Buty na prawdziwe zimno

Wszystko o sprzęcie na wyprawy off-roadowe

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

W związku z tym ze obiecałem na campie spożywając na "małej gastronomii" określone trunki to niniejszym czynię swą powinność
Wątek dotyczy głównie wypasu owiec/kóz :mrgreen:
O ile gnojodepy(czyt. gumofilce) są powszechnie znane to zgodnie z obietnicą przybliżę buty które można używać podczas kaskaderskiego wypasu i ekstremalnych mrozów...można do nich przypiąć raki i rakiety i niektóre rodzaje nart
Buty VB (vapor barrier) czy też jak nazywają je użytkownicy buty myszki miki
Obrazek
Zakres działania od -10do -30 białe do -45
Obecnie noszę już czwartą parę a pierwszy raz założyłem je ok dwudziestu lat temu i od tego czasu stanowią żelazne wyposażenie do pracy i na wyjazdy(te zimniejsze)
Opis znajdziecie sobie tutaj
http://www.specops.pl/vortal/download/f ... OLSKI_.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;
A skąd u mnie takie buty....ano skoro pierwszy śnieg potrafiłem powitać na kominie(wielokrotnie) wisząc sto parę metrów nad ziemią,skoro pracuje na dworzu, skoro zdarzyło mi się pływać zimą po Bałtyku,skoro uprawiałem kiedyś dłuugie zimowe spacery to zaistniała potrzeba posiadania odpowiedniego obuwia
Obrazek
Pare ton mniej ale buty te same...stokilkadziesiąć metrów( w górę i w dół) kilka razy dziennie zastępuje każdą dietę :lol:
Obrazek
prawda że urokliwie?
Obrazek
to właśnie te dłuuugie zimowe spacery gdzie temperatura nocą osiągała 33-37 stopni :mrgreen:
Uwagi praktyczne, można je dostać u nas można na ebayu(nie polecam ciężar czyni zakup małoopłacalnym)
Nie trzeba kupować białych które są szersze większe i cięższe, w naszych warunkach wystarczą czarne.
Noga się w nich poci cały czas ale wystarczy mokre skarpetki włożyć na noc w pachwiny w spiworze i rano po założeniu ciepłych (ale nie suchych) mamy od razu komfort mimo że buty spały na zewnątrz na mrozie.
Skarpetki niestety trzeba zmieniać w nich conajmniej raz dziennie :roll:
Występują w kilku wersjach nawet ze stalowymi noskami, są też starsze wersje bez zaworu ale odradzam, krój powoduje że kiepsko się je wkłada i sciąga i trzeba rozsznurować do końca.
I oczywiiście wielu sobie zadaje co takiego w nich jest żę takie skuteczne...odpowiadam z całą stanowczością ze owcza wełna a na spodzie dwucentymetrowa warstwa filcu co powoduje żę chodzi się w nich jak w trampach (tylko ten ciężar)
Obrazek
Osobiście rozciąłem jednego który kilkukrotnie został przebity a następie rozerwał mi go mróz....nie było miło :evil:
Należy zwracać uwagę by ich nie przebić ale nie jakoś szczególnie oraz by zawór był zawsze zakręcony
Zawór służy do wyrównania ciśnienia kiedy czujemy dyskomfort z powodu ucisku( kiedy z góry na dół itd), bo używane też są do skoków spadochronowych. Wystarczy odkręcić na chwile i zakręcić by krążenie wróciło i było OK.
Przerabiałem wiele różnych kapci nawet ie chce mi się wymieniac ale tylko w mickey-mousach NIGDY nie zmarzły mi nogi niezależnie ile godzin bylem na mrozie
Oczywiście dla hodowców kóz mają jedną wadę...brak szerokich cholew :mrgreen:
I na koniec swieża dostawa od hodowców z zaprzyjażnionego Kazachstanu :lol:
Obrazek
Niedługo zgromadze ze wszystkich stanów od A-U :D

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Kwiatec »

na pierwszym zdjeciu jakiś chudy kozojebca :mrgreen:

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

Ja Ci dam kozojebce :mrgreen:

Awatar użytkownika
Kwiatec
Klubowicz
Posty: 4385
Rejestracja: 15 gru 2008, 10:49
Auto: TOYOTA Hilux
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Kwiatec »

Norick pisze:Ja Ci dam kozojebce :mrgreen:
e to komplement był w słowie chudy :mrgreen:

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

dobra dobra...podpadłeś :mrgreen:
Jeszcze kilka słów wyjaśnienia; to że kapcia mi rozsadziło bo był wielokrotnie przebity to nie znaczy że łatwo go przebić. Ten akurat dostał mi sie juz dziurawy a kilka lat używania zrobiło swoje. Jeśli chodzimy kilka godzin po mrozie i potem wchodzimy do ciepłego pomieszczenia to i da się używać przebitego dlugi czas nieodczuwając tego faktu praktycznie wcale. Natomiast w moim przypadku po kilku dniach (dobach) na mrozie nie dało się już w nim chodzić bo zwyczajnie zesztywniał.
Podkreślam kilku dobach gdzie cały czas był na mrozie. Zakres temperatur od -10do -30 jest umowny bo sam wielokrotnie zakładam je kiedy jest np -6. Po paru dniach w Mickey-mousach noga się przyzwyczaja i przestaje się tak intensywnie pocic.
A komfort chodzenia jest niesamowity. i to tyle jeśli macie jakieś pytania walić smiało :lol:

Artificial
Posty: 11
Rejestracja: 27 maja 2011, 22:35
Auto: KZJ95
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Artificial »

Um, ciekawa historia z tymi trzewikami. Niejako w temacie, ale z innego końca: opowiedz Norick proszę o zabezpieczeniu rączek, szczególnie w kontekście rękawic roboczych. Ciekawi mnie, co powiesz o:

1) rękawicach na cięższe mrozy, powiedzmy -20 do -30, przy założeniu, że nie będziemy zbyt aktywni manualnie (czyli co najwyżej pociągnięcie klamki, przytrzymanie szelek plecaka lub kijka narciarskiego, bez kontaktu ze śniegiem). 'Zwykłe' rękawice turystyczne na duże mrozy (czyli np wełniana dzianina w środku, potem puch lub sztuczny izolator i jakiś 'ortalion' na zewnątrz) którejś ze znanych marek 'ałtdorowych' są pewnie wystarczające, ale może są jakieś inne rozwiązania (para)militarne - mówię o technologii, nie kolorze ;)

2) rękawicach roboczych do zastosowania w zakresie 0 (lub nawet parę stopni na plusie) do -10. Zakładam, że mamy do wykonania jakieś prace, w wyniku których rękawice będą miały kontakt z mokrym, błotnym śniegiem lub nawet suchym (ale przy niewielkich mrozach nawet suchy śnieg, 'ugniatany' rękoma przy robocie zacznie się topić). Czynności, jakie mam na myśli to np. wykopywanie auta z zaspy, wymiana koła lub żarówki, użycie wyciągarki czy rozbijanie namiotu itp. Rozumiem, że w takich sytuacjach ważniejsza od izolacji (względnie ciepło, więc to jest drugi plan) jest wodoodporność (pierwszy plan) i 'zdolność' robocza (jakieś wzmocnienia na paluchach itd.)

3) czyli kombinacja powyższych - rękawice robocze na duże mrozy (minus 20-30) Szansa na kontakt z mokrym niewielka, zostaje więc tylko kwestia kompromisu między izolacyjnością (również od wiatru) a zdolnością roboczą (precyzja ruchu!). Wymyślono coś mądrego, z zaworkiem lub bez? ;)

Dzięki z góry.

pzdr, Art

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

UUUUU temat rzeka, bo każdy odczuwa zimno inaczej tak jak z czapką,
Ja najczęściej używam rękawic roboczych, skóro-drelichowych albo z grubej skóry w wersji Heavy Duty ale nie zawsze to się spisuje
Na długich zimowych spacerach raz miałem właśnie robocze( HD) i o ile z dnia było całkiem całkiem to wieczorem stawały się zimne sztywne i mało przyjemne. Mam odmrożone ręce i pewnie artretyzm ale raczej nie mam kłopotów z krążeniem dlatego wiele rzeczy opycam bez rękawic. ( rąbanie lodu, wyjmowanie go ręka itp)
Nie odpowiem Ci w punktach
Ale na super duże mrozy arktyczne jednopalcowe z wełnianym wkładem i zawieszką na szyje są super.(jesli nie potrzebujesz specjalnej chwytnosci)..i oczywiście odpowiednie kieszenie gdzie można wsunąć łapy, jak zamarzną ręce wkładam je pod pachy, okropność :cry:
Natomiast reszta....??? używałem neoprenowych, ale ręka mi się pociła i przymarzały, używałem windstoperowych ze wzmocnieniami z kevlaru i czasem też za bardzo się łapa poci...poza tym smierdzą i membrana się kończy dość szybko przy intensywnym używaniu( tak jak w butach) Nigdy nie używałem rękawic polarowych bo są dla mnie sliskie przy pracy z narzedziami.
Używałem też "rypackich" z wsciekłopomaranczowej gumy z "misiem" w srodku i dopóki się nie naleje woda są ok ale się kończą przy linach dość szybko. Temat rzeka sam musisz wybrać ale ja zostaje przy rękawicach roboczych.
I tu Cię zmartwie bo nic nie wiem o jakichś superpatentach :(

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

Acha dla mnie istotniejszą rzeczą od właściwości termicznych jest prawidłowy rozmiar( mam długie palce)
Fotka rękawic HD moich ulubionych...dobre do lin i innych duperel, na budowie wytrzymują tylko dwa tygodnie a szkoda :evil:
Obrazek

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: czobi »

z tymi rekawiczkami usarmy mnei zdziwiles bo sa mega wytrzymale swietne , mam je od 4 lat no ...ale u mnei nie pracuja.
jednakowoz polecam

Awatar użytkownika
Norick
Posty: 1333
Rejestracja: 07 gru 2008, 02:58
Auto: Haluks kozow?z
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Norick »

Ja też się zdziwiłem, ale bloki, pustaki, cegły i kontakt z zaprawą powoduje że przecierają się palce po ok dwóch tygodniach codziennej intensywnej pracy. To moja piąta, albo szósta para i na razie nówka. A dbam o nie i konserwuje zawsze.Ale do sporadycznego użycia są wieczne :mrgreen:

darkman
Posty: 46
Rejestracja: 11 lip 2011, 20:37
Auto: Hilux 2.5 SR5`08
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: darkman »

Wracając do butów, podrzucę informację o modelu TNF Chilkats z Primaloftem 200, których używam sezonowo od 7 lat.
Model: http://www.trekkersport.com.pl/sklep-tu ... e-chilkats" onclick="window.open(this.href);return false;
Bardzo dobry but eventowy w działaniach OR, instruktorskich-demonstracyjnych, wyczyn i sport również daje radę.
Po raz pierwszy testowałem je na Spitsbergenie (Svalbard/Hornsund i takie tam), również na jachcie podczas rejsu po morzu grenlandzkim w sztormowej pogodzie. Główna zaleta to poza fantastycznymi właściwościami termicznymi - kompletnie antypoślizgowa podeszwa (lód, śnieg, metal, plastik & something more) z miękkim bieżnikiem oraz gumowa nalewka wokół buta, co daje świetny paramert nieprzemakalności i błotoodporności. But dość lekki i zgrabny. Wnętrze bardzo przyjemne dla stopy obutej pierwotnie w skarpetę typu trek (tu temat rzeka-może kiedyś..).
Używam ich bardzo często w warunkach zimowego OR ale też jako szybkobooty do wyjścia na wsi po drewno lub innych prac około domowo garażowych. Według mnie buty są szczególnie dobre dla kolegów pracujących przy różnego rodzaju imprezach OR jako techniczni, obsługa, sędziowie, instruktorzy, zabezpiecznie medyczne itd..itp.
Gdy kupowałem swoje robiąca obecnie furorę "tkanina" (wypełnienie) primaloftowa była u nas zupełnie nieznana i dopiero zaczynała wchodzić na rynek. Obecnie mozna już przebierać gęsto w kurtkach, kamizelach i śpiworach róznych firm.
Obecnie w dobrych cenach jak widzę, kiedyś (2004) płaciłem za nie ponad dwukrotnie więcej, to tak BTW.
pozdrawiam

JASTRZAB
Posty: 136
Rejestracja: 22 cze 2010, 12:32
Auto: LC 120 D4D
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: JASTRZAB »

http://www.sorel.no/on/demandware.store ... 3298027182" onclick="window.open(this.href);return false;
przetestowane

Awatar użytkownika
KLOSZ
Posty: 214
Rejestracja: 19 sty 2010, 09:57
Auto: J120 + 1KD-FTV + 6MTM
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: KLOSZ »

Norick, a mozesz cos zareklamowac - gdzie w PL mozna takie kalosze kupic? Wygladaja na idealna opcje na zimowe gory, tylko nie wiem pod jakim haslem ich szukac w necie. Kto tym handluje?

Awatar użytkownika
Kames
Posty: 2076
Rejestracja: 17 wrz 2009, 18:06
Auto: Prawdziwe ?elazo
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: Kames »

http://allegro.pl/sniegowce-sorel-12cm- ... 77168.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
plum76
Klubowicz
Posty: 2132
Rejestracja: 10 gru 2009, 16:04
Auto: UZJ40
Kontakt:

Re: Buty na prawdziwe zimno

Post autor: plum76 »

hej
sprawdzcie to też http://www.demar.com.pl/pl/produkty/1/o ... i-wedkarzy

model YETI :http://www.demar.com.pl/aktualnosci/19/ ... uwia-yetti

Polski wyrób w piszą że do -70stp C dają radę.

paweł

ODPOWIEDZ