Odrestaurowanie mojej fury

[plum76]

hej
Przyszła wiosna więc pora wziąć się za odbudowę naszej fury.
Oto kilka parametrów:
Rocznik: antyk
Moc: 2 konie
Nadwozie: otwarte
Rozmiar kól tylnych: 39 cali
Rozmiar kol przednich: 30 cali
Ładowność: kilka ton
Prześwit : znaczny
Odbudowa to: usuniecie rdzy i „zmęczonego” drzewa, położenie nowego lakieru, przesmarowanie mostów.

oto kilka zdjeć:

Przedni most


rozebrany tylny most:


półośki na szczęście nie wymagają naprawy:



rama zmęczona życiem ale jeszcze da radę:



tylny most po renowacji:


no i moje odnowione 39 calowe kólko:


Pytanie do was, czy ktoś kojarzy jaki może byc rocznik mojej fury?
Ja od dzieciństwa jeździłem na żniwa ale już wtedy byly gumowe kółka wiec na pewno starszy niz 30 lat.

pawel

[Addams]

Ja bym liftował, z umiarem, tak ze dwa cale

[Mesel]

Dwa cale do turystyki wystarcza ^^

[Cooder]

A tak z ciekawości, to ma być do przepraw, czy raczej do turystyki? Ten sprzęt ma potężny potencjał... Będę z uwagą śledzić tę odbudowę. Jedna z ciekawszych na tym forum

[plum76]

może wyrobie sie w 3 lata jak niektórzy.
pawel

[Addams]

Nie sądzę, wyzwań więcej z nadwoziem

[Remiołek]

Rocznik nie jest starszy niż lata powojenne. Dużo by dało gdybyś napisał drogi Plumie gdzie nabyłeś ten antyk. Im dalej na wschód i południe od grodu Warsa i Sawy tym dłużej były używane takie właśnie pizza-cuty. Modernizacja modelu nastąpiła w okolicach lat 80-tych i opierała się ona na nieograniczonej podaży kół z systemem J. B. Dunlopa z PGR-ów. Obecnie, jak zauważyłem u nas, antyki wracają do łask, a dobrze odrestaurowany nawet pozwala na zarobienie paru złotych. Ciekawym tropem może być zbadanie dziejów Pana Drzymały i jego wozu. Postać mam nadzieję jest znana powszechnie jako twórca nowoczesnego caravaningu.

A jaki napęd zamierzasz wsadzić w ramę, wróć, między dyszle?

Swego czasu podjąłem się odnowienia klasyka. Renowacja trwała 3 tygodnie- bo padało z tydzień, a nie miałem profi podwórza). Obecnie ten model cieszy oko w jednym ze schronisk w Beskidzie Sądeckim (nie naszym).

[MariuszS]

Nie sądzę, wyzwań więcej z nadwoziem

Ja tam uważam, że największe wyzwanie to jednostka (jednostki ) napędowe!

[Remiołek]

Wybór jednostek jest duży.

Szybkość - araby
Moc/praca w ciężkich warunkach - perszerony
Ekologicznie - szetlandzkie kuce
Opcja karpacka - hucuły
itp.

Wierzę, że Plum zapoda coś ekscytującego.

[plum76]

no pochodzi on z okolic Sanoka. Transport kosztowal prawie tyle co sam wóz, ale to byl prezent od Mikolaja dla żony.

co do napędu to mam na zbyciu 2f z czterdziestki wiec możemy pobawić sie w Pana Forda i zrobic jeżdżąca furmankę.
pawel

[Remiołek]

Okolice Sanoka to część Polski gdzie takie fury były stosowane relatywnie długo.

Jak Szanowna Małżonka poprowadzi furę napędzaną 2F to proponuję zaliczyć pierwszą dłuższą trasą przejechaną w historii motoryzacji. Tym sposobem zatoczy koło (historia, nie małżonka), bo gdyż pierwszą taką ekskursję odbyła kobieta (w zasadzie szatan, nie kobieta, jak pewnie niejeden jej współczesny pomyślał).

[Addams]

2F 39 cali nie uciągnie

[plum76]

hej
prace zakonczone, a oto efekt:





pawel

[Gałka]

na taki antyk to potrzebne odpowiednie zabezpieczenie przed pogodą i ...złodziejami ( o kornikach nie wspomnę ).
Już to kiedyś proponowałem Kylonowi