Na wache i na wode

Wszystko o sprzęcie na wyprawy off-roadowe

Moderator: luk4s7

selim
Posty: 111
Rejestracja: 11 lis 2010, 19:13
Auto: prawie toyota blizzard.
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: selim »

Ja, wożę na dachu
trochę inny kształt mam ...tego- akurat na stanie wtedy nie było

Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 lip 2012, 23:33 przez Remiołek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Dodałem tagi IMG.

Emu
Posty: 644
Rejestracja: 16 paź 2008, 23:18

Re: Na wache i na wode

Post autor: Emu »

selim a co to za kabel tam na dach idzie, tam jakas pompke masz ?

selim
Posty: 111
Rejestracja: 11 lis 2010, 19:13
Auto: prawie toyota blizzard.
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: selim »

Kabel idzie do lodówki ,przez uchylony szyberdach

do baniaka nie trzeba żadnej pompki
kiedyś kombinowałem ,żeby "podciśnienie" tam zrobić
ale....nie ma takiej potrzeby

Awatar użytkownika
Meris
Posty: 453
Rejestracja: 29 wrz 2008, 20:19
Auto: exHJ60, HDJ80, HDJ100, J120, BJ40
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: Meris »

lucjan pisze:
pompka.jpeg
mam taka pompka, jest mocneisza i wydajneisza niz "zulty" prysznic samochodowy... s tego powodu Kanister kupilem u Kylona http://www.wyprawa4x4.com.pl/info/kanis ... k-680.html" onclick="window.open(this.href);return false; bo potszebno wielkie garlo :)
Ale jescze mozno kupic pompke normalne i miec komfort :) http://www.campertrailers.org/water_heater.htm" onclick="window.open(this.href);return false;

albo rosjanie produkujo takie kanistry na wode i paliwo... http://www.4x4safari.lt/en/4x4shop/kanister/kanister-ex" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
lucjan
Posty: 605
Rejestracja: 28 cze 2009, 23:48
Auto: HDJ100
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: lucjan »

W związku z zapytaniem jednego z forumowych podróżników o zadowolenie z Softank'a odpowiadam wszystkim. Zatem ...
1. Teraz kupiłbym sztywny plasty(i)kowy zbiornik na bagażnik chyba. "Chyba" tylko dlatego bo nie uprawiam extremalnej turystyki i zazwyczaj noclegi trafialiśmy z natryskiem, rzeką, jeziorem czy kranem więc nie wiem czy chcę wozić tyle dodatkowych kilogramów na dachu.
2. W Albanii szybko zdeformował mi się wlew i lała się woda po dachu, co często uniemożliwiało jazdę z opuszczonymi szybami. Ważniejsze, że jadąc po górkach potrafił się zbiornik w połowie ponad wypróżnić. Uszczelniałem gumą z piłki wyciętą, ale nic nie pomagało.
3. Poza tym nic a nic gumą nie śmierdziało i spoko można myć owoce czy gotować.
4. Nagrzewał się Softank szybko (czarna guma przeca), ale wieczorem równie szybko oddawała woda ciepło.
5. Problemu nie było z napełnianiem żadnego jak już @Kylon pisał wcześniej, bo co chwila myjnia lub CPN, więc wężem dopełniałem. Mam też taki baniak 25l zawsze więc dałbym radę. Pełnego zbiornika nie wrzuci się samemu na dach, bo gibie się jak miękka guma, a raczej natrąchany kompan. :wink:
6. Mocowanie na bagażniku bez specjalnie wykombinowanego podłoża (jakaś płyta) też stanowi problem, bo napełniony zbiornk wsuwa się pomiędzy bagażnikowe poprzeczki, tym samym nie pozwalając wykorzystać w pełni zawartości. Problemu nie będzie gdy zbiornik mocowany w poprzek. Ja przez ograniczone miejsce mogłem jedynie wzdłuż poprzeczek. Z przodu mam kawałek blachy, ale za wąska i się zbiornik kiełbasił pomiędzy poprzeczki (na załączonym foto coś można zobaczyć). Pomyślałem przez chwilę czy nie zamontować go przed bagażnikiem bezpośrednio na dachu, ale odpuściłem. Z pewnością lepsze wykorzystanie zawartości, a na małych prędkościach i pod warunkiem pełnego zbiornika wystarczyłoby spokojnie tylko mocowanie z jednego boku Softank'a. Zrobiłbym tak, tylko nie przy moim cieknącym wlewie, bo jeszcze więcej bym zawartości tracił w podróży :mrgreen:
7. Atut jest taki, że można go zwinąć na dojazd/powrót i nie stwarza zbędnych oporów na dachu, ale ja i tak namiot mam dachowy, więc dla mnie to bez znaczenia.
8. Jeszcze zapomniałem, że dobra funkcja to końcówka i grawitacyjny prysznic, ale też często złączka w zbiornik wmontowana mimo wielu prób jej dokręcania przepuszczała wodę w czasie jazdy. Kap, kap .... Dobrze, że wlew i złączka usytuowane z jednej strony zbiornika więc przerzuciłem zbiornik na drugą stronę dachu i tylko jedna szyba z tyłu musiała być zamknięta.
Trochę ponarzekałem, ale i tak byo za.....cie, a w Albanii można się zakochać, a może bardziej w Albańczykach. :wink:
529061_447605445280212_1883612942_n.jpg

selim
Posty: 111
Rejestracja: 11 lis 2010, 19:13
Auto: prawie toyota blizzard.
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: selim »

Lucjan , to Ty byłeś w Theth z patrolami ?

Awatar użytkownika
lucjan
Posty: 605
Rejestracja: 28 cze 2009, 23:48
Auto: HDJ100
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: lucjan »

selim pisze:Lucjan , to Ty byłeś w Theth z patrolami ?
Nie, byłem solo.

Zaparka
Posty: 270
Rejestracja: 04 cze 2012, 19:17
Auto: Toyota Sienna
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: Zaparka »

Mam pytanie o pompy na paliwo z kanystrów do zbiornika.
Ja mam kanistry 30 l i troche nieprzyjemnie sie je trzyma, a jak tankuje samoloty se zbiornikem w skrzydlach,
to jest cala akrobacja i tak sie wyleje.
Idealnie cos na korbke, uzywalem ukrajinskiej z demobilu, ale sie zgubila a z marketu podobna sie zapowietrzala
a niemiala ciagu.
Kanistry uzywam po chemikaliach uzywanych do odtluszczania metali, sa mocne, szczelne i maja ksztalt prostokatny, dobrze sie miescią w samochodzie.

Awatar użytkownika
Kwieczor
Klubowicz
Posty: 1561
Rejestracja: 05 gru 2009, 23:57
Auto: Hilux 2,5 D4D 2008
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: Kwieczor »

ja bym poszukał z demobilu w firmach handlujących złomem z wojska - te pompy są prawie nie do zdarcia

a jak nową to np.:
http://www.denios.pl/shop/skladowanie-i ... 3godIhkAyw" onclick="window.open(this.href);return false;

http://mojenarzedzia.otwarte24.pl/1198, ... Lmin-78000" onclick="window.open(this.href);return false;

http://e-technik.pl/reczna-pompa-paliwa ... p-699.html" onclick="window.open(this.href);return false; - 65PLN nie majątek :)

Remiołek
Posty: 2200
Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: Remiołek »

Mam taką jak ta za 65 zł- używałem jej przy kryzysie wodnym bardzo często. Prosta, ręczna (rozwija muskulaturę, a nie powoduje spłaszczenia opuszka palca od naciskania przycisku), ciągnie jak odkurzacz, aż łzy lecą.

Zaparka
Posty: 270
Rejestracja: 04 cze 2012, 19:17
Auto: Toyota Sienna
Kontakt:

Re: Na wache i na wode

Post autor: Zaparka »

Dziekuje, popróbuje znów typ na korbke.

ODPOWIEDZ