Jazda po piasku

Technika jazdy, sprzęt, etc.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: tlc

Post autor: kylon »

sergiusz pisze: -albo ja albo auto nie radzi sobie na lużnym piachu (żwirtownia )na zakrętach lubi szybko się zakopać
obniżenie ciśnienia w kołach bardzo wpływa pozytywnie na mobilność samochodu w piachu -każdego :wink:

sergiusz
Posty: 50
Rejestracja: 12 wrz 2007, 10:52

Re: tlc

Post autor: sergiusz »

obniżenie ciśnienia w kołach bardzo wpływa pozytywnie na mobilność samochodu w piachu -każdego :wink:
Nie bardzo potrafię wyczuć jeszcze moment kiedy powoli delikatnie i pojedziemy a kiedy cała lufa i albo do przodu albo zostajemy na amen.Myślę ,ze jeszcze muszę sporo pojeździć w terenie i będę sobie radził lepiej.Generalnie nauka,pytanie bardziej doświadczonych i praktyka w terenie.Bede próbował obniżyć ciśnienie dzięki Kylon !

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Ważne też jest aby w piachu nie doprowadzić to powieszenia samochodu na brzuchu. To nie błoto i najczęściej nie ma pod spodem twardego. Jeśli auto zwalnia lepiej się zatrzymać cofnąć i spróbować jeszcze raz. Na zasadzie ubijania toru jazdy. Oczywiście ten moment kiedy autko nie pojedzie dalej i możemy to wyczuć przyjdzie wraz z doświadczeniem. Jak się zatrzymujesz na sypkim zawsze cofnij się kilkadziesiąt centymetrów. Łatwiej jest w ten spozób ruszyć. Taka zasada np. obowiązuje na pustynii.

sergiusz
Posty: 50
Rejestracja: 12 wrz 2007, 10:52

tlc

Post autor: sergiusz »

no własnie kiedy czuje że zaczynam zwalniać i auto sie grzebie w piachu to zamiast cofnać dawałem całą na przód i po kilku cm wiszę na brzuchu i dupa wiedziałem ,że to szkolny bląd teraz spróbuję tak jak piszesz w sumie na pustyni nie byłem ale może to i lepiej bo dziś już bym pewnie nie pisał z tobą :twisted:

chciałbym kiedyś wybrać się z wami na jakąś wyprawkę,jeśli zabieracie ze sobą żółtodziobów :lol:

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Nie trzeba być na pustynii żeby się tego nauczyć. Troszkę poćwiczysz i będzie git. To samo tyczy się ruszania pod górę albo wspinaczki na żwirowo piaskowe wzniesienie. Jeśli samochód zwolni nie w wyniku osłabnięcia motoru to znaczy, że wykopie pod sobą doły i dalej nie pojedzie a inni za Tobą mają przekichane. Na takich dołach samochód wytraca prędkość i niepotrzebnie skacze do góry. Niestety podjazdy piaszczyste pokonuje się w większości przypadków na faji czyli siłowo. Jeśli jest przyczepność kół oczywiście technika się zmienia. Spróbuj sobie podjechać pod piaszczyste wzniesienie latem i dla porównania na mrozie (bez śniegu oczywiście).

sergiusz
Posty: 50
Rejestracja: 12 wrz 2007, 10:52

tlc

Post autor: sergiusz »

tak wiem że pod twardą górkę łatwiej podjeżdża się nie zrywając kół natomiast podjazd pod górę z piachu jest już znacznie trudniejszy trenuję regularnie nabiorę wprawy,

sergiusz
Posty: 50
Rejestracja: 12 wrz 2007, 10:52

tlc

Post autor: sergiusz »

tzn co rozpęd i cała lufa na przód?

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Rozpęd był krótki ponieważ na dole była chopka. Ten samochód ma odpowiedni zapas mocy więc rozpędził się z krótkiego dystansu. Czasem aby wjechać na górke nie należy sie bać spróbować bez reduktora. Chodzi i prędkość a nie o to aby koła się szybko obracały z zerwaną przyczepnością, Na końcu oczywiście trzeba odpowiednio zdjąć nogę z gazu aby nasz samochód nie poleciał w kierunku nieba.

Emsi zróbcie dział - Terenowe ABC i treba to będzie tam przekleić

sergiusz
Posty: 50
Rejestracja: 12 wrz 2007, 10:52

tlc

Post autor: sergiusz »

terenowe ABC super pomysł jestam za!

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Każdy z nas będzie mógł podzieliś się jakąś wiedzą. Może coś fajnego z tego wyjdzie. W dobie wszechogólno dostępnego sprzętu naród zapomina o podstawowych zasadach jazdy w terenie bo liczy na sznurki z silniczkiem. Niech wyciągarka stanie się urozmaiceniem zabawy a nie podstawą. Kiedyś nie było opon MT, blokad, wyciągarek ani nawet kinetyków a ludzie jeździli w terenie.

Awatar użytkownika
Izzy
Posty: 281
Rejestracja: 13 sty 2008, 00:31
Auto: TLC FZJ 80 40th Anniversary
Kontakt:

Post autor: Izzy »

Dolacze sie do dyskusji na temat jazdy w piasku. Mianowicie spotkalem sie z opinia (tu prosze o wasz komentarz), ze AT lepiej radza sobie z ta nawierzchnia niz MT. Obserwacja dotyczy sytuacji gdy zakladamy podobne warunki, a wiec: cisnienie opon, samochod i teren.

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

Właściwie zdania są podzielone. Na logikę opona bez bieżnika powinna się mniej zapadać w piasku i nie wykopywać go spod siebie. Nawet jak się popatrzy na historyczne zdjęcia Willysów z Afryki Północnej podczas walk z Romlem widać duże balony tylko z delikatnymi nacięciami w poprzeg. Opona taka powinna być szeroka ze względu na zmniejszony nacisk jednostkowy. Bieżnik natomiast pomaga poruszać się do przodu podczas kopania. Moim zdaniem im będzie bardziej agresywny tym szybciej kopanie może się odbywać również w dół jądra ziemi. W Tunezji byliśmy kilkoma samochodami i część z nich miała AT a inne MT. Trudno było zauważyć różnicę. Ja miałem AT.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to jest najczęściej spotykany rodzaj bieżnika na pustynię

Obrazek

Awatar użytkownika
Japan
Posty: 32
Rejestracja: 24 wrz 2007, 17:19
Kontakt:

Post autor: Japan »

ciagnac watek piaskownicy dalej to warto dodac ze:
- zawsze zwracac uwage na temp.,
-w luznym piasku zatrzymywac sie najlepiej na szczycie wzniesienia
Obrazek

- ruszac i hamowac delikatnie, albo i nie :mrgreen:
Obrazek

- nabierac rozpedu przed trawersami na dunach, albo i nie :mrgreen:
Obrazek

-dostosowac sposob jazdy do typu piasku i panujacych warunkow by spedzic wieczor w domu, albo i nie :mrgreen:
Obrazek

- odejmowac gazu przed szczytem, albo i nie :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18006
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Post autor: kylon »

No i nie można zbytnio buksować. Dotyczy to zwłaszcza samochodów z dużym zapasem mocy :wink:

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Japan
Posty: 32
Rejestracja: 24 wrz 2007, 17:19
Kontakt:

Post autor: Japan »

kylon pisze:No i nie można zbytnio buksować. Dotyczy to zwłaszcza samochodów z dużym zapasem mocy :wink:
(ciach)...
to je pikne :D

Mocy na piachu nigdy nie za wiele i takie fajerwerki kazdy lubi sobie od czasu do czasu zafundowac dla czystego fun'u...


ale i fish tailing, tez trzeba robic z glowa... :?

:idea: lepiej nie przeceniac mozliwosci i Generalna zasada Safety First,

a pustynia uzaleznia...

:idea: powtorze za Kylonem utrzymywac momentum i wszystko bedzie dobrze

:wink:

Najgorsze sa jednak korugacje na pustynnych/szutrowych trasach powstale na skutek niepotrzebnych przyspieszen/zrywania przyczepnosci. Wystarczy, ze jeden "turysta" tak zrobi, drugi i trzeci przejedzie dogeszczajac i na w miare znanym i przyjemnym do tej pory szlaku plomby zaczynaja dzwonic az milo... :evil:
Na szczescie od czasu do czasu natura sama z tym robi porzadek na pustyni...


:mrgreen:

ODPOWIEDZ