prąd 220v w samochodzie
: 11 paź 2013, 21:08
hej,
mam takie przemyślenie i prosiłbym o krytykę.
Na takich wyprawach jak Franca był http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=95&t=10793, przydałoby się miec spawarkę. Z tym problemu nie ma bo sa małe cudeńka ale potrzebują zasilania.
No i tutaj mam pomysła. Czy kupując zdezelowany agregat 220v i wyjmując z niego element prądotwórczy (chyba prądnice) można by było ją wykorzystać aby taki prąd wytworzyć na wyprawie. Cały agregat jest duzy i zajmuje duzo miejsca stad pomysł aby spróbować napędzic samą prądnice silnikiem samochodu.
Zapewne potrzebne by było oddzielne koło pasowe. Prądnica powinna być mocowana do silnika tylko na czas naprawy (użycia spawarki), myślę tutaj o takim zestawie montażowym jak np jest to w przypadku alternatora.
pawel
mam takie przemyślenie i prosiłbym o krytykę.
Na takich wyprawach jak Franca był http://tlc.org.pl/forum/viewtopic.php?f=95&t=10793, przydałoby się miec spawarkę. Z tym problemu nie ma bo sa małe cudeńka ale potrzebują zasilania.
No i tutaj mam pomysła. Czy kupując zdezelowany agregat 220v i wyjmując z niego element prądotwórczy (chyba prądnice) można by było ją wykorzystać aby taki prąd wytworzyć na wyprawie. Cały agregat jest duzy i zajmuje duzo miejsca stad pomysł aby spróbować napędzic samą prądnice silnikiem samochodu.
Zapewne potrzebne by było oddzielne koło pasowe. Prądnica powinna być mocowana do silnika tylko na czas naprawy (użycia spawarki), myślę tutaj o takim zestawie montażowym jak np jest to w przypadku alternatora.
pawel