Strona 3 z 3

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 27 sty 2011, 23:28
autor: Remiołek
Agresywny podjazd staje się dużo mniejszym wyzwaniem jak są te, jakże często, wspominane łańcuchy. Testowałem wjazdy i zjazdy bez łańcuchów, z jedną parą i dopiero jak mam 2 pary nabiera to sensu. Wypakowana HJ60 (moje auto naprawdę pracuje) ładnie podnosi przód, czasem tak, że nie wiem jak ona skręca. Ale mniejsza z tym. Zaprawdę powiadam, lepiej zainwestować te 1000 złociszy w łańcuchy, niż rozwalić auto, które kosztuje dużo więcej. I lepiej poświęcić te 15 minut na ich zakładanie niż spędzić potem np. w gipsie 4 miesiące. Jak tak się spojrzy na problem zimowej bezpiecznej jazdy to wszelkie za niwelują przeciw -chodzi o te łańcuchy znowu. A co do tych wszystkich cudów na 3 litery, to ja dziękuję, nie chcę. Auto ma mi naprawiać (oby jak najrzadziej) mechanik, a nie informatyk po praktyce w NASA. Mniej cudów, więcej główkowania.

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 27 sty 2011, 23:55
autor: consigliero
Jak napisałem wcześniej , łańcuchy w twoim przypadku są koniecznie niezbędnę , w moim niekoniecznie. Ten jedyny podjazd jaki czasami wykonuję w Oscadnicy wymaga ode mnie tylko rozeznania co tam będzie na ścieżce. Spacer 400 m w górę z psem jest tylko przyjemnością , na górce muszę tylko odpalić ratrak i zjechać na dół. Oczywiście taka opcja jeszcze mi się nie zdażyła , oblodzony najbardziej jest początkowy odcinek który pokonuję z rozpędu , jakby co . Najgorszy jest zawsze zjazd w dół , tzn zjazd z zastosowaniem tego trzy literowego ustrojstwa z przepisem reduktor i L jest czystą przyjemnością , tylko trzeba jechać a nie próbować się zatrzymać bo to jest mocno utrudnione. Co do systemów to byłem posiadaczem kultowej 80 i moim skoromnym zdaniem 4 R jeździ dużo lepiej . Proszę fanatyków aby uwzględnili mój sposób wykorzystania samochodu , nie ma takiej opcji w której 80 byłaby lepsza od 4R dla mnie.
Kombinujemy aby się wybrać na wycieczkę do Szczawnicy , ale wiemy że macie psa i to nas trochę studzi .
PozdrawiaM

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 28 sty 2011, 10:13
autor: Kames
Kombinujemy aby się wybrać na wycieczkę do Szczawnicy , ale wiemy że macie psa i to nas trochę studzi
e tam mojemu nic nie zrobił a wiesz ze niebezpieczny jest :mrgreen:
Obrazek

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 01 lut 2011, 19:48
autor: consigliero
Wracając do meritum , to w niedzielę jedziemy na słowację i spróbuję nakręcić film z jazdy w dół oraz podjazdu w górę w celach szkoleniowych 8) , jeżeli śniegu i lodu nie będzie to w pobliskich lasach takie miejsca znajdziemy. W razie kłopotów mam ratrak to się będziemy ratować 8) .
PozdrawiaM

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 10 lut 2011, 22:41
autor: PePe
i gdzie filmik o ktorym wspominałes

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 10 lut 2011, 23:04
autor: consigliero
No cóż jak przyjechałem w niedzielę to podjazd był wyzwaniem , wręcz zastanawiałem się w jaki sposób zjadę w dół , bo oblodzenie było skrajne. Zjazdu dokonałem widząc że Range Rover sobie poradził , ale tego nie nakręciłem . Od wtorku do dzisiaj pogoda była jak na tym filmiku który udało mi się nakręcić , co spowodowało pojawienie się błota zamiast lodu. Na górkę w wyniku mojej porady podjechało Suzuki Vitara i Subaru Forester.
PozdrawiaM
P.S. To nędzna ilość śniegu jest wszystkim co można zobaczyć na Wielkiej Raczy :(

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 11 lut 2011, 19:35
autor: consigliero
Nic tego nie zapowiadało ale po przebudzeniu na zewnątrz było biało, poprosiłem syna o nakręcenie zjazdu , niestety zdjęcia można odwrócić , natomiast filmu nie.Pozostaje przekręcenia ekranu o 90 stopni i będzie dobrze 8)

PozdrawiaM

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 28 lis 2011, 08:39
autor: consigliero

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 23 sty 2015, 09:30
autor: bigi
A w Rosji po lodzie zjezdzaja tak:

https://www.youtube.com/watch?v=ZXC_vMzIwAI" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Jak zapobiec staczaniu po lodzie?

: 22 cze 2015, 12:57
autor: Damianek
Szkoda, że film niedostepny :(