Strona 1 z 2

tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 10:38
autor: waldek_BB
Witajcie!

jestem na kupnie tego urządzenia i przez to że nigdy go nie używałem i nie miałem w łapkach nasuwają się dwa pytania które dla posiadaczy tegoż są oczywistością :)

1.nowy czy używany ?

2.jeśli używany to co się w nim wymienia żeby był jak nowy i pewny w użyciu i gdzie te części ewentualnie dostać (sporo warsztatów już nie naprawia tirforów)

na wyciągarkę, płytę pod nią itd. narazie nie mam dutków, hilift będzie kiedyś jak będzie pod co podłożyć

Pozdrawiam serdecznie!!!

ps. niemożność spotkania się w realu i pogadania z Wami na np. takie tematy zaczyna być mi uciążliwa :)

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 11:13
autor: kpeugeot
czy ty sobie zdajesz sprawę jakiej wielkości jest tirfor i ile waży

lepiej nic nie kupuj dozbieraj kasę na wyciągarkę i ją załóż

wiesz jak jeździłem uazem to tirfor miał sens
jak jeździłem pickupem to go rzucałem na pakę i dało radę żyć ale w aucie kombi no daj spokój

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 12:01
autor: RobertK.
....ale jak wpływa na myślenie i uczy jeździć w terenie.....bezcenne :mrgreen: :mrgreen:
Bo owa waga jak i to jak trzeba się nim na zapieprzać wpływa na przyjmowanie wiedzy i umiejętności terenowych......Żadna wyciągarka tego nie nauczy :mrgreen: :mrgreen:

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 12:03
autor: waldek_BB
Przyjacielu! (wybaczcie formę alem bardzo towarzyski jest :) )

Tak, wiem ile waży (katalogowo), wiem jakie to ciężkie-moja walizka z narzędziami którą mieć muszę z racji branży instalacyjnej waży więcej :) pasy i szekle tez nie są lekkie :)
chce być samodzielny na czas moich wyjazdów

nazbieraj fajnie się mówi (płyta 1300zł, łincz 2k, montaż pewnie z fantami do 1k dojdzie) - ktoś fajnie napisał że terenówkami nie jeździ tylko pierwsza grupa podatkowa ;) :)

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 12:15
autor: grzech
no to masz dwa słowa od użytkownika tirfora( kupiłem używany i działa póki co)

jest ciężki w pyte ale jak trzeba to Cię uratuje. dokupiłem sobie jeszcze 30m liny bo to co dają do tego w komplecie to za krótkie jest...

ja póki co nie mam wyciagarki elektrycznej z dwóch powodów:
-jeżdżę landem na codzień i nie chciałem sobie tych 50kg z przodu na seryjnym zawieszeniu wieszać.
-autem jeżdżę codziennie po lasach, mam dom na wypiździejewie i kończę budowę na błotnistym terenie i tam głównie się topiłem. częstotliwość występowania sytuacji beznadziejnych (błoto po progi) - raz na parę miesięcy.

przy powyższych założeniach rzadkiego używania wyciągarki ale jednak występujących sytuacji awaryjnych, tirfor mi wystarcza ale gdybym sie topił choćby raz na dwa tygodnie to bym już dawno elektryka miał zamontowanego.

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 12:17
autor: RobertK.
Urządzenie jest proste jak budowa cepa i każdy ogarnięty ślusarz naprawi, aczkolwiek takich coraz mniej.... :)

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 15:03
autor: waldek_BB
Grzech - a czy używałeś do niego bloczka kiedykolwiek ?? domyślam się że masz tego do 1.5t

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 16:42
autor: flor
Bloczek nie jest specjalnie potrzebny , raczej długa rurka :D w używkach trzeba zwracać uwagę na stan liny , sprasowana i postrzępiona jest do wymiany

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 18:55
autor: waldek_BB
a przez internet raczej ciężko stwierdzić w jaki stanie jest lina :-/

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 28 lis 2013, 20:36
autor: kpeugeot
zamiast tirfora lepsze są trapy i hilift

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 29 lis 2013, 08:50
autor: grzech
Hej

bloczka nieużywałem i raczej nie jest potrzebny do ciągnięcia na wprost auta do 2T. Raczej długa rura zeby mieć dobrą dźwignię. Taki tirfor przydaje się też w innych pracach- można płot naciągnać, ładunek jakiś podnieść bądź przeciągnąć. Na stronie producentów są takie schematy do czego to się może przydać.

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 29 lis 2013, 08:53
autor: grzech
kpeugeot ma z pewnoscią sporo racji. Ja niestety nie mam za co złapać hilifta dlatego się niezdecydowałem. Można hilifta też użyc jak ręcznej wyciągarki ale jest to chyab jeszcze bardziej toporne rozwiazanie niż z tirforem. Na tubie są filmiki jak się ciągnie hiliftem.
p.s szukaj tirfora do 200zł na alledrogich portalach. Za 700 to nie ma sensu tego kupować. lepiej dołożyć do wyciągary, tak myślę...

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 29 lis 2013, 09:17
autor: waldek_BB
tirfor w drodze :) dziękuję za porady :) zrobię mu jeszcze "mieszkanko" i będzie cacy :)

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 29 lis 2013, 16:20
autor: lucjan
Zawszę wożę ze sobą tirfor, ale ze smutkiem stwierdzam, że mnie nigdy z opresji nie uratował, a jedynie osobówki. Tirfor mam z wojskowego stara, bydle straszne, ale miejsce swoje na stałe znalazł w bagażniku. Pamiętaj! Zblocze, długa i mocna dźwignia, lina stalowa długa o odpowiednim przekroju, mocne szekle, grube rękawice bo lina się potrafi strzępić na rolkach i spory zestaw lin przedłużających to OBOWIĄZKOWY zestaw do Tirfora. Jeżeli wyciągasz ze zbloczem, to pamiętaj też o odpowiednim dobrze szekli i taśm czy lin - wartości "masy" się znacznie zwiększają.

Re: tirfor - parę pytań przed zakupem

: 12 lut 2015, 13:07
autor: sebastian44
To już tu było, ale powtórzę, tirfor w aucie które ma tapicerkę w środku to dramat : masa, rozprężająca się lina, czas pracy, w%&iona kobieta. Praktycznie brak możliwości wjechania w cieższy teren bo po pierwszym wyciąganiu ma się dośc. Ja podziękowałem. A koszty niedrogiej wyciągarki nie są przerażające, 1500 winda, z montażem jest szansa wyrobić się w kilkuset złotych.
Na zachęte podrzucę jeszcze sytuację, wcale realną, jesteśmy na wyjeździe w górach, droga gdzie po jednej stronie ostra skarpa, po drugiej spadek, auto w błocie spadło jednym kołem w stronę skarpy. A my wtedy radośnie wyjmujemy tirforka z bagażnika, rozwijamy line i zaczynamy targać spadający w przepaść samochód- good luck!