Filozofowanie - podróżowanie
Moderator: luk4s7
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Tyle że żółty ludzik nie pokaże Ci pokoju konserwatorów w Katedrze ormiańskiej we Lwowie, nie pokaże Ci z humorem miliona karteczek z hasłem "Bez lampy błyskowej" w każdym możliwym języku świata (co zrobił strażnik w Mauzoleum Sułtańskim w Stambule), nie opowie Ci o wojnie o niepodległość w bałkańskim tyglu, nie pokaże ławki z wydrapanym nazwiskiem napoleońskiego oficera idącego z Wielką Armią na Moskwę (to samo miejsce i nie-żółty ludzik pokaże też barokowe portrety trumienne i jedno z dwóch zachowanych zwierciadeł Twardowskiego), nie pokaże wnętrza starego browaru w Zwierzyńcu (i to dopiero jak pojedzie w cholerę ludzik pilnujący ludzika pilnującego bramy do tegoż browaru), itp, itd. Tak po prawdzie znalezienie siebie (w sensie potrzeby tej podróży, wraz z całym bagażem mentalnym) w podróży jest najważniejsze. Podróż to radość i wolność (choć na chwilę i na pozór), to też próba siebie. Mi kiedyś najlepiej było w drodze samemu. Więc niekoniecznie stawiam na hasło "ważne z kim". Wolę ze sobą i tak jak chcę. Demokracja jest głupia , a ludzie mnie już dostatecznie zmęczyli by cieszyć się gadaniną za plecami. Gdyby nie ... to już bym dygał z plecakiem w jakąkolwiek cholerę i stronę świata i wrócił bądź nie za milion lat. Jesteśmy nomadami własnym lenistwem przyspawanymi do pewności dnia jutrzejszego. Niestety.
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Dla mnie podróżowanie nie jest ucieczką przed wierzycielami i od spraw nie załatwionych czy rozbabranych, dlatego nie boję się brać ze sobą telefonu dzięki któremu wiem że jeśli coś nie przewidzianego wyniknie to mogę to na bieżąco załatwić i po powrocie nie czeka mnie większy syf niż przed wyjazdem.
Nie kieruję się też zasadą że nie ważne gdzie tylko ważne z kim bo sprawy towarzyskie a szczególnie zalewanie ryja lepiej się realizuje w bliższej okolicy. Dla mnie w podróży ważne jest po co jadę. I najczęściej celem jest zaspokojenie różnych zachcianek, realizacja aktywności sprawiających mi przyjemność lub zdobycie doświadczenia w użytkowaniu rzeczy które posiadam lub informacji o rzeczach które chciałbym mieć. Do tych celów dobieram wyposażenie, porę roku i miejsce. Jako minimalista biorę tylko to co niezbędne do realizacji celu więc nie muszę się zastanawiać co zabrać a co nie.
Nie kieruję się też zasadą że nie ważne gdzie tylko ważne z kim bo sprawy towarzyskie a szczególnie zalewanie ryja lepiej się realizuje w bliższej okolicy. Dla mnie w podróży ważne jest po co jadę. I najczęściej celem jest zaspokojenie różnych zachcianek, realizacja aktywności sprawiających mi przyjemność lub zdobycie doświadczenia w użytkowaniu rzeczy które posiadam lub informacji o rzeczach które chciałbym mieć. Do tych celów dobieram wyposażenie, porę roku i miejsce. Jako minimalista biorę tylko to co niezbędne do realizacji celu więc nie muszę się zastanawiać co zabrać a co nie.
Re: Filozofowanie - podróżowanie
na razie zostają jeszcze zapachy, smaki i dźwięki oraz samo przygotowanie do wyjazdu...fobos pisze: żółtego ludzika i wygodnie siedząc w fotelu, oglądam miejsca, w które właśnie planowałem pojechać. Tylko po co mam teraz jechać, skoro już to wszystko widziałem i to ze wszystkich stron i w dowolnym ujęciu.
[/b]
ludzikiem z google nie usypiesz mostku z kamieni, nie poczujesz chłodu poranka itd...
Re: Filozofowanie - podróżowanie
„ podróżuje się nie po to, aby dotrzeć do celu, ale po to, żeby być w podróży"
Johan Wolfgang von Goethe
Johan Wolfgang von Goethe
-
- Posty: 557
- Rejestracja: 29 maja 2007, 12:45
- Auto: Hil,Grizzly, Rubicon, texas 490,GLA4 matic
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Poetyckie frazesy. Ja nie jestem poetą i dlatego uważam ze podroż bez celu jest bez sensu
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
\Zbyszek pisze:Poetyckie frazesy. Ja nie jestem poetą i dlatego uważam ze podroż bez celu jest bez sensu
Ależ nikt Ci poetyki nie zarzuca. Wręcz przeciwnie . Co do tezy, że podróż jest równoznaczna z celem pozostaje się zgodzić. No nie chce być inaczej. I tyle.
Zresztą dalsza dyskusja, jeśli ma być determinowana przez fakt zabrania, bądź nie telefonu w podróż, znakomicie mija się z jej pierwotnym celem.
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Zbyszek pisze:uważam ze podroż bez celu jest bez sensu
Ani troszkę nie chce mi się sprzeczać, ale...Remiołek pisze:Co do tezy, że podróż jest równoznaczna z celem pozostaje się zgodzić.
każdy ma prawo do swojej filozofii
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
droga jest celem , to moja fizjologia
- Rokfor32
- Klubowicz
- Posty: 8491
- Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
- Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Dokładnie. Droga może być celem sama w sobie - i jest to równie dobry (albo i lepszy) cel, jak taki "klasyczny" To zresztą dosyć proste filozoficznie jest.
Tak na przykład - Kamczatka. Cel: kierunek Kamczatka. Wycieczka - tak daleko - na ile starczy funduszy ... Powyższe w zasadzie determinuje wszystkie działania pośrednie ...
Tak na przykład - Kamczatka. Cel: kierunek Kamczatka. Wycieczka - tak daleko - na ile starczy funduszy ... Powyższe w zasadzie determinuje wszystkie działania pośrednie ...
Re: Filozofowanie - podróżowanie
3 tygodnie temu pojechałem na 1 noc 60 km od W-wy z noclegiem nad jeziorem.Rokfor32 pisze:Dokładnie. Droga może być celem sama w sobie
Tak na przykład - Kamczatka. Cel: kierunek Kamczatka. Wycieczka - tak daleko - na ile starczy funduszy ... Powyższe w zasadzie determinuje wszystkie działania pośrednie ...
Był ( to do tego ludzika ) plusk wody, śpiew ptaków, bzyczenie komarów, zapach ogniska, ból od skaleczonego palca...
Czy to też "podróż" ?
Re: Filozofowanie - podróżowanie
bez sensu
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Jak pojechałeś rowerkiem dla dzieci na czterech kółkach - to niewątpliwie tak
-
- Posty: 2200
- Rejestracja: 16 paź 2009, 00:25
- Auto: VW T4 Syncro- Osio?ek, ale jak w domu si? czuj?
- Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Adamie, mnie chodzi o ustalenie formalnej podstawy do dyskusji, a zdefiniowanie pojęć uważam za taką podstawę. Z punku widzenia logiki i semantyki określenie "podróż" nie może być oderwane od celu. Podróżujemy do ... , będziemy podróżować do ..., wakacyjna podróż zakończyła się w .... Słownik języka polskiego określa podróż jako przebywanie drogi do jakiegoś odległego miejsca. Wyżej pisałem, że odczuwanie podróży jest subiektywne, mimo tego, że w sensie materialnym wspólne.
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Remiś, zaraz zacznie się trzecia strona rozważań nad filozofią drewnianego kija
- Zibi
- Posty: 659
- Rejestracja: 02 lis 2008, 11:16
- Auto: By?o BJ73, 2xHDJ80 XTR 3", HDJ80
jest LC100, HDJ80, rajd?wka Escape, zmota Escape - Kontakt:
Re: Filozofowanie - podróżowanie
Przecież to nie tylko o podróż chodzi. Chodzi także o ten czas także przed i po podróży. Uwielbiam te pół roku wcześniej planowania, sprawdzania map, fotek szukania alternatywnych dróg, rysowanie tracków. A po - katalogowanie zdjęć, tworzenie filmu z wyjazdu ( to czasem rok zajmuje ) . W ten sposób z 3 tygodni robi się dobre kilka miesięcy odskoczni od codzienności. A co do telefonu - ja i tak połączeń nie odbieram więc telefon mogę zabierać ze sobą.