Strona 1 z 3

Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 08:19
autor: Fabian
Panowie - próbuje znaleźć złoty środek na spędzenie urlopu wraz z rodziną i motocyklem.
Planuje zakup LC J9 i zrobić platformę do zabrania motocykla - jak poniżej

Obrazek

Znalazłem też pancerny hak do J9 do którego zamiast kuli dokręce to ustrojstwo.

Obrazek

Całość wraz z motocylkem max 120kg.
Mam jednak wątpliwości o wytrzymałość ramy oraz tylnego zawieszenia. Macie może jakieś doświadczenia w tym temacie ,ew. porady.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 08:47
autor: kylon
Wiem, że nasz klient tak pojechał J9 do RPA ale platforma na motocykl była tylko w przypadku jego awarii.
Oni chyba zrobili tak że motocykl był łapany jako przyczepa i tylnym kołem jechał po ziemi.

Musisz kupić sprężyny HD tylko bez motoru żona Cie prześwięci że twardo ;-). No i sam tył tez słabo bo będzie sterczał do góry.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 12:54
autor: czobi
pomysl wydaje sie byc mocno dyskusyjny a Kylones rozwiklal ci go technicznie.
wymyslili na to sposob. hilux.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 13:15
autor: consigliero
Obrazek

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 13:45
autor: Fabian
czobi pisze:pomysl wydaje sie byc mocno dyskusyjny a Kylones rozwiklal ci go technicznie.
wymyslili na to sposob. hilux.
Picup sie nie sprawdza niestety - mam l200 dcab obecnie i idzie do ludzi kosztem LC.
W środku ciasno, otwarta burta z motocyklem, jak masz go na pace ciężko zmieścić i rozsądnie rozlokować bagaż. Brak międzyoosiowej różnicówki to kolejny argument przeciw. Wiec tak to sobie na razie wymyśliłem.
Liczę się oczywiście z wymianą spreżyn.
Pytanie tylko czy rama da radę? Jak to wygląda w J9 - widziałem J12 w i szału nie robi.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 15:44
autor: pablo200
kylon pisze:
Musisz kupić sprężyny HD tylko bez motoru żona Cie prześwięci że twardo ;-). No i sam tył tez słabo bo będzie sterczał do góry.
Mam sprężyny HD + 300 kg Dobka i nie jest twardo, dodatkowo różnica przodu do tylu to ok 5mm - także też nie powala.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 15:57
autor: Norick
Wnioskuje że masz Eżbietę z krótką paką i bez superselecta?
Na to nie ma złotego środka ale pick-up wydaje się rozsądnym rozwiązaniem tylko trzeba ogarnąć temat pakowania. Nie wiem gdzie masz zamiar jeździć ale patrząc na pierwsze zdjęcie zawsze można coś uwalić co wystaje poza skrajnie... to co nie wystaje też może dostać. Zanim zaczniesz brnąć w przeróbki najpierw dobrze opracuj towar na pace. A że nie ma międzyosiówki...hehe da się żyć bez tego :mrgreen:
Przymierzaliśmy kiedyś KTMa kolegi na pace + klamoty na trzy osoby kier.. Ukraina i dało się spakować bez problemu...a że otwarta klapa cóż :P

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 18 lip 2013, 18:49
autor: kylon
pablo200 pisze:Mam sprężyny HD + 300 kg Dobka i nie jest twardo, dodatkowo różnica przodu do tylu to ok 5mm - także też nie powala.
Jeśli na pusto jest 5 mm różnicy to jaka jest różnica gdy jest to 300 kg :?:

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 08:49
autor: Pyrka


Obrazek

Honda Motocompo była fajnym wynalazkiem :wink:
Obrazek

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 09:41
autor: pablo200
kylon pisze:
pablo200 pisze:Mam sprężyny HD + 300 kg Dobka i nie jest twardo, dodatkowo różnica przodu do tylu to ok 5mm - także też nie powala.
Jeśli na pusto jest 5 mm różnicy to jaka jest różnica gdy jest to 300 kg :?:
Jeżeli założysz, że pusto to stalowy zderzak, zabudowa tyłu i masa klamotów w skrzyniach to na pusto :wink: Z założenia do 300 powinno być jak jest... :wink: Ale spoko wezmę brata usiądziemy na pace dokonamy pomiaru :mrgreen:

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 10:35
autor: czobi
jezeli ma to byc rozwiazanie raz na jakis czas to wleczony , jak Pyrus pokazal ma sens
albo zone nauczyc powzenia sprzetem a samemu jak easy rajder podrozowac moturem.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 17:44
autor: endurance
Wszystko zależy jaki motocykl i jaka odległość, bo jak blisko to można jakkolwiek, ale jak dalej to tylko przyczepka lub jazda w jakimś dostawczaku. Patent z ciągnięciem za jedno koło uważam za mało ekonomiczny jak to ma być dłuższy dystans i lekki sprzęt, informacyjnie i amatorsko opona cross bardzo miękka wytrzymuje max 1000km, opona enduro 3000-5000km, opona turystyczna 10k-15k km.
A najlepsza opcja to Kajmanowóz lub Samborowóz bez względu na kategorię sprzętu :)

motoentuzjasta
wojciech endurance
www.polkasteam.pl

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 18:57
autor: kylon
Jeżeli masz stalowy zderzak, zabudowę i klamoty na stałę to nie jest to na pusto. Chodzi o sytuację samochodu golasa z takimi sprężynami.

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 19 lip 2013, 23:48
autor: LEX
Wróciłem niedawno do PL więc się loguję i znowu zaczynam mieć rację... :mrgreen: :mrgreen: UWAGA...

Kamperowcy mocują do swoich 20-letnich pordzewiałych fiatów platformy i na nich wożą skuterki, czasem te większe. Z racji budowy kampera podłużnica często jest krótsza od budy, więc taki skuter sobie wisi na dość długiej dźwigni i ten gównolit to wytrzymuje.

Rama w samochodzie terenowym sięga do samego końca, często jest zamknięta (czyli kwadratowa rura, dwa zespawane ceowniki a nie pojedynczy ceownik) i ma o wiele większą wytrzymałość. Jeśli tylko zrobisz solidne mocowanie to spokojnie załadujesz 300kg i nie będzie problemu.

A teraz kwestia sprężyn... Jeśli nie jedziesz w ciężkie błoto i trawersy to nie musisz nic zmieniać samochód trochę siądzie, ale nic z tego nie wynika. Pojedziesz na wyjazd, zabawisz się i wrócisz.

Sprawa jest prosta i samochodowi nic się nie stanie. Kolega Kwiatec z forum ma ładne określenie: nie szukaj miodu w dupie.

Ja mam trochę większy samochód i sztywne sprężyny, ale spokojnie załadowuję na tył 600kg (kostka brukowa, elementy metalowe) i samochód spokojnie jeździ normalnie, więc ten twój też zniesie 250-300kg na platformie. Musi tylko platforma wytrzymać :mrgreen: Nie ma co wydziwiać bo sprawa jest banalna

Re: Przewóz lekkiego motocykla

: 20 lip 2013, 23:02
autor: jezus
Wczoraj w 3mieście widziałem nowego hila na Szwedzkiej blaszce z platwormą w poprzek tyłu, załadowaną takim motórem jak na pierwszym foto w pierwszym poście.....jechał ...i jechał.... 8) ..żadne akrobacje w tyniej zawiesze nie rzuciły mnie się w oczy...a pooziom auto trzymało..