ABS switch off
Moderator: luk4s7
ABS switch off
cześć,
dla mnie ABS zimą to trochę porażka. ostatnio, gdy musiałem ostro hamować na drodze 5 kategorii odśnieżania (z góry i ostry zakręt)- podniosło mi się ciśnienie i gdyby nie otwarta brama gospodarstwa rolnego- leżałbym w rowie...
naszła mnie chęć wyłączenia ABS. a raczej zainstalowanie ON/OFF, tak abym mógł sam decydować kiedy chcę mieć włączony ABS. nie znam się na mechanicznej stronie problemu. pogrzebałem trochę w amerykańskim forum. zdania są różne a i też siedzi tam trochę oszołomów .
chciałbym poddać ten temat Waszej dyskusji. za i przeciw. co o tym sądzicie?
miłego dnia
dla mnie ABS zimą to trochę porażka. ostatnio, gdy musiałem ostro hamować na drodze 5 kategorii odśnieżania (z góry i ostry zakręt)- podniosło mi się ciśnienie i gdyby nie otwarta brama gospodarstwa rolnego- leżałbym w rowie...
naszła mnie chęć wyłączenia ABS. a raczej zainstalowanie ON/OFF, tak abym mógł sam decydować kiedy chcę mieć włączony ABS. nie znam się na mechanicznej stronie problemu. pogrzebałem trochę w amerykańskim forum. zdania są różne a i też siedzi tam trochę oszołomów .
chciałbym poddać ten temat Waszej dyskusji. za i przeciw. co o tym sądzicie?
miłego dnia
Re: ABS switch off
Uważasz, że bez ABS-u zahamowałbyś w tych samych warunkach na krótszym odcinku. Jak?
pzdr
jjb
pzdr
jjb
Re: ABS switch off
tak nie uważam ale miałbym zdecydowanie krótszą drogę hamowania. tutaj dochodzi opóźnienie wynikające z procesu działania ABS. tak to widzę. depczę hamulec ile wlezie a samochód i tak robi swoje z ABS. na czarnym to co innego.
Re: ABS switch off
w manualu do HIla (i do paru innych aut, i życie to potwierdza) jest napisane, że system ABS może nie skracać drogi hamowania na nierównych lub śliskich powierzchniach, więc teoretycznie masz rację, że może być lepiej...
ale w praktyce - po wyłączeniu ABS masz blokadę kół, poślizg i utratę sterowności, a z działającym ABS jest szansa na złapanie jeszcze jakiej-takiej kontroli nad autem i śladowe manewry.
Może gdybyś miał wyłączone ABS - nie trafiłbyś w tą otwartą bramę i Twój nick by się urzeczywistnił?
(czego Ci oczywiście nie życzę)
ale w praktyce - po wyłączeniu ABS masz blokadę kół, poślizg i utratę sterowności, a z działającym ABS jest szansa na złapanie jeszcze jakiej-takiej kontroli nad autem i śladowe manewry.
Może gdybyś miał wyłączone ABS - nie trafiłbyś w tą otwartą bramę i Twój nick by się urzeczywistnił?
(czego Ci oczywiście nie życzę)
Re: ABS switch off
z tym nickiem to trafiłeś w 10
nie można wykluczyć opcji nie trafienia w bramę bez ABS. interesuje mnie jakie macie doświadczenia z zimą i ABS.
dodam, że jakoś od tego czasu po tym zdarzeniu- czuję się trochę niepewnie w zimowej Warszawie...
czy może ktoś na forum wyłączał ABS? ktoś jeździ bez ABS zimą?
JT
nie można wykluczyć opcji nie trafienia w bramę bez ABS. interesuje mnie jakie macie doświadczenia z zimą i ABS.
dodam, że jakoś od tego czasu po tym zdarzeniu- czuję się trochę niepewnie w zimowej Warszawie...
czy może ktoś na forum wyłączał ABS? ktoś jeździ bez ABS zimą?
JT
Re: ABS switch off
Ostatnio miałem "przyjemność" śmigać Hilem bez ABS bo jeden z czujników wyzionął ducha więc cały system się wyłączył . Rozumiem Twój tok myślenia bo ABS wariuje kompletnie np. na szybkich, krótkich nierównościach co poddaje sens jego posiadania w wątpliwość ale zapewniam Cię, na bazie własnych, nabytych ostatnio doświadczeń, że nie chcesz wyłączać ABS-u . Z racji zmiany opon na MT bardzo bacznie się przyglądam zachowaniu auta i różnica w jakości hamowania i manewrowania podczas hamowania jest kolosalna, na niekorzyść jazdy bez ABS.
Sytuacja, którą opisujesz jest skrajnie niebezpieczna nawet przy średnich warunkach a brak ABS z pewnością wyszedłby tylko na gorsze . Na zblokowanych czterech kołach auto zamienia się w sanki co wyklucza jakiekolwiek manewry . Osobiście odradzam.
Sytuacja, którą opisujesz jest skrajnie niebezpieczna nawet przy średnich warunkach a brak ABS z pewnością wyszedłby tylko na gorsze . Na zblokowanych czterech kołach auto zamienia się w sanki co wyklucza jakiekolwiek manewry . Osobiście odradzam.
Re: ABS switch off
jjb pisze:Uważasz, że bez ABS-u zahamowałbyś w tych samych warunkach na krótszym odcinku....
To ja już nic nie rozumiem:-)taran pisze:tak nie uważam ale miałbym zdecydowanie krótszą drogę hamowania. ....
Kiedy nie było ABS-u to każdy kto miał jakiekolwiek doświadczenie w jeździe po śliskim stosował tzw. hamowanie pulsacyjne. ABS w gruncie rzeczy jest rozwinięciem tej koncepcji. Wsiądź do auta bez ABS-u, wjedź na śliskie, wciśnij hamulec do oporu i zobaczysz co się będzie działo. Taran
pzdr
jjb
Re: ABS switch off
oprócz tego że "taran" to jeszcze wszystko to, czym jeździłem bez ABS (maluchy, corolle, pajero i coś tam jeszcze) zawsze miało tendencje do ustawiania się bokiem przy hamowaniu na śliskim i zablokowaniu kół
jak już miałbym w coś walnąć jadąc więcej jak 20 na godzinę, to chyba wolałbym przodem a nie bokiem
osobiście uważam ABS za ostatni naprawdę przydatny elektroniczny gadżet jaki wymyślono i jestem jego zwolennikiem
jak już miałbym w coś walnąć jadąc więcej jak 20 na godzinę, to chyba wolałbym przodem a nie bokiem
osobiście uważam ABS za ostatni naprawdę przydatny elektroniczny gadżet jaki wymyślono i jestem jego zwolennikiem
Re: ABS switch off
takie sankowe doświadczenia już też mam
w poprzedniej furmance jeździłem na AT i jakoś mam wrażenie, że było lepiej.
szukam rozwiązania. może to inny problem. może kiepski rajder ze mnie
w poprzedniej furmance jeździłem na AT i jakoś mam wrażenie, że było lepiej.
szukam rozwiązania. może to inny problem. może kiepski rajder ze mnie
Re: ABS switch off
Zdecydowanie miałbyś dłuższą drogę hamowania. Łopatologicznie - koła najlepiej hamują na granicy przyczepności czyli tuż przed jej utratą. Rolą ABS jest ciągłe doprowadzanie do hamowania na tej właśnie granicy. Korzyść wynikająca z operowania na tej granicy jest niewspółmierna do utraty hamowania przy jego przerwaniu na te ułamki sekund kiedy ABS „odpuszcza” hamulce. Dodatkowo dochodzi utrata sterowności przy zablokowanych kołach, która jest dużo, dużo mniejsza przy działającym ABS.jjb pisze:jjb pisze:Uważasz, że bez ABS-u zahamowałbyś w tych samych warunkach na krótszym odcinku....taran pisze:tak nie uważam ale miałbym zdecydowanie krótszą drogę hamowania. ....
Dla przykładu sytuacja wymijania awaryjnego – jeśli nagle trzeba ominąć coś na poboczu to hamujemy tuż przed przeszkodą, odpuszczamy hamulec przy skręcie kierownicy i po wyprostowaniu toru jazdy znów hamujemy. Chodzi tu o to, że nie da się skręcać zablokowanymi kołami, muszą się one toczyć. ABS w tej sytuacji daje nam możliwość wykonania obydwu czynności „małymi kroczkami” choć nie eliminuje całkowicie konieczności pracowania hamulcem w zakrętach.
Po prostu czasami trzeba lekko odpuścić a nie zawsze taranem .taran pisze:szukam rozwiązania. może to inny problem. może kiepski rajder ze mnie
-
- Klubowicz
- Posty: 1889
- Rejestracja: 17 sie 2008, 22:14
- Auto: 4Runner
- Kontakt:
Re: ABS switch off
Dokładnie pokrywa się to z moimi doświadczeniami sprzed 2 dni , gdy na zablokowanych (zahamowanych ) kołach auto staczało się bez kontroli w tył , podczas gdy po odpuszczeniu hamulca można było odzyskać konrolę i mniejs więcej jechać tyłem tam gdzie chciałem.
PozdrawiaM
PozdrawiaM
Re: ABS switch off
qberus, dobrze to opisałeś. to dla mnie przydatne informacje.
taranem dla mnie straszna była wizja zbierania w zaspach wyfasowanych butelek wina, które wiozłem z daleka.
tak, czy inaczej widzę, że nie ma zwolenników jazdy bez ABS w zimie. chyba nie będę pierwszym nick aż na tyle nie zobowiązuje.
JT
taranem dla mnie straszna była wizja zbierania w zaspach wyfasowanych butelek wina, które wiozłem z daleka.
tak, czy inaczej widzę, że nie ma zwolenników jazdy bez ABS w zimie. chyba nie będę pierwszym nick aż na tyle nie zobowiązuje.
JT
Re: ABS switch off
Wiesz - największą przyjemność miałem w jeżdzeniu w zimie dużym autem z tylnym napędem bez żadnych "wynalazków" po kanadyjskich drogach gdzie ani soli ani piasku. Ale... to se ne vratitaran pisze:...tak, czy inaczej widzę, że nie ma zwolenników jazdy bez ABS w zimie...
pzdr
Re: ABS switch off
cieszę się z tego forum. nie ma to jak wymiana konstruktywnej myśli. skutecznie odradziliście mi zmiany
coś tam jeszcze się we łbie jawi ale to już inne sprawy. pozdrawiam Panowie
coś tam jeszcze się we łbie jawi ale to już inne sprawy. pozdrawiam Panowie