Porównanie namiotów dachowych
: 31 mar 2008, 16:38
tekst: Krzysztof Franciszewski „kylon”
Spanko na dachu
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz – to przysłowie znane od lat. Podczas wyprawy można spać w hotelu, pensjonacie, pod namiotem na kempingu, w samochodzie oraz ... na samochodzie, w namiocie dachowym. Te produkty zdobywają ostatnio coraz większą popularność, przeważnie ze względu na szybkość obsługi i wygodę spania.
Trzy tygodnie spędzone na wyprawie w Tunezji stały się prawdziwym poligonem dla namiotów dachowych trzech producentów. Wiatr, deszcz i słońce, a nawet śnieg podczas podróży do Genui to warunki w jakich testowaliśmy te namioty. Oto wyniki.
Model: Maggiolina Airlander S
Producent: Autohome, Włoch, http://www.autohome.it
Zalety: Bardzo porządne wykonanie i materiały. Prosty sposób montażu. Szybkie rozkładanie i składanie przez jedną osobę. Wystarczy pokręcić specjalną korbą. Przy składaniu należy pamiętać, aby poduszka czy śpiwór nie dostały się w prowadnice, co może je uszkodzić. Podczas podróży plastikowa obudowa skutecznie zabezpiecza namiot przed deszczem i śniegiem, choć spora gałąź w terenie może ją uszkodzić. Wygodny materac w zestawie. Wewnętrzna lampka dla zwolenników nocnego czytania zasilana z gniazda zapalniczki w samochodzie oraz kieszonka na małe przedmioty stanowią przydatne gadżety. Trójkątny wywietrznik z siatką przeciw owadom ma możliwość otwarcia. Gdy jest ciepło można pozostawić otwartą zasłonę wejściową, a zapiąć osobną siatkę przeciw owadom. Po złożeniu namiot ma aerodynamiczny kształt – niewtajemniczeni mylą go wtedy z boxem na narty. Dzięki wybrzuszeniu w tylnej części dachu obudowy, można schować śpiwory i poduszkę. Podczas intensywnego deszczu namiot nie przepuszczał na szwach. Producent oferuje także sporą liczbę dodatków, za które trzeba dodatkowo zapłacić.
Wady: Dosyć duża waga i gabaryty. Namiot praktycznie zajmuje cały bagażnik, plastikowa pokrywa uniemożliwia pakowanie dodatkowych rzeczy. Szersze wersje (Medium 150cm i Large 160 cm szerokości) tego namiotu wręcz wyglądają na samochodzie pokracznie. Największa wersja namiotu waży aż 70 kg. Wspomnianą korbę łatwo zgubić, a wtedy rozstawienie jest mocno utrudnione i czasochłonne. Stalowa drabinka dołączona w zestawie jest ciężka i nieporęczna do chowania. Sprawia wrażenie jakby zaraz się miała złamać. Największą wadą tego namiotu jest cena, dostępność i koszty transportu w przypadku zakupu za granicą. Cena również się zmienia w zależności od sezonu.
Model: HRT 12
Poducent: Hannibal, RPA, http://www.hannibal.co.za
Zalety: Najbardziej „heavy duty” namiot z testowanych. Bardzo solidne wykonanie. Grube materiały wzmacniane dodatkową siateczką wewnątrzmateriałową. Gruby i mocny pokrowiec z PCV zasuwany suwakiem oraz dodatkowo ściągany dwoma paskami. Elementy metalowe nierdzewne. Solidne suwaki oraz rzepy. Bardzo lekka aluminiowa drabinka lakierowana proszkowo, co zabezpiecza ją przed utlenianiem. Drabinkę można odpowiednio wyregulować w zależności od sposobu montażu i wysokości samochodu. Tropik można zdemontować. Namiot ma wejścia z przodu i z tyłu oraz dwa duże okna po bokach, które posiadają dodatkową moskitierę, niezależną od klapy zamykającej. Takie rozwiązanie powoduje, iż namiot, po otwarciu klap zewnętrznych, jest bardzo przewiewny. W środku kilka kieszonek na drobne przedmioty oraz bardzo wygodny i gruby (7 cm) materac. Dwie osoby śpią bardzo wygodnie. Dzięki długiej podstawie namiotu (2,44 m) miejsca jest wystarczająco dużo, aby umieścić także torby z ubraniami. Rozkładanie i składanie jest bardzo proste i trwa krótko. Najważniejszą zaletą namiotu jest to, że po złożeniu, zwłaszcza na długich samochodach, zajmuje tylko pół bagażnika. Druga połowa może być zapakowana innymi rzeczami np. kanistrami na paliwo i wodę. Rozstawiony namiot do tyłu samochodu stanowi dach przed deszczem lub słońcem. Ogromna ilość dodatkowych akcesoriów, które w połączeniu tworzą dodatkowe pomieszczenia wokół samochodu.
Wady: Duża waga oraz cena. Jeśli z lenistwa nie zamontujemy prętów napinających tropik, to podczas ulewnego deszczu może w namiocie wystąpić wilgoć. Mało aerodynamiczna sylwetka po złożeniu. Do rozkładania przydaje się druga osoba, która pociągnie za drabinkę. Przymocowanie linki do pociągnięcia rozwiązuje ten problem. Druga połowa drabinki oraz pręty napinające dodatkowy tropik trzeba schować w osobnym opakowaniu w samochodzie lub przymocować na bagażniku. Mocne pokrowce na te akcesoria są na szczęście w zestawie.
Model: Oasis
Producent: Oasis, Francja, http://www.namiotyoasis.com
Zalety: Solidne materiały, z którego wykonany jest sam namiot wraz z podstawą. Bardzo niska cena oraz waga – tylko 17 kg. Mała waga powoduje, że może on być stosowany w samochodach z plastikowym hard topem. Wygodnie śpią w nim dwie osoby. Namiot można zdemontować i postawić obok samochodu. Szybko się rozkłada. Zajmuje stosunkowo mało miejsca na dachu i ma wejścia z obu stron. Dolna jego część przypomina konstrukcyjnie łóżko polowe, lecz bardzo porządnie wykonane. Przed deszczem chroni dodatkowy ortalionowy tropik, z cienką warstwą powłoki aluminiowej, która ma za zadanie podnieść temperaturę wewnątrz o 2 st.C.. Podobnie jak u poprzedników, można zostawić otwartą zasłonę wejściową pozostawiając zapiętą osobną siatkę przeciw owadom. Spore otwory wywietrznikowe nad głową, przez które po zwinięciu osłon można oglądać gwiazdy. Bardzo przewiewny. Mocny pokrowiec.
Wady: Cała konstrukcja posiada mnóstwo wystających elementów, które w zadrzewionym i krzaczastym terenie przeszkadzają. Dzięki wystającym rurkom, pokrętłom i wspornikom walory estetyczne są raczej marne. Dodatkowo całość psuje brzydki pokrowiec z PCV. Jeśli pozostawimy w namiocie śpiwory, zapięcie pokrowca jest czasochłonne nawet dla dwóch osób. Podczas intensywnego deszczu pojawiają się drobne przecieki, ale na głowę nie kapie. Po jednym sezonie dodatkowy tropik nosi już ślady przetarcia. Namiot wyposażony jest w dodatkowy cienki materacyk, lecz dla wygody lepiej jest zabrać materac samopompujący. Przy sporej różnicy temperatur w ciągu nocy i o poranku, bardzo kondensuje się woda, zatem przed złożeniem trzeba namiot wytrzeć i wusyszyć. Brak kieszonek np. na kluczyki lub dokumenty. Brak drabinki w zestawie, a ta dostępna za niemałą dopłatę jest duża, ciężka i nieporęczna do chowania. Ponieważ część sypialna jest w formie łóżka polowego ciężar śpiącego powoduje znaczne ugięcie podłogi namiotu. Przez to namiot musi być odsunięty o około 20 cm od powierzchni dachu – strata miejsca, która może wpłynąć na cenę biletów na promie. Stosunkowo mało dodatków.
Mimo stalowych bagażników dachowych oraz dużych ciężarów namiotów w żadnym samochodzie rynienki dachowe nie uległy uszkodzeniu.
--------------------------------
Artykuł ukazał się w magazynie WYPRAWY4x4.
Spanko na dachu
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz – to przysłowie znane od lat. Podczas wyprawy można spać w hotelu, pensjonacie, pod namiotem na kempingu, w samochodzie oraz ... na samochodzie, w namiocie dachowym. Te produkty zdobywają ostatnio coraz większą popularność, przeważnie ze względu na szybkość obsługi i wygodę spania.
Trzy tygodnie spędzone na wyprawie w Tunezji stały się prawdziwym poligonem dla namiotów dachowych trzech producentów. Wiatr, deszcz i słońce, a nawet śnieg podczas podróży do Genui to warunki w jakich testowaliśmy te namioty. Oto wyniki.
Model: Maggiolina Airlander S
Producent: Autohome, Włoch, http://www.autohome.it
Zalety: Bardzo porządne wykonanie i materiały. Prosty sposób montażu. Szybkie rozkładanie i składanie przez jedną osobę. Wystarczy pokręcić specjalną korbą. Przy składaniu należy pamiętać, aby poduszka czy śpiwór nie dostały się w prowadnice, co może je uszkodzić. Podczas podróży plastikowa obudowa skutecznie zabezpiecza namiot przed deszczem i śniegiem, choć spora gałąź w terenie może ją uszkodzić. Wygodny materac w zestawie. Wewnętrzna lampka dla zwolenników nocnego czytania zasilana z gniazda zapalniczki w samochodzie oraz kieszonka na małe przedmioty stanowią przydatne gadżety. Trójkątny wywietrznik z siatką przeciw owadom ma możliwość otwarcia. Gdy jest ciepło można pozostawić otwartą zasłonę wejściową, a zapiąć osobną siatkę przeciw owadom. Po złożeniu namiot ma aerodynamiczny kształt – niewtajemniczeni mylą go wtedy z boxem na narty. Dzięki wybrzuszeniu w tylnej części dachu obudowy, można schować śpiwory i poduszkę. Podczas intensywnego deszczu namiot nie przepuszczał na szwach. Producent oferuje także sporą liczbę dodatków, za które trzeba dodatkowo zapłacić.
Wady: Dosyć duża waga i gabaryty. Namiot praktycznie zajmuje cały bagażnik, plastikowa pokrywa uniemożliwia pakowanie dodatkowych rzeczy. Szersze wersje (Medium 150cm i Large 160 cm szerokości) tego namiotu wręcz wyglądają na samochodzie pokracznie. Największa wersja namiotu waży aż 70 kg. Wspomnianą korbę łatwo zgubić, a wtedy rozstawienie jest mocno utrudnione i czasochłonne. Stalowa drabinka dołączona w zestawie jest ciężka i nieporęczna do chowania. Sprawia wrażenie jakby zaraz się miała złamać. Największą wadą tego namiotu jest cena, dostępność i koszty transportu w przypadku zakupu za granicą. Cena również się zmienia w zależności od sezonu.
Model: HRT 12
Poducent: Hannibal, RPA, http://www.hannibal.co.za
Zalety: Najbardziej „heavy duty” namiot z testowanych. Bardzo solidne wykonanie. Grube materiały wzmacniane dodatkową siateczką wewnątrzmateriałową. Gruby i mocny pokrowiec z PCV zasuwany suwakiem oraz dodatkowo ściągany dwoma paskami. Elementy metalowe nierdzewne. Solidne suwaki oraz rzepy. Bardzo lekka aluminiowa drabinka lakierowana proszkowo, co zabezpiecza ją przed utlenianiem. Drabinkę można odpowiednio wyregulować w zależności od sposobu montażu i wysokości samochodu. Tropik można zdemontować. Namiot ma wejścia z przodu i z tyłu oraz dwa duże okna po bokach, które posiadają dodatkową moskitierę, niezależną od klapy zamykającej. Takie rozwiązanie powoduje, iż namiot, po otwarciu klap zewnętrznych, jest bardzo przewiewny. W środku kilka kieszonek na drobne przedmioty oraz bardzo wygodny i gruby (7 cm) materac. Dwie osoby śpią bardzo wygodnie. Dzięki długiej podstawie namiotu (2,44 m) miejsca jest wystarczająco dużo, aby umieścić także torby z ubraniami. Rozkładanie i składanie jest bardzo proste i trwa krótko. Najważniejszą zaletą namiotu jest to, że po złożeniu, zwłaszcza na długich samochodach, zajmuje tylko pół bagażnika. Druga połowa może być zapakowana innymi rzeczami np. kanistrami na paliwo i wodę. Rozstawiony namiot do tyłu samochodu stanowi dach przed deszczem lub słońcem. Ogromna ilość dodatkowych akcesoriów, które w połączeniu tworzą dodatkowe pomieszczenia wokół samochodu.
Wady: Duża waga oraz cena. Jeśli z lenistwa nie zamontujemy prętów napinających tropik, to podczas ulewnego deszczu może w namiocie wystąpić wilgoć. Mało aerodynamiczna sylwetka po złożeniu. Do rozkładania przydaje się druga osoba, która pociągnie za drabinkę. Przymocowanie linki do pociągnięcia rozwiązuje ten problem. Druga połowa drabinki oraz pręty napinające dodatkowy tropik trzeba schować w osobnym opakowaniu w samochodzie lub przymocować na bagażniku. Mocne pokrowce na te akcesoria są na szczęście w zestawie.
Model: Oasis
Producent: Oasis, Francja, http://www.namiotyoasis.com
Zalety: Solidne materiały, z którego wykonany jest sam namiot wraz z podstawą. Bardzo niska cena oraz waga – tylko 17 kg. Mała waga powoduje, że może on być stosowany w samochodach z plastikowym hard topem. Wygodnie śpią w nim dwie osoby. Namiot można zdemontować i postawić obok samochodu. Szybko się rozkłada. Zajmuje stosunkowo mało miejsca na dachu i ma wejścia z obu stron. Dolna jego część przypomina konstrukcyjnie łóżko polowe, lecz bardzo porządnie wykonane. Przed deszczem chroni dodatkowy ortalionowy tropik, z cienką warstwą powłoki aluminiowej, która ma za zadanie podnieść temperaturę wewnątrz o 2 st.C.. Podobnie jak u poprzedników, można zostawić otwartą zasłonę wejściową pozostawiając zapiętą osobną siatkę przeciw owadom. Spore otwory wywietrznikowe nad głową, przez które po zwinięciu osłon można oglądać gwiazdy. Bardzo przewiewny. Mocny pokrowiec.
Wady: Cała konstrukcja posiada mnóstwo wystających elementów, które w zadrzewionym i krzaczastym terenie przeszkadzają. Dzięki wystającym rurkom, pokrętłom i wspornikom walory estetyczne są raczej marne. Dodatkowo całość psuje brzydki pokrowiec z PCV. Jeśli pozostawimy w namiocie śpiwory, zapięcie pokrowca jest czasochłonne nawet dla dwóch osób. Podczas intensywnego deszczu pojawiają się drobne przecieki, ale na głowę nie kapie. Po jednym sezonie dodatkowy tropik nosi już ślady przetarcia. Namiot wyposażony jest w dodatkowy cienki materacyk, lecz dla wygody lepiej jest zabrać materac samopompujący. Przy sporej różnicy temperatur w ciągu nocy i o poranku, bardzo kondensuje się woda, zatem przed złożeniem trzeba namiot wytrzeć i wusyszyć. Brak kieszonek np. na kluczyki lub dokumenty. Brak drabinki w zestawie, a ta dostępna za niemałą dopłatę jest duża, ciężka i nieporęczna do chowania. Ponieważ część sypialna jest w formie łóżka polowego ciężar śpiącego powoduje znaczne ugięcie podłogi namiotu. Przez to namiot musi być odsunięty o około 20 cm od powierzchni dachu – strata miejsca, która może wpłynąć na cenę biletów na promie. Stosunkowo mało dodatków.
Mimo stalowych bagażników dachowych oraz dużych ciężarów namiotów w żadnym samochodzie rynienki dachowe nie uległy uszkodzeniu.
--------------------------------
Artykuł ukazał się w magazynie WYPRAWY4x4.