Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Do wszystkich którzy wybierają się do Czarnogóry z zamiarem latania po wysokich górach. Właśnie wróciliśmy i część szlaków może okazać się nieprzejezdna lub bardzo trudna i niebezpieczna. Występują jęzory śnieżne i kilka z nich zagrodziło nam drogę. Co prawda udało się przebić ale tylko na zjeździe, gdyby nasza trasa prowadziła w odwrotnym kierunku przejazd byłby niemożliwy. Chyba zima była bardzo ostra i stąd sporo śniegu, co prawda większość dróg jest bezproblemowo przejezdna ale najlepiej w wysokich górach pytać tubylców czy szlaki są przejezdne jest sporo jęzorów i osuwisk. Znają teren i chętnie pomogą.

kurcze, taki śnieg w lipcu !
w maju musieliśmy też zawrócić w jednym miejscu, ale to był maj...

Właśnie! Sami byliśmy zaskoczeni. Śniegu miejscami kupa. Jęzory to tylko część utrudnień, gorsze są osuwiska bo zawalają całą drogę i nie da rady się przeprawić. Ludzie przy wyjeździe z Podgoricy już nam dawali znaki żeby tam nie jechać ale niestety żaden nie potrafił dokładnie określić w którym miejscu jest problem tylko mówili że śnieg i że góra zabrała drogę więc pognaliśmy dalej. A tu na przełęczy ok 1800 m zonk. Daliśmy radę ale 2 godziny budowania drogi, kilka stopni ciepła i burza. Pytać lokalesów bo prowadzają zwierzęta na wypas i znają wszystkie traski.

wklej na mapie gdzie to jest - moze byc link do ggogle maps

Nie potrafię dokładnie wskazać miejsca gdzie leży śnieg. Są to góry Komovi przy granicy albańskiej. Z góry zjeżdża się do takiego jeziorka Zjazd do tego jeziorka (charakterystyczny punkt) z gór jest możliwy , natomiast podjazd na przełęcz już nie.
Jeśli ktoś będzie je mijał, mając je po lewej stronie niech się w góry nie pcha bo droga przejezdna jest jednostronnie - w dół.

To jest zdaje się Jezioro Rikavacko. Być może będę tam za 2-3 tygodnie. Jechaliście tam od południa, z Podgoricy przez Korite, czy od północy?

Na 99% to je to jeziorko. Jechaliśmy od Podgoricy.
http://goo.gl/maps/ylTVw" onclick="window.open(this.href);return false;
Patrząc z góry jechaliśmy od lewej a potem tymi serpentynami wyjazd do cywilizacji. W tą stronę się przejedzie. Gdybyś jechał w przeciwnym kierunku to masz po drodze na przełęcz 3 jęzory i osuwisko. Pierwszy lajtowy a drugi da się bocurem objechać. Najgorszy jest ten na szczycie. Przy dojeździe do 2 jęzora zobaczysz już problem i możesz się zatrzymać (jest szeroko i masz ewentualna nawrotkę) i obczaić z buta jak to aktualnie wygląda, choć nie wydaje mi się aby po 2 tygodniach coś się drastycznie zmieniło.
Warto spróbować najwyżej się cofniecie. Jak miniesz ogrom śniegu który wyrośnie przed tobą to nawrotka będzie już niemożliwa i będziesz musiał wycofywać. Powodzenia. Mogę po południu wrzucić ci foto poglądowe gdzie należy stanąć aby się nie zagalopować. Nie widać tego z dołu.

Jak dotrzesz do tego punktu od jeziora to lepiej sprawdź czy dasz radę przejechać. Tu masz ewentualną nawrotkę. Powyżej tego miejsca 2 jęzory.

Dzięki za info. Nie spodziewałem się aż takich atrakcji. W zeszłym roku byliśmy w tych okolicach na przełomie września/października i wszystko zdążyło już stopnieć .

Pozdro
Radek