Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Czesc, dawno mnie tu nie bylo

Mam pytanie:
Jaka skrzynia (od jakiego modelu?) bedzie taka sama jak do LC100 V8 benzyna po 2003 (f750a)?
Wiem ze taka jest w FJ Cruiserze, LC120 4.0vvti i w czym jeszcze?
Musze tak kupic pilnie!
sa z LC200 (diesiel i benzyna), LC100 4,2 (masa ich jest) itd

prosze fachowcow o porade!
dziekuje!
vacek

Z 4 Runnera

wszystko jedno czy naped tyl czy 4x4 - pewnie nie
jakie lata produkcji?

a z Tacomy 2,7 2003?

gadalem z gostkiem z aledrogo i twierdzi ze skrzynia z lc120 4.0vvti z 2007 (piecoiobiegowa nie bedzie pasowac do lc100 V8 4,7 po 2003) ??????
zglupialem

Wszystko możesz sobie podglądnąć , tylko skrzynia ma chyba oznaczenie A750E lub F , pozmieniaj modele , lata , może wystarczy wpisać model skrzyni i wyjdą modele, http://www.toyodiy.com/parts/q_U_2004_T ... R_all.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Vacky pisze:gadalem z gostkiem z aledrogo i twierdzi ze skrzynia z lc120 4.0vvti z 2007 (piecoiobiegowa nie bedzie pasowac do lc100 V8 4,7 po 2003) ??????
zglupialem

Jako całość - oczywiście że nie - bo jest przystosowana do innego typu silnika.

Należy wymienić dzwon sprzęgła (jest odkręcalny) - i wówczas będzie pasić - przynajmniej mechanicznie. Bo niestety miedzy modelami różną się płyty sterujące - najczęściej trzeba jednak przekładać również te płyty.

U Ciebie - zależy co padło. Jeżeli strona mechaniczna skrzyni - to kupuj jakąkolwiek A750, byle jak najmłodszą. Jeżeli sterowanie - niestety potrzebujesz dokładnie taką, jak obecna.

tyle - że w sterowaniu nie ma tak naprawdę większych czarów - to jest w pełni serwisowalne. Rozebrać, wyczyścić, złożyć. I ma działac, bo awaria sterowania to zwykle po prostu zasyfienie (pozatykanie) kanałów w płycie sterującej.

Rokfor32! Dzieki za te info!
uszkodzilem chlodnice na wtoie - auto stalo zawieszone. wyciagneli mnie.
polecialem na sucho z 2-3km. po zalaniu olejem nie wchodzil wstek.
przewody chlodnicy spialem na krotko - chcialem jechac bez obciazenia do 70-80km/h. 300km.
Potem postal w stodole 2 dni bo czekalem na chlodnice. Przeholowalem go ciagnikiem do drugiej stodoly 100-150m. po odpaleniu i wrzuceniu z P na D wyrazny hurgot (nie bylo go wczesniej). nie probowalem wiec jechac. zostal.
teraz dylemat czy laweta 300km czy kupic skrzynie i wymienic na miejscu...

wg. mnie uszkodzenie mech -tarczki, ale moze np za duzo badz za malo oleju? zatkany obieg chlodzacy? nie wiem nie znam sie za bardzo

taka sytuacja

Rokfor32! Dzieki za te info!
uszkodzilem chlodnice na wtoie - auto stalo zawieszone. wyciagneli mnie.
polecialem na sucho z 2-3km. po zalaniu olejem nie wchodzil wstek.
przewody chlodnicy spialem na krotko - chcialem jechac bez obciazenia do 70-80km/h. 300km.
Potem postal w stodole 2 dni bo czekalem na chlodnice. Przeholowalem go ciagnikiem do drugiej stodoly 100-150m. po odpaleniu i wrzuceniu z P na D wyrazny hurgot (nie bylo go wczesniej). nie probowalem wiec jechac. zostal.
teraz dylemat czy laweta 300km czy kupic skrzynie i wymienic na miejscu...

wg. mnie uszkodzenie mech -tarczki, ale moze np za duzo badz za malo oleju? zatkany obieg chlodzacy? nie wiem nie znam sie za bardzo

taka sytuacja

Żeby spalić tarczki - trzeba pojechać kawałek ze zbyt niskim stanem oleju, czyli na tyle niskim, żeby pompa już nie dawała rady wytworzyć odpowiedniej siły docisku tarczek. Ale - tego się nie da niezauważyć - bo po prostu obroty w czasie jazdy falują, jak się sprzęgła zaczynają ślizgać.

Podejdź do tematu na spokojnie - i posprawdzaj po kolei. Na początek ilość oleju - niestety w tej skrzynce jest to upierdliwe, bo bagnetu nie ma. A jeszcze wcześniej - wypuść odrobinę oleju, i zobacz, czy nie ma jakich szczątków metalicznych, i jak ogólnie olej wygląda. Przypalony olej dosyć istotnie różni się od normalnego

Te skrzynki - ogólnie automaty toyoty - to naprawdę ciężkozajebliwe konstrukcje. To nie pada ot tak, bo trochę oleju mało ... Jak masz stały wyciek - to po prostu po wycieknieciu za wiele oleju stajesz, i nic z tym nie zrobisz. Bardziej prawdopodobne - że przy przegrzaniu wytrąca się jakiś syf, i zatyka kanały w płycie sterującej.

Talk miałem ostatnio w braciaka wozidle - kiedyś tam, jeszcze u poprzedniego właściciela, uszkodzona miska olejowa skrzyni - i jakoś tam połatana, ale cieknie. Nie mocno - ale jednak. I, pewnego razu - tak zero - jedynkowo. Włącza na D, i na zimnym oleju dojazd do skrzyżowania - i... dupa. Auto jak na N Pompa wrzuciła cały olej do konwertera, i nie nadążył spływac na tyle szybko, żeby starczyło jeszcze na docisk tarczek I - auto nigdzie nie pojedzie. Po dolaniu oleju - problem znikł

potem ostatni kilometr zrobilem tak ze musialem wchodzic na 4Krpm zeby auto w ogole jechalo. sytuacja byla awaryjna.

ok posprawdzam wszytko ale niestety auto mam 300km od domu. koszty kaniecia sie tam i spowrotem po to zeby stwierdzic ze jednak dupa to wyrzucony hajs. pojechalbym z laweta (przyczepka) ale to znow 300-500 w Wawie pluz nie holowalel FJem jeszcze 3 ton ;/

dzieki bardzo za pomoc!

hej,

jak będziesz musiał holować FJ to śmiało. Przerabialiśmy to z Rokforem poprzez jego górki więc zjazdy i podjazdy. Trzeba tylko wszystko na "N" ustawić czyli skrzynie i reduktor.

Paweł

Skrzynia na N albo najlepiej na P, żeby mieć pewność, że w ogóle się nie ruszy. Reduktor na N i można hulać.

Dzieki Panowie!
Moze w ten weekend odpale temat - to dam znac jak mi poszlo!
vac