Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Wyprawy off-roadowe po Polsce, Europie, świecie

Moderator: luk4s7

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

To fajnie Mirek.
Jak napisała mi koleżanka, wartością edukacyjną są również emocje, które potrafisz oddać tekstem.
Wąskiemu się to udało. Lubię go czytać.

Z tego wszystkiego, co miało miejsce, to tylko strzępy przygody, tej pełnej, pięknej, wspaniałej.

Tak było w marcu przed wyrypą:
Mile spędzony czas wspólnie z kolegami w ramach przypomnienia jednym, nauczenia drugich podstaw poruszania się po lodowcu.

Obrazek

Obrazek
Wyhamowałem upadek kolegi do szczeliny i co dalej?

Obrazek
Ćwiczyliśmy wyciąganie a na koniec ewakuację samemu.

Wszyscy zaliczyli loty do studni z pełnym obciążeniem. W tym pełen lęku Bartek... Szacunek dla niego za ten wysiłek. Na samej wyrypie sprawdził się znakomicie, Harcerz z powołania.

Obrazek
Potem podsumowanie w terenie. 2 dni intensywnej zabawy, dwa odpoczynku.
Ćwiczyliśmy marsz w terenie z 20-ma browarami we plecaku. Z każdym kilometrem plecak stawał się lżejszy a humor większy.
To był akurat trening mentalny.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3385
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: luk4s7 »

Mi też się bardzo podoba! Przyznam że nie przeczytałem od deski do deski bo taki dzień dzisiaj. Ale pisz bo przyjdzie weekend i będę wiedział gdzie zajrzeć.

No i, że tak się odniosę do ostatnich wydarzeń forumowych,tego nam tu trzeba! Super, brawo i czekam aby inni ośmielili się napisać o swoich wyrypach/wyprawach/wycieczkach/podróżach/ urlopach czy jak to kto nazywa. Tak jak chcą i umieją. A każdy sobie przeczyta jak będzie chciał/mógł/miał czas/miał ochotę/mu pasowało. Albo odpuści po paru zdaniach i tyle.

No i zgadzam się że pasja to skarb i ludzie nim obdarzeni są ciekawsi. Czy to kapsle czy podróże bez znaczenia. Byle nie szkodziło innym.

Awatar użytkownika
aadamuss
Posty: 538
Rejestracja: 23 paź 2012, 23:26
Auto: Hdj 100
Kontakt:

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 201yt8

Post autor: aadamuss »

Warto przeczytać. Nie jest to czas stracony. pozdr adam

mazeno
Posty: 110
Rejestracja: 22 maja 2012, 20:31

Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: mazeno »

o jak milo i radosnie
wszyscy sie zgadzaja i kochaja
<ciach w prowokacje>
cudne
nawet francowi sie podobalo
hehe

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Mirekk »

A może mezano napisze cos ciekawego, tym razem?
O swoich podróżach, przygodach, czymkolwiek.
Z naciskiem, żeby to "cokolwiek" miało jakiś sens.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Podróże nieodkryte.

W październiku 1890 roku, po siedemnastu miesiącach obfitującej w przygody i niebezpieczeństwa podróży, Bronisław Grąbczewski zakończył swoją kolejną środkowoazjatycką ekspedycję. Nazwisko tego rosyjskiego oficera (pisane zresztą w najróżniejszy i najbardziej fantazyjny sposób) nie schodziło wówczas z pierwszych stron światowych gazet, a o jego wyczynach rozpisywały się najbardziej poczytne czasopisma geograficzne. Szczególnie intensywnie przyglądali się mu Brytyjczycy, bo Grąbczewski przemierzał niezwykle wrażliwe politycznie obszary, na których stykały się imperialne
interesy Wielkiej Brytanii i Rosji.

W 1892 roku, w prestiżowym „The Asia Quarterly Review” ukazał się tekst mieszkającego w Petersburgu brytyjskiego korespondenta prasowego, który w sugestywny i charakterystyczny dla tamtych czasów sposób scharakteryzował słynnego podróżnika:
„Nawiązuję do pułkownika, jeszcze niedawno kapitana Grąbczewskiego, którego dziś, po śmierci Przewalskiego, uważam za jednego z najbardziej niezłomnych i niezmordowanych rosyjskich badaczy Azji Centralnej. (…)
Idealny typ sportowca – zresztą znany jako sportowiec oraz eksplorator – Grąbczewski jest człowiekiem o niezwykłej budowie ciała, w doskonałej proporcji do swego wzrostu (sześć stóp i dwa cale). Jego jasna i zdrowa cera zdecydowanie odznacza się na tle bladych twarzy zwykłych mieszkańców, których spotyka w St. Petersburgu. Jednak kiedy go spotkałem, wcale nie wyglądał zdrowo.
Były pewne oznaki tego, jak bardzo jego wspaniały organizm został osłabiony zimnem i dotkliwymi trudnościami, przez które musiał przejść. Grąbczewski jest atrakcyjny już na pierwszy rzut oka, a zyskuje jeszcze bardziej przy bliższym poznaniu. Jego twarz jest niezwykła, o sympatycznym i życzliwym wyrazie, a jego maniery, pełne lekkiego wdzięku, zdradzają pewną osobliwość – są połączeniem zachowania twardego i prostego żołnierza oraz tej elegancji, z której słynęła starsza polska arystokracja”.

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3385
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: luk4s7 »

Mirekk pisze:A może mezano napisze cos ciekawego, tym razem?
Już nie napisze. Wystarczy pobłażliwości. Ostrzegałem wiele razy. Wszystko co wnosił to tylko zaczepki, kłótnie i prowokacje.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Nie ingerujcie w posty mazeniaka, przynajmniej w tym wątku. Taka prośba.
Zawsze byłem za swobodą wypowiedzi, te są świadectwem autora. Ma potrzebę, niech się wypowiada. Wystarczy nie komentować/ignorować jak w życiu.

Ten wątek jest promocją Bronisława Grąbczewskiego. Mój styl, moje prawo. Może się to komuś nie podobać.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Z Dziennikia Wąskiego.

"Wielki zwrot następuje wtedy, gdy w codziennym myśleniu kulturowej ludności pojawiają się racje na rzecz istnienia dzieci. Gdzie takie głoszone na poparcie żywotnych kwestii racje zaczynają nurtować świadomość, tam życie stało się już problematyczne.
Zaczyna sie wówczas roztropne ograniczanie liczby urodzeń - nad czym (jako złowieszczą spuścizną Grecji) ubolewał już Polibiusz, co jednak na długo przed nim było normalna praktyką w wielkich miastach, przybierając w dobie cesarstwa przerażające rozmiary; najpierw fakt ten uzasadniano koniecznościami materialnymi, ale niebawem przestano go w ogóle uzasadniać. Pierwotna kobieta, wieśniaczka, jest matką. Jej całe upragnione od dzieciństwa powołanie życiowe kryje się w tym słowie.

Teraz wszakże wyłania się kobieta Ibsena, koleżanka, bohaterka całej wielkomiejskiej literatury od północnego dramatu po paryski romans. Zamiast dzieci kobiety te mają duchowe konflikty, małżeństwo jest zaś przemyślanym przedsięwzięciem, w ktorym chodzi o "wzajemne zrozumienie". Należą tylko do siebie samych i wszystkie są niepłodne.

Te same fakty w powiązaniu z tymi samymi racjami znajdujemy w społeczeństwie aleksandryjskim, rzymskim i oczywiście w każdym innym społeczeństwie cywilizacyjnym - przede wszystkim zaś w tym, w którym dorastał Budda. Wszędzie - zarówno w dobie hellenizmu i w XIX wieku, jak i w czasach Laozi oraz teorii ćarwaków - istniała etyka dla bezdzietnych inteligentów oraz literatura o wewnętrznych konfliktach Nory i Nany".

Oswald Spengler, Zmierzch Zachodu (1914)

A w Tadżykistanie, kobieta wieśniacka rodzi minimum 5-tkę dzieci.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Gołębia Szyja.
Przełęcz Gardani Kaftar (blisko 3900m).

To kluczowa przełęcz w komunikacji z sąsiednią doliną (Obichingoł - do której zmierzaliśmy). Juz za czasów Grąbczewskiego była kontrolowana i plemiona Wachii obsadzały przełęcz poniżej, Karaulczy-tepe, by informować mieszkańców doliny o zagrozeniu z Karateginu (obecnie dolina Raszt, skąd szliśmy).

Grąbczewski pokonywał ją dwukrotnie.
Że ta przełęcz jest kluczową mogliśmy się przekonać, mijając leje po bombach - pozostałościach z wojny domowej w latach 90-tych. Wojna skończyłą się w zupełnie nietypowy sposób. Obie strony przerwały działania wojenne z powodu braku środków do jej prowadzenia. I całe szczęście. Nie było rodziny w Tadżykistanie, ktora nie straciłaby by bliskich. W Pamirze rany nie zabliźniły się do dzisiaj.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Bartosz Grąbczewski z Gołębią Szyją w tle.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

A tu Szlak nr 1 na etapie planowania(zejście przez Karaulczy-Tepe wiedzie inną drogą).
Obrazek

Ciekawostką jest fakt, że szlaki Grąbczewskiego, które wytyczał w Pamirze (to mnie szczególnie interesuje) mają swoje odzwierciedlenie (toczka w toczkę) na rosyjskich mapach sztabowych.
Szkoda, że wycieliście mazeniaka, bo akurat tu mógłby się wykazać mimo woli.
Chłopiec z zasadami niby (mazeniak) ale Grąbczewski, to piękny temat dla narodowców.

Otóż ja też się dotej grupy zaliczam. Lubię być Polakiem i mam na to mocne papiery. Bardzo sobie jednak cenię Grąbczewskiego choć w IPN-ie nasz bohater nie ma dobrej prasy.
Zarzuca mu się oddaną służbę carowi ale podobnych, zasłużonych postaci było skolka ugodna. Choćby generał Dowbor Muśnicki.
Osobiście widziałbym Grąbczewskiego w dyplomacji po odzyskaniu niepodległości. Jego walory w tym względzie były niezaprzeczalne (czytaj kilka postów wyżej).

No cóż... Kiedy Grąbczewski osiadł w Warszawie, był już człowiekiem schorowanym.
Na dzisiaj tyle.

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Wąski zapowiedział relację dzień po dniu.
Kanał jeszcze nieznany... Jak najdzie, to dam linka.
Tymczasem zachęcam do zgłębiania biografii Grąbczewskiego i dziękuję za uwagę.

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Mirekk »

I ja dziękuję za to co napisałeś, dotąd. Fajnie sie czytalo.
Z podróżowania, najbardziej mnie interesuje ten wymiar ludzki. Bo rzeki, góry i szutry wszędzie są podobne. Dzis nie trzeba być wielkim cwaniakiem, żeby pojechać na drugi koniec świata. Kiedy jednak ludzie stają się priorytetem, nie trzeba daleko jechac, żeby przeżyć wielką przygodę. I takie podróże są najpiekniejsze. I do takich podróży, trzeba nadal byc "cwaniakiem". Umiejętności postrzegania czlowieka nie da sie zastapic technologia i pieniędzmi

Kajtek z Golfa
Posty: 77
Rejestracja: 19 lis 2018, 19:22

Re: Szlakiem Bronisława Grąbczewskiego 2018

Post autor: Kajtek z Golfa »

Można będzie doczytac na fejsie na bieżąco. Wąski wznowił nadawanie w nowej dla siebie forumule.
https://www.facebook.com/Szlakiem-Gr%C4 ... 100926128/


ODPOWIEDZ