Czyli jak się wyciągnąć z opresji gdy nie ma drzewa.
http://www.wyprawa4x4.pl/index.php?cms=5&id=6
Kotwica
Moderator: luk4s7
Przypomniało mi się że będąc na ostatniej Zmocie łapaliśmy się z Emsim za kupkę krzaczków. Ja siedziałem i przytzymywałem je co by nie wyjszły pod wpływem siły. Potrzeba nam było dosłownie kawałeczek się podcągnąć pod górkę na śliskim. Można też wykorzystywać durze kamienie narzutowe leżące na polach czy w pobliżu wąwozów. Tak przynajmniej często jest na Pomorzu. Nigdy nie woziłem w samochodzie kotwicy i człowiek sobie jakoś radził. Można także zakopać trap. Duża powierzchnia oparcia wyciągnie spory samochód. Pamiętajcie aby owy trap wkopywać poziomo a nie pionowo. Line przekłdada sie przez środkowe oczko. Aby trap nie wyszedł z ziemi należy wykopać rowek na prowadzenie liny.
Tu widać bardzo fajny przykład kotwicy z wykorzystaniem koła zapasowego. Lina złapana jest w środku felgi i idzie do samochodu widocznego w oddali. Zdjęcie zrobiłem trzy lata temu na jednej z Wertepowych mini przeprawówek. Robiłem tam za sędziego i jest to jedyna załoga, która przejechała ta próbę o własnych siłach. Inni szli na łatwiznę i przeciągali się wzajemnie po kilka samochodów.
