Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Cześć
Nie wybiera się ktoś do Mongolii w najbliższe wakacje? Termin połowa lipca, jakoś tak na 5 tygodni.

Została mi do wyeksplorowania zachodnia Mongolia, piszę w celu ewe połączenia sił na przejazd po pustkowiach.

Pzdr
L.

Nikt nie jedzie? Nikt nie słyszał o kimś, kto jedzie?

Nikt nie słyszał o kimś, kto słyszał o kimś, kto słyszał, że ktoś jedzie? (Albo sie np waha - a ja go doprzekonam )

Pzdr
L.

Naprawdę nikt nic nie wie?...
To co - chcecie mnie tam samego puścić? Tak daleko, w dzicz, między Mongołów? Hmm....



Pzdr
L.

No jak nie ma chętnych to proponuję coś alternatywnego - "minimalnie" mniej ambitne, ale wciąż świetnie brzmiące w nagłówkach gazet i opowieściach przy ognisku.
Póki co takie propozycje:

• Syberia 2019 - ekstremalnie choć jednak na obiad w domu https://goo.gl/maps/DkyrTrU1ZoHquieu5 po drodze zwiedzamy Moskwę https://goo.gl/maps/QwmUcUGRd6j5bRcJ6
• Szwecja 2019 - daleko choć blisko czyli śladami polskich wikingów https://goo.gl/maps/GsLyC5hzkBVQwTFz9 po drodze zwiedzamy Paryż https://goo.gl/maps/sitMXYd15GeeSRj18 To wbrew pozorom zupełnie po drodze.

Może ktoś dorzuci swoje pomysły?

Syberyjskie atrakcje https://goo.gl/maps/PGeSapGNjsU3Pua8A

lecchu pisze: To co - chcecie mnie tam samego puścić? Tak daleko, w dzicz, między Mongołów? Hmm....

Ja w sumie nic nie mam do roboty i moglbym jechac. Ale nie mam niestety srodkow na to, w tym roku.
Nie mniej, nie balbym sie Mongołów. Ktos kto tak gra, nie może być złym człowiekiem:
https://youtu.be/v4xZUr0BEfE

Faktycznie grają fajnie. A moje propozycje rozważysz? Są na prawdę budżetowe choć może nie całkiem na pierwszy rzut oka.

Ale, ze razem? Majowka nam sie posypala, wiec glod dalekich wypraw rośnie. Czemu by nie. Zawsze chcialem zobaczyc Syberie

Razem zawsze raźniej choć moje propozycje raczej bez mojego udziału bo kalendarz napięty mocno. Choć Syberię i Moskwę można zrobić w jedno popołudnie. Serio. Kliknij linki to zobaczysz szczegóły

Jazda solo ma wiele zalet.

P.S.
Próba porównania Mongolii ze Szwecją, to jak porównanie czarnej dziury z ciemnym pokojem:)

@Elwood: no niby ma. I ostatnio coraz częściej stosuję Jednak w Mongo odległości między miejscowościami są na tyle duże (np na Gobi przez trzy dni widziałem tylko jednego człowieka), że w razie kłopotu z autem kłopot moze byc bardzo kłopotliwy. Druga maszyna zapewnia tam spory komfort psychiczny

@luk4s7: kliknąłem już dużo wcześniej i wiem, ale nie psuję zabawy, niech se one same klikają

Pzdr
L.

lecchu pisze:@luk4s7: kliknąłem już dużo wcześniej i wiem, ale nie psuję zabawy, niech se one same klikają

Choć jeden mi trochę radochy zrobił Moderowanie czy trollowanie jeden pies

lecchu pisze:... Druga maszyna zapewnia tam spory komfort psychiczny
L.

Tylko nam się wydaje, że jesteśmy na zadupiu:)
Demonizujemy te wyjazdy, zupełnie niepotrzebnie. Poczucie bezpieczeństwa i komfortu stoi mocno w opozycji do zdobywania świata u kobiet ale u prawdziwych facetów...?

Lubię jeździć towarzysko ab und zu w sprawdzonym gronie. Ale to ma zupełnie inny wymiar od samotnego pokonywania przestrzeni, w którym fajnie przesuwasz granice wszystkich tych przestrzeni, które w jakiś sposób (miejski) były ograniczone. To jak skok na bandżi.

Kajtek z Golfa pisze: To jak skok na bandżi.

Bandżi to jest pikuś Skocz ze spadochronem to bedziesz wiedzieć...

Ba... Ale my tu raczej o pierdolach:)
Mongolia fajny temat ale na 2020-sty i to solo ze Strażnikiem Domowym. Pierwotnie miało być być z ekipą ale priorytety uległy zmianom.
Czas ucieka.

Pojechałbym Golfem ale nie wiem czy wpuszczą starucha. Najwyżej poszwędam się po kazachskim i ruskim Ałtaju. Jest tam co robić. W obu byłem i zamierzam tam wrócić. Kosztowo nic Golfa nie przebije a w błotnistym terenie użyję łańcuchów.

Ale tam, ze spadochronem... Też coś!

Prawdziwi twardziel skaczą bez:
https://www.youtube.com/watch?v=4vX_JiRP40w

Pzdr
L.