 mają zmieniony kołnierz, i zupełnie przebudowany centralny dyfer. Przez to sa krótsze o te 8 cm od reduktorów J9. I z tym kołnierzem również były opcje part time - nasze hile, taco mk2, czy 4R mk4. I były tez multimode, dla 4R mk4 limited.

Reduktory z J12 na naszym rynku wystepują w trzech opcjach. Pierwsza to ta najbardziej pożądana do konwersji - czyli bez TRC. Wówczas z przodu sa dwa wodziki, i zarówno centralną blokadę jak i przełożenie zmienia się dźwignią. One występowały zdaje się w wersji LX, i tylko ze starymi skrzyniami. Następne sa reduktory z TRC do starych skrzyń. Dźwignią się zmienia tylko przełożenie, centralną blokadę zapina serwosilnik. Trzecia opcja to reduktory z TRC do nowszysch skrzyń (A750 i sześciobiegowy manual). Mają inny wałek wejściowy (inny wielowypust niż te starsze).

Ostatnia wersja, czyli multomode z 4R mk4 nie ma już żadnego sziftera - wszystkie opcje sa realizowane przez serwosilnik. Typu wielowypustu wałka ataku do tego reduktora nie znam.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 02 sty 2020, 23:04
autor: rolkos
W Fj w manualu, centralny dyrer jest blokowany dźwignią także w wersji z A-trc.

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 03 sty 2020, 07:33
autor: Rokfor32
Nie spotkałem takiego rozwiązania. Ale nie da sie wykluczyć.

Ale może być to też inaczej zrobione - tak ma np. już reduktor z mk3 multimode. Otóż - do sterowania przednim napędem (a więc i centralną blokadą jednocześnie, bo bez tego sam tył nie zadziała) jest serwosilnik. Ale jest i normalny szifter, i wykonuje on bardziej skomplikowany ruch niż tylko przód/tył jak w J12 z TRC. Po głębszym przyglądnięciu się okazało, że pierwsza pozycja sziftera jest "ślepa". Owszem, robi sie ruch dźwignią, ale fizycznie w reduktorze niczego to nie przestawia - a jedynie włącza jeden z czujników. I tenże czujnik daje sygnał do zadziałania serwosilnika ... :wink:

Czyli w zasadzie działa to tak samo jak pokrętło na desce - tyle że sygnał podaje się szifterem :wink:

Re: Szulbor i historia mojego 4runnera

: 03 sty 2020, 10:38
autor: sebastian44
Jakby co to ja mam u siebie reduktor z pełnym sterowaniem recznym bez TRC. Ale go nie oddam, mogę Szulborowi udostepnic auto dla obejrzenia czy to podejdzie ;)