Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: zachary »

Cruiser pisze:@ ... przetarte fotele, przestarzały sprzęt AV, dziurawa szyba czołowa, matowe reflektory, drobne i głębokie rysy na lakierze ze wspomnieniami każdego z wyjazdów w botanikę, itd, itd.,
Szkoda, że nie widziałeś mojego poprzedniego Landa. W dniu sprzedaży niewiele różnił się stanem od stanu nówka sztuka :mrgreen: Przebieg 67.000 km. Skóra na fotelach jak nowa /regularnie aplikowany Gliptone/, sprzęt audio z lekkim tuningiem dawał radę /cyfrowa zmieniarka z bluetooth/, reflektory jak i lakier jak nowy/DiamondBrite + co miesiąc dedykowana odżywka/ bo do wyjazdów w botanikę używam innych pojazdów ze stajni :mrgreen: Szyba, rzeczywiście miała jedną, małą dziurkę. Pamiątka z Serbii. Prócz tego wszystko działające, świeże i pachnące z wyjątkiem tego co poniżej opiszę. Olej wymieniany co 6-8k km, tzn. podczas corocznych przeglądów w ASO, filtr paliwa przy tym przebiegu wymieniony 4 razy a prawie zawsze przy tankowaniu dolewany środek do smarowania pompy i wtryskiwaczy.
Z tematu rudej to w ostatnim roku, może trochę wcześniej, zauważyłem nalot na niektórych spawach ramy i zardzewiałe nakrętki-śruby montowane na podwoziu. Pierwsze rude znaki pokazały się na niektórych śrubach mocujących chlapacze, ale to rozwiązałem w kilka minut, zamawiając komplet "na auto" i wymieniając na nowe. Auto od nowości garażowane i przesadnie chyba zadbane po prostu. Teraz to się zastanawiam, po jakiego ja tą naszą Lalę sprzedałem :mrgreen:

A wracając do tematu przewodniego, to w głównej mierze chodzi mi o zabezpieczenie gwintów, nakrętek i śrub, żeby uniknąć przed sprzedażą poprzedniego widoku. Oczywiście mogę zapamiętać, żeby nie wchodzić pod auto, ale tego co się zobaczyło, odzobaczyć się już nie da. Dodatkowo, jak wspomniałem poprzednio, gdzieś czytałem o korozji na elementach systemu KDSS a to mnie już wkur... i jeśli w jakiś prosty sposób mogę temu zapobiec to to zrobię. Może jak już tam wlezę pod nią to mogę przelecieć czymś po tych nieszczęsnych spawach. Tak dla swojego, lepszego samopoczucia :wink: I może dla wdzięczności kolejnego właściciela. To tak, jak z planowaną wymianą oleju na Eneosa / za namową Kylona :mrgreen: /, choć u mnie wymiana oleju następuje po przebiegach rzędu 6-8k km.

Awatar użytkownika
Cruiser
Posty: 959
Rejestracja: 29 maja 2010, 23:31
Auto: one fifty, Hilux DC 2.5
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Cruiser »

Widzę, że czasu i zapału to Ty masz dosyć. Ja też lubię dbać o samochód, na takie luksusy to jednak mnie nie stać. Auto z przebiegiem będzie się starzeć i wtedy trzeba szukać nowego. Broń P.B. , nie odwodzę Ciebie od tych zabiegów, w mojej opinii kosztuje to dużo czasu i kasy a wynik jest tylko taki, że autem cieszy się nowy właściciel.
Na forum niemieckim jest dużo informacji w temacie zabezpieczenia ramy. Często pojawia się produkt pod tytułem Mike Sanders czy jakoś tak.

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: zachary »

http://mikesanders.pl/o-nas/

Wszystko fajne z tym Sandersem, tylko nie ma w sprayu :( Pędzlem, czy jak?

Awatar użytkownika
Cruiser
Posty: 959
Rejestracja: 29 maja 2010, 23:31
Auto: one fifty, Hilux DC 2.5
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Cruiser »

Na ciepło podobno. Profile zamknięte to chyba kompresorem.

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: zachary »

Nie, ten Sanders to nie dla mnie. To jakiś smalec jest ;)

Zbowid
Klubowicz
Posty: 403
Rejestracja: 14 paź 2007, 16:24
Auto: HDJ80 24V/V2 HD
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Zbowid »

Najtrafniejsza odpowiedź.

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: zachary »

Zbowid pisze:Najtrafniejsza odpowiedź.
W sensie, że co? :wink:

dohap
Posty: 317
Rejestracja: 09 kwie 2013, 18:38

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: dohap »

Sanders jest dostepny tylko z usluga. Co robic? Umyc, wysuszyc, potem Wurthem profile w srodku, na zewnatrz, a raz na pol roku psiknac z grubsza po calosci corrosion protection. 4 rozne preparaty, wszystkie info w kartach charskterystyki produktow na stronie. Sruby przed zapieczeniem tez tym mozna, mozna sruby tez wd40, krownem albo innym popularnym preparatem z marketow. I myc, myc i jeszcze raz myc podwozie z chlorku wapnia, szczegolnie jak bez konca temperatura skacze albo w garazu jest cieplo i wilgotno. Niestety gwarancji na brak nalotu to nie da, a to co by dalo to niestety pozbawi gwarancji producenta. Preparaty mocno toksyczne tak dla operatora jak i np dla organizmow wodnych. Tak wiec do auta w teren nie sugeruje.

Awatar użytkownika
zachary
Posty: 214
Rejestracja: 24 mar 2009, 07:45
Auto: J15/Lalka/, U1234, Wolf GD300, 469B, Rolka'18, E250
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: zachary »

dohap pisze:... z chlorku wapnia
Wapnia czy sodu?

dohap pisze:... to niestety pozbawi gwarancji producenta
yyyy... to znaczy???

dohap
Posty: 317
Rejestracja: 09 kwie 2013, 18:38

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: dohap »

Chlorek wapnia dziala (uwadnia sie z wydzieleniem ciepla) w nizszych temp, w kt chlorek sodu nie uwadnia sie. Dlatego w mieszankach soli drogowej jest coraz czesciej stosowany. Oprocz przyspieszania korozji daje w srodowisku zasadowym piekny trudno splukiwalny nalot: zasadowe chlorki wapniowe i weglan wapnia. Oba poddaja sie slabym kwasom.
Gwarancji producenta poznawi kazda widoczna ingerencja w oryginalna powloke antykorozyjna. Czyli wszystkie rzeczywiscie skuteczne metody w nowych autach odpadaja. Chociaz znam szacowny serwis, ktory robi takie rzeczy dla swoich klientow. Ja sie zastanawiam... Ogladam tez auto sasiada, i skubane jest bez nalotu. On myje ile wlezie, a jezdzi duzo i tez po blocie.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2016, 00:48 przez dohap, łącznie zmieniany 1 raz.

dohap
Posty: 317
Rejestracja: 09 kwie 2013, 18:38

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: dohap »

Tak jeszcze dodam, bo troche to rzuca swiatla: "Powszechnie uważa się, ze stal bez powłok ochronnych i powierzchnie ocynkowane silniej korodują pod wpływem chlorku wapnia niż pod wpływem innych chlorków np. chlorku sodowego. Generalnie, wszystkie chlorki działają korodująco na te materiały, zaś opinia o „nadzwyczajnej” agresywności chlorku wapnia w stosunku do powierzchni ocynkowanych wynika z faktu, że do zimowego utrzymania dróg stosuje się chlorek wapnia, otrzymywany podczas produkcji sody, zawierający jako zanieczyszczenie wodorotlenek wapnia, który powoduje rozpuszczanie cynku. Opatentowano wiele wolnych od tej wady mieszanin zawierających chlorek wapnia, regulatory pH oraz inhibitory korozji, które to mieszaniny mogą być z powodzeniem stosowane do usuwania oblodzeń.."
Calosc: http://lodolamacz.eu/dokumenty/CaCl_publikacja.pdf

Zbowid
Klubowicz
Posty: 403
Rejestracja: 14 paź 2007, 16:24
Auto: HDJ80 24V/V2 HD
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Zbowid »

Dohap, a może założysz swój wątek z alternatywnymi rozwiązaniami....bo tak się składa, że to co piszesz, to takie sobie i nijak się ma do tematu wątku. To nie jest konkurs nt kto co wie. Tu są konkretne technologie. Na świecie istnieje x technologii...o atrybutach można rozmawiać w kontekście parametrów technicznych, a nie słyszałem, znam itd. To populizmy.

Mój sąsiad jest druciarzem i ma rurę wydechową przywiązaną drutem....to już jest technologia?? :mrgreen:

dohap
Posty: 317
Rejestracja: 09 kwie 2013, 18:38

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: dohap »

Kolega zapytal, dlaczego chlorek wapnia. To napisalem, moze wklejajac nadto z powodu poznej pory. Co do technologii zabezpieczen, to pojawil sie temat Sandersa, czyli "natrysku" bez ingerencji, bardzo wysoko ocenianego w niezaleznych badaniach. Stad nawiazanie do innych tego typu preparatow typu Wurth. To sa konkretne technologie, podobnie jak Krown czy Rust Check. Sa tez badania porownawcze, w przeciwienstwie do jak to mowisz "druciarstwa" typu zdrap, pomaluj i uwazaj co na co kladziesz. Wspomniane wczesniej w watku inne metody ingerujace w org powloke nie moga byc zastosowane bez utraty gwarancji, wiec uzycie w nowym aucie moze nie byc dla kazdego akceptowalne.
Skoro wywolales temat parametrow technicznych, to moze rzeczywiscie doprecyzujmy dyskusje i wstawmy wyniki testow roznych technologii zabezpieczen. Bo na razie od 6 stron sa tylko subiektywne opinie.

Zbowid
Klubowicz
Posty: 403
Rejestracja: 14 paź 2007, 16:24
Auto: HDJ80 24V/V2 HD
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Zbowid »

Nie jestem modem aby ingerować w wątek i jego poprawność, ale jak autor wątku nieśmiało mogę zwrócić uwagę na zaśmiecanie. Dyskusja o Sandersie była już parokrotnie przeprowadzana....zawsze z takim samym skutkiem 8)
Parametrem dającym przesłankę techniczną o trwałości zabezpieczenia jest tzw. pull off - test na zrywanie czyli badanie adhezji. W przypadku większości technologii przewidzianych dla rynku OEM ( w tym samochodowego), parametry testu są bardzo niskie... inaczej w maszynach budowlanych a jeszcze inaczej w zabezpieczeniach antykorozyjnych stali konstrukcyjnej. Przywołana przez mnie technologia wywodzi się z konstrukcji stalowych, a nie rynku "zabezpieczeń" samochodowych typu Sikens, Novol, APP czy jeszcze wiele inny....Parametry tych ostatnich powłok odbiegają znacząco w testach od tego o czym ja pisałem.
Dla przykładu powłoki Sandersa miały wyniki na poziomie 2,5MPa - cytuję za OldTimer Markt... a tego o czym piszę na początku - 10-14MPa. 8)

Powstaje tylko jeden problem z Sandersem. Badano kształtowniki z nowej blachy, bez rdzy...o ile się nie mylę. Żaden old timer nie pełza w błocie w zmieniających się pH :mrgreen:

I pamiętajmy - najważniejsze jest to czego nie widać. Badanie endoskopem( taki rodzaj testu podają przy Sandersie) to inaczej ocena wizualna. Tak samo cudnie wygląda "baranek" pokryty jakąś emalią - pod spodem dzieją się cuda. Każdy rozsądny technik czy technolog znający się na farbach wie, że wiarygodnym jest dopiero tzw. test "pull off" - czyli badanie przyczepności...no niestety, ale wszystkie woski, sroski wymiękają...."zwykły epoksyd" ma większą przyczepność... a co za tym idzie trwałość i odporność.
Pomijając wszystkie inne kwestie 85% skuteczności powłoki to PRZYGOTOWANIE PODŁOŻA i bez tego wszystko wydaje się jedynie odnosić skutek podobny do tego, "...jak kadzidło umarłemu!"

W przypadku oldtimerów, muzealnych eksponatów, stojących na wystawach, Sanders sprawdza się doskonale...w off roadzie - porażka.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8346
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: Technologia zabezpieczenia antykorozyjnego

Post autor: Rokfor32 »

Jest też "kwestia czasu" :wink:

Co inne test - na zrywanie powłoki, czy dowolny inny - robiony tydzień czy dwa po nałożeniu owej powłoki - a co inne taki test po paru latach :wink:

Czyli przyczepność powłoki (przefiltrowana przez przygotowanie podłoża - do "lustra" niewiele powłok przylega sensownie) - po paru latach cokolwiek inaczej wyglądają takowe testy :wink:

Powłoki epoksydowe są naprawdę dobre -ale też mają swoje problemy. Głównym jest ich ... grubość. Normalnie nie ma tematu - ale problem robi sie przy połączeniach elementów - elementy dokręca się z określoną siłą (momentem) - a gruba powłoka - "płynie". Typowe zjawisko dla polimerów. Co oznacza, że takowe połączneia sie luzują, i na kilka razy trzeba je dokręcać (powiedzmy 4x co 2 miesiące - robi to pewną jednak upierdliwość ... :wink: ).

Niemniej - warto. `Chwile się tym już bawię, i epoksydy to jak na razie jedyne powłoki, które (na poprawnie przygotowanym podłożu) praktycznie eliminują korozje podpowierzcniową. Czyli korozon nie przenika pod lakierem - nawet na alu. I przy uszkodzeniach powłoki.

ODPOWIEDZ