Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Technika jazdy, sprzęt, etc.

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

Zaczęło sie tak niewinnie,samo południe,skrócik miedzy dróżkami ,jakieś 150 m a tu nagle plum,Landek nagle stanął i sie dziwnie przechylił :shock:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Już po chwili wiedziałem że samemu nie ma sie co szarpać.Pod równa trawka było normalne bagienko.Żaden problem,telefon do przyjaciela i po 20 minutach przyjeżdża drugi Land Cruiser
Szarpanie spowodowało tylko jedno,mój zaczął sie coraz głębiej zapadać w błocie a kolegi nie dawał rady.Do tego wszystkiego zaczęły po kolei pękać liny.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No to przyszedł czas na drugi telefon do drugiego przyjaciela.Przyjechał Patrolem,w porównaniu z Landkiem,bardziej hardcorowym.No i zaczęła sie najpierw łopatologia a potem szarpaniny ciąg dalszy
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i co !" I mimo poświeceń nic :?
Obrazek
Jakby go przyssało
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A Landek coraz głębiej :roll:
Obrazek
Obrazek
Zaczęło sie sciemniac więc nastapił czas na trzeci telefon do przyjaciela który przyjechał pomocą drogowa.Niestety,pomysł okazal sie totalna porażka poza jednym - miał stalowa line,długa stalowa line :D
Obrazek
Obrazek
Pomoc okazała sie mało użyteczna az po chwili zajechał traktorek,taki Ursusik C330 i wszyscy stwierdzili ze to tez nie ma sensu,nie da rady.Jednak Pan Rolnik podjechał,linke zaczepił i bez żadnego wysiłku wytargal Landka z błocka :shock:
Obrazek
Cała zabawa trwała ponad pięć godzin a wystarczyło wcześniej po Pana Rolnika uderzyć i byłoby wszystko załatwione w godzinke :lol: Jednak to niezła lekcja,od razu nabrałem pokory do masy i juz wiem ze nie wszędzie sie można bezkarnie ładować.
Jednak mimo zmarznięcia,mimo brudu zabawy mnóstwo i kazdy sobie życzył szybkiej powtórki :shock:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ufffffff,to koniec opowieści żółtodzioba :roll:

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: jezus »

Nie ma jak .....spędzić aktywnie niedzieli w terenie.....i nawet daleko nie trzeba jechać.... i po parkach czy rezerwatach upalać..... :mrgreen:
super lekcja....i fotki......

wołynka
Posty: 55
Rejestracja: 29 lis 2008, 14:01
Auto: toi toi LC95
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: wołynka »

a nie prościej było go ciągać do tyłu :shock:
:mrgreen:
nie zawsze 4x4 to przepustka do wjazdu w nieznany teren :mrgreen: tym bardziej na niedzielnych oponach :wink: no tak ale to powód do rozpoczęcia wyścigu zbrojeń :wink:

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

Najlepsze w tym wszystkim było to że od domu byłem ze dwa kilometry :shock: Mieliśmy jechać wprawdzie gdzieś sie pobudzić no i wymyśliłem skrócik między uliczkami.Przynajmniej wiocha miała radoche,tyle sprzętu ciężkiego 4 x 4 naraz to nie widzieli jeszcze nigdy :lol:

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

wołynka pisze:a nie prościej było go ciągać do tyłu :shock:
:mrgreen:
nie zawsze 4x4 to przepustka do wjazdu w nieznany teren :mrgreen: tym bardziej na niedzielnych oponach :wink: no tak ale to powód do rozpoczęcia wyścigu zbrojeń :wink:

Zaczęliśmy go ciągnąć najpierw do tyłu,tym bardziej że było lekko z górki no i po śladzie.Nic z tego nie wyszło więc były próby do przodu :roll:
Tak,po dzisiejszym dniu już wiem że 4 x 4 nie oznacza że wszystko wolno :roll: Trzeba sie jeszcze co nieco naumieć,choćby teoretycznie no i liny,nawet te pięciotonowe rwały sie jak sznurówki :?

Awatar użytkownika
nixon
Posty: 602
Rejestracja: 08 lut 2009, 09:05
Auto: hj61; fj80;
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: nixon »

Jak widać ze zdjęć nie używaliście kinetyka. Z tym sznurkiem poszłoby wam łatwiej przypuszczam.

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: seburaj »

jako, żem rownież z mikołowa - to czuję sie w obowiązku i - powiem tak:

OOOCH, AACH... ekstremalne i fascynujace ! :roll: :mrgreen:

jezus
Posty: 1807
Rejestracja: 05 lut 2009, 20:58
Auto: IVECO 168M11
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: jezus »

Fanatyki z okolicy powinni zrobić na tym terenie zawody... kto dalej pojedzie swoim 4x4... ta droga ma w sobie potencjał...... :mrgreen:

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

Ja jestem totalnym żółtodziobem,nie miałem pojęcia że zwykła trawa to nie trawa :shock: Teraz troche inaczej będe patrzał na miejsca gdzie chce wjechać.Cóż,początki bywają trudne,ważne by wyciągać odpowiednie wnioski z takich lekcji :mrgreen:
Troche ruchu nie zaszkodziło a i miejscowi mieli troche ubawu :mrgreen:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: seburaj »

skoroś z tychów, to jedź w kobiórskie lasy
na wiosnę - a wlasciwie to dopiero latem, jak zrobi sie nieco bardziej sucho - może ktoś Cie wyciagnie...

wołynka
Posty: 55
Rejestracja: 29 lis 2008, 14:01
Auto: toi toi LC95
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: wołynka »

właściciel za płota wku... tym że mu jeżdżą pod oknami i hałasują zmiękczył glebę :mrgreen:
fakt kinetyk za 2 stówki i masz problem z głowy :wink:

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

seburaj pisze:skoroś z tychów, to jedź w kobiórskie lasy
na wiosnę - a wlasciwie to dopiero latem, jak zrobi sie nieco bardziej sucho - może ktoś Cie wyciagnie...
Tak,w kobiórskie lasy a tam wcale leśniczy nie lata po duktach,już to przerabiałem na moim R12 ADV :mrgreen:

Wiem już coś na temat linek ale ma pytanie - czy kupować bardzo długą,około 32 m czy troche krótsza około 20 m :?

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

wołynka pisze:właściciel za płota wku... tym że mu jeżdżą pod oknami i hałasują zmiękczył glebę :mrgreen:
fakt kinetyk za 2 stówki i masz problem z głowy :wink:
Właściciel zza plota był szczęśliwy po otrzymaniu płynu przezroczystego 0,5 l :mrgreen: a tylko za to ze sam po 10 minutach wyszedł do nas ze szpadlem i co chwila coś donosił,był to człek bardzo uczynny :mrgreen:

Awatar użytkownika
seburaj
Posty: 2541
Rejestracja: 24 kwie 2007, 15:15
Auto: by?o: LJ70, BJ73, HDJ100, KZJ95...
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: seburaj »

duch pisze: Wiem już coś na temat linek ale ma pytanie - czy kupować bardzo długą,około 32 m czy troche krótsza około 20 m :?
nie ma takich kinetyków :D

Awatar użytkownika
duch
Posty: 275
Rejestracja: 22 gru 2009, 20:26
Auto: LAND CRUISER J12 3.0
Kontakt:

Re: Pierwsze topienie Land Cruisera :)

Post autor: duch »

seburaj pisze:
duch pisze: Wiem już coś na temat linek ale ma pytanie - czy kupować bardzo długą,około 32 m czy troche krótsza około 20 m :?
nie ma takich kinetyków :D
Znalazlem takie coś
http://www.wyprawa4x4.pl/info/lina_kine ... mm-29.html

i takie cos
http://www.wyprawa4x4.pl/info/lina_kine ... -3827.html

ODPOWIEDZ