Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam
gdzie w okolicy n.s lub krynicy jest jakiś zaklad co by mi dorobil stalowa line do wyciagarki?....pilne

Dzwoń do Remiołka (w jesieni 2012 byli u niego ludziki z tych okolic, zajmujący się sprzedażą lin - na pewno znają lokalną branżę)

Chłopaki od lin wypracowują PKB w ... UK .

Stopa, mogę Ci użyczyć swoją stalową linę (troszkę używana), ale jest to niełatwe, bo:

1. Nie mam szans na wyjazd do Nowego Sącza lub Krynicy- sorry, sezon Panie, sezon i każde ręce na pokładzie są potrzebne, a moje nawet naj-potrzebne). Tak więc sprawa do ogarnięcia tylko w, a raczej nad Szaczawnicą.

2. Złamałem imbus w śrubie (dokładnie końcówka imbusa siedzi z gnieździe), a na miejscu będzie ciężko to wyjąć i zdjąć linę z bębna- choć można te parę centymetrów chlasnąć boszkiem i będzie OK.

Na szybko nic mi do głowy nie przychodzi- swoją brałem u Kamesa w Nowym Targu. Jak jednak nic nie wykminisz to wal jak w dym i założymy moją.

A gdzie trza by bylo do Ciebie jechac? Problem w tym ze nie mam za dużo czasu na zalatwienie tego bo jestem tu w robocie... Zostalo mi na szczescie na bębnie z 15m ale mam obawy ze przy moim szczęściu będzie za krotko albo znów sie porwie...

Dojechać trzeba do Szczawnicy (wiem, że trochę daleko ale jest ... hmmm skrót pozwalający zaoszczędzić parę kilometrów). Numer telefonu zaraz podam Ci przez PW.

Dojechać trzeba do Szczawnicy (wiem, że trochę daleko ale jest ... hmmm skrót pozwalający zaoszczędzić parę kilometrów). Numer telefonu zaraz podam Ci przez PW.

jakby wam sie nie udało to spróbuj zadzwonić do Piotr Kowalczyk vel "Anatol" , tel 668195319 ma warsztat 4x4 blisko N. Sącza dokładnie Chełmiec , pewnie wie gdzie można zakupić.

Dzieki za pomoc... jakos dotarłem do konca roboty na resztce liny

Apropos... kto to smiga czerwona 40stką pickupem w okolicy Krynicy??? 2 razy sie mijalismy...

Jeśli ta 40-tka ma skróconą pakę to właściciel jednego z komisów w Nowym Sączu miał taką. Była na sprzedaż kiś czas temu. Czy się sprzedała nie wiem, ale na wspomnianym komisie nie stoi już- ze smutkiem to stwierdzam, bo fajnie było mijać marzenie na wyciągnięcie dwóch, trzech długości ręki (szkoda, że nie na wyciągnięcie portfela ). Fajnie, że pech Cię opuścił i dałeś radę popracować na 15 metrach liny.

btw stopa mam stalowke zalegajaca, w tempie juz nie pilnym chetnie ci ja przekaze za piwo.