Strona 2 z 2

Re: czarny dym z LC V8

: 20 lut 2019, 21:36
autor: kylon
DzikiDzik pisze:Jestem po regeneracji 2 turbin. Do demontażu nie było potrzeby ściągania zawieszenia i mostu.
A co trzeba było zdemontować? Większość tych aut to zardzewialce gdzie urywają się śruby.

Re: czarny dym z LC V8

: 20 lut 2019, 22:57
autor: DzikiDzik
A co trzeba było zdemontować? Większość tych aut to zardzewialce gdzie urywają się śruby.[/quote]


Całe mnóstwo osprzętu. Na demontaż i montaż turbin serwis toyoty poświecił 25 roboczogodzin, ale z pewnością nie ruszali zawieszenia i mostu.

Re: czarny dym z LC V8

: 20 lut 2019, 23:06
autor: DzikiDzik
jezus pisze:Czy przestał kopcić...?

Nie miałem problemu z kopceniem. Na autostradzie landek stracił moc i zaczął dziwnie hałasować z lewej strony komory silnika przy dodawaniu gazu. Okazało się, że łożysko wirnika w lewej turbinie się rozsypało i łopatki zaczęły uderzać o ścianki sprężarki. Oczywiście zleciłem wyciągnięcie obu turbin i ich regenerację. Koszt naprawy jednej to 1200 zł netto plus robocizna i dodatkowe części. Całość zamknęła się w ok 9k brutto.

Re: czarny dym z LC V8

: 25 lut 2019, 10:21
autor: Tran
DzikiDzik pisze:Jestem po regeneracji 2 turbin. Do demontażu nie było potrzeby ściągania zawieszenia i mostu.

I co, poprawil sie stan jazdy ? przestal kopcic ??

Re: czarny dym z LC V8

: 25 lut 2019, 10:25
autor: Tran
DzikiDzik pisze:
jezus pisze:Czy przestał kopcić...?

Nie miałem problemu z kopceniem. Na autostradzie landek stracił moc i zaczął dziwnie hałasować z lewej strony komory silnika przy dodawaniu gazu. Okazało się, że łożysko wirnika w lewej turbinie się rozsypało i łopatki zaczęły uderzać o ścianki sprężarki. Oczywiście zleciłem wyciągnięcie obu turbin i ich regenerację. Koszt naprawy jednej to 1200 zł netto plus robocizna i dodatkowe części. Całość zamknęła się w ok 9k brutto.

A gdzie to było zrobione ? Mój ASO wycenił robociznę na około 30 tys.

Re: czarny dym z LC V8

: 28 lut 2019, 23:11
autor: DzikiDzik
Tran pisze:
DzikiDzik pisze:Jestem po regeneracji 2 turbin. Do demontażu nie było potrzeby ściągania zawieszenia i mostu.

I co, poprawil sie stan jazdy ? przestal kopcic ??



Auto stało się zdecydowanie żwawsze. Kopci tak jak wcześniej czyli umiarkowanie.

Re: czarny dym z LC V8

: 28 lut 2019, 23:19
autor: DzikiDzik
Tran pisze:
DzikiDzik pisze:
jezus pisze:Czy przestał kopcić...?

Nie miałem problemu z kopceniem. Na autostradzie landek stracił moc i zaczął dziwnie hałasować z lewej strony komory silnika przy dodawaniu gazu. Okazało się, że łożysko wirnika w lewej turbinie się rozsypało i łopatki zaczęły uderzać o ścianki sprężarki. Oczywiście zleciłem wyciągnięcie obu turbin i ich regenerację. Koszt naprawy jednej to 1200 zł netto plus robocizna i dodatkowe części. Całość zamknęła się w ok 9k brutto.

A gdzie to było zrobione ? Mój ASO wycenił robociznę na około 30 tys.

Wałbrzych. Zaangażuj się w naprawę. Każ Aso wyciągnąć turbiny o ile rzeczywiście to ich wina, że auto kopci i oddaj do regeneracj. Koszt naprawy jednej, a koszt nowej to przepaść. Żaden ze mnie mechanik, ale może na początek sprawdź wtryski. Zdemontuj i wyślij do jakiegoś warsztatu ze stołem probierczym. Ja sprawdzałem swoje niedaleko Wrocławia. Mogę podesłać na priv u kogo.