ładowanie akumulatora AGM

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

Czym naładować do pełna akumulator Odyssey extreme 100 Ah?

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3393
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: luk4s7 »

Nie wiem czy to dość oczywiste pytanie czy ja czegoś nie wiem w temacie ale nowoczesną ładowarką do akumulatorów? Na przykład Ctek lub Noco.

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

luk4s7 pisze:
27 sty 2024, 11:24
Nie wiem czy to dość oczywiste pytanie czy ja czegoś nie wiem w temacie ale nowoczesną ładowarką do akumulatorów? Na przykład Ctek lub Noco.
Kupiłem optimate 7 i nie chce naładować.! Jeden udało mi się doładować starą metodą ładując prądem 0,3A przez 5 dni ale też nie do pełna.

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: PblO »

Od kilku lat używam optimate 6 i ładuje sprawne AGM bez problemu.
Czy to są nowe akumulatory?

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

PblO pisze:
27 sty 2024, 14:18
Od kilku lat używam optimate 6 i ładuje sprawne AGM bez problemu.
Czy to są nowe akumulatory?
Tak. A jakie masz napięcie końcowe po ustabilizowaniu się czyli po 12 godzinach?
ten mój Optimate ładuje do napięcia 12,65 V.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: Rokfor32 »

A ile - Twoim zdaniem, ma być po takim czasie?

AGM to nadal ogniwo kwasowo - ołowiowe, z nominalnym napięciem pojedynczej celi na poziomie 2,00V.

12,5V - po czasie - to właśnie naładowany aku. Do tej wartości (po odpięciu ładowania, które kończy się na około 15V) bateria dochodzi w kilka godzin (głównie wraz ze stygnięciem). I powinna utrzymywać kolejne kilkanaście tygodni, powoli rozładowując się w oparciu o rezystancje wewnętrzną.

Zdrowy aku dochodzi do poziomu 12,0V (od poziomu ok. 12,5 po naładowani) powyżej roku czasu. potem rozładowuje sie dalej - aż padnie. Zejście poniżej nominalnej wartości napięcia zmienia reakcje chemiczne, zaczyna zachodzić wytwarzanie siarczku ołowiu, który wiąże materiał czynny płyt (to nie jest zerojedynkowy proces, ze poniżej 12V zachodzi, a powyżej to nie. Ale to 12,0V jest traktowane jako akceptowalna granica tempa procesu - wraz ze spadkiem napięcia pojedynczych cel proces zaczyna narastać wykładniczo).

Naładowanie akumulatora do "nominalnej" pojemności można realnie zweryfikować jedynie "roboczo" - czyli sprawdzając/mierząc ENERGIĘ oddawaną. Zwyczajowo - kWh. Czyli moc (prąd x napięcie) x czas.

Awatar użytkownika
PblO
Posty: 578
Rejestracja: 07 maja 2018, 14:29
Auto: LX450 '97, RJ70 '85, FZJ80 '97
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: PblO »

Szczerze mówiąc nigdy nie mam pojęcia ile jest po 12h, nigdy tego nie sprawdzałem.
Podłączyłem do testera akumulator, który stoi nieużywany około 4 tygodnie, pokazuje naładowanie 100%, 12,9V

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

PblO pisze:
27 sty 2024, 17:48
Szczerze mówiąc nigdy nie mam pojęcia ile jest po 12h, nigdy tego nie sprawdzałem.
Podłączyłem do testera akumulator, który stoi nieużywany około 4 tygodnie, pokazuje naładowanie 100%, 12,9V
12.9V to jest 100%.
W jednej z opinii o ładowarce czytałem ,że szóstka jest lepsza od siódemki. Zrobię jeszcze jedno ładowanie a jeżeli to nic nie da to może zamienię na 6.

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

Rokfor32 pisze:
27 sty 2024, 16:54
A ile - Twoim zdaniem, ma być po takim czasie?

AGM to nadal ogniwo kwasowo - ołowiowe, z nominalnym napięciem pojedynczej celi na poziomie 2,00V.

12,5V - po czasie - to właśnie naładowany aku. Do tej wartości (po odpięciu ładowania, które kończy się na około 15V) bateria dochodzi w kilka godzin (głównie wraz ze stygnięciem). I powinna utrzymywać kolejne kilkanaście tygodni, powoli rozładowując się w oparciu o rezystancje wewnętrzną.

Zdrowy aku dochodzi do poziomu 12,0V (od poziomu ok. 12,5 po naładowani) powyżej roku czasu. potem rozładowuje sie dalej - aż padnie. Zejście poniżej nominalnej wartości napięcia zmienia reakcje chemiczne, zaczyna zachodzić wytwarzanie siarczku ołowiu, który wiąże materiał czynny płyt (to nie jest zerojedynkowy proces, ze poniżej 12V zachodzi, a powyżej to nie. Ale to 12,0V jest traktowane jako akceptowalna granica tempa procesu - wraz ze spadkiem napięcia pojedynczych cel proces zaczyna narastać wykładniczo).

Naładowanie akumulatora do "nominalnej" pojemności można realnie zweryfikować jedynie "roboczo" - czyli sprawdzając/mierząc ENERGIĘ oddawaną. Zwyczajowo - kWh. Czyli moc (prąd x napięcie) x czas.
Rockfor Proszę Cię! Nie musisz się na wszystkim znać!
Poszukaj sobie w necie akumulatory Hawker/Odyssey extreme . Przeczytaj karty techniczne i instrukcje ładowania a potem , jeżeli będziesz miał ochotę powiedz co o tym myślisz.

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: Rokfor32 »

Czym innym jest - jak to określiłeś - naładowanie na 100% - a czym innym całkowicie zdrowy i sprawny akumulator.

Lub inaczej. Zdechlak też się naładuje na 100% (bo więcej nie przyjmie - więc to co zebrał to jest dokładnie 100% aktualnej swojej pojemności). Ale to nie oznacza, że bateria naładowała się do nominalnej pojemności.

Nominalną pojemność bateria osiąga jako nowa - oraz można przyjąć że kilka miesięcy (prawidłowej eksploatacji) od uformowania. Ale jak każde ogniwo chemiczne podlega ono starzeniu - więc jej pojemność systematycznie spada w czasie.

Ładowarka, "ogłaszając", że bateria jest naładowana na 100% nie kieruje się wtłoczoną ilością energii - a prądem ładowania w końcowej fazie procesu. Zatem, jeżeli poziom naładowania spada po czasie bardziej, niż zakłada karta charakterystyki ogniwa - to zwykle oznacza że ogniwo nie jest już w pełni sprawne.

Błąd ładowarki też się może zdarzyć (niewłaściwe napięcie końcowe ładowania czy niewłaściwy prąd zakończenia ładowania) - może też być po prostu błąd miernika. Ale jednak najbardziej prawdopodobna przyczyna to po prostu zmiany w ogniwie, spowodowane upływem czasu.

I, jak pisałem wyżej, POJEMNOŚĆ (a więc i stopień jej spadku względem nominału) baterii określa sie pomiarem wydajnościowym. A nie odczytem z panelu ładowarki. Bo ta ZAWSZE zakończy ładowanie komunikatem "100%" - chyba że bateria jest już całkowitym złomem (wtedy ładowarka zgłosi błąd ładowania). Zatem, żeby faktycznie sprawdzić, ile realnie ładowarka naładowała - trzeba by taki test przeprowadzić. Można też zapodać uproszczony test obciążeniowy (czyli pomiar spadku napięcia pod zadanym obciążeniem prądowym). To popularne mierniki w sklepach handlujących akumulatorami. One nie pokazują pojemności bezpośrednio - ale pozwalają ocenić stopień zużycia powierzchni czynnej płyt (a więc pośrednio procent degradacji ogniwa i spadek pojemności)

Dwa - można tez zrobić test porównawczy - zapodać do tej ładowarki inną - nową i na 100% sprawna baterię, i zobaczyć jakie wyjdą parametry jak ładowarka stwierdzi, że o już 100%. Ale w takim przypadku trzeba zapodać (do testu porównawczego) baterię NOWĄ - z datą produkcji najdalej sprzed kilku miesięcy. Bo w przypadku AGM to też może być problem: sa to stosunkowo drogie produkty, a więc i niezbyt popularne. A obecnie sprzedawane są już gotowe, zalane akumulatory. I będzie różnica, między zalanym dwa miechy temu, a dwa lata temu.

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

Optimate oddałem a kupiłem Victron energy 12v 15a . To chyba najlepsza ładowarka jaka jest w tym przedziale cenowym.

Awatar użytkownika
vGreg
Posty: 944
Rejestracja: 01 gru 2011, 11:27
Auto: LJ70 z 92'
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: vGreg »

pinc6x6 pisze:
07 lut 2024, 23:56
Optimate oddałem a kupiłem Victron energy 12v 15a . To chyba najlepsza ładowarka jaka jest w tym przedziale cenowym.
Stosując się do not katalogowych danego akumulatora to w zasadzie każda ładowarka będzie równie dobra.
Zasilaczem biurkowym z ustawieniem CV i CC też można naładować AGM.
Zła ekspolatacja akumulatora skraca jego żywotność i żadna ładowarka z impulsowym ładowaniem czy innymi bajerami tego nie naprawi.
Załączniki
Screenshot 2024-02-14 11.12.21.png
Screenshot 2024-02-14 11.12.21.png (94,46 KiB) Przejrzano 196 razy

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

vGreg pisze:
14 lut 2024, 11:28
pinc6x6 pisze:
07 lut 2024, 23:56
Optimate oddałem a kupiłem Victron energy 12v 15a . To chyba najlepsza ładowarka jaka jest w tym przedziale cenowym.
Stosując się do not katalogowych danego akumulatora to w zasadzie każda ładowarka będzie równie dobra.
Zasilaczem biurkowym z ustawieniem CV i CC też można naładować AGM.
Zła ekspolatacja akumulatora skraca jego żywotność i żadna ładowarka z impulsowym ładowaniem czy innymi bajerami tego nie naprawi.
PulseTech naprawi . Optimate podniosło padniętą Optimę której inne ładowarki nie dały rady!
Czy wiesz jakie napięcie spoczynkowe powinien mieć akumulator Odyssey i Optima?

Awatar użytkownika
Rokfor32
Klubowicz
Posty: 8345
Rejestracja: 31 paź 2008, 21:15
Auto: Wiele. Różnych. Większość Toyoty.
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: Rokfor32 »

Też kiedyś tak myślałem. Po to zresztą kupiłem tego Telwina co mam.

Ale - jednak nie.

Owszem, w paru przypadkach udało sie całkiem zdechniętą baterie NIECO ożywić - ale to wszystko. I to o ile "naprawianie" nie doprowadziło do zwarcia wewnętrznego (sypiący się materiał z płyt, po odsiarczeniu - czyli ołów - jest po prostu przewodnikiem. Jeżeli zaczyna kumulować się pomiędzy płytami - to wywołuje zwarcie wewnętrzne). A zwykle tym sie to właśnie kończyło - czyli niby bateria ożyła - ale bardzo szybko ulegała samorozładowaniu.

Już lepsze efekty w ozywianiu zdechlaków udało się mi uzyskać stosując customowy zasilacz - skonstruowany w talki sposób, żeby miał wbudowany rezystor do rozładowywania (określonym prądem). Zasilanie wówczas zrobiłem z takiego prostego kontrolera PWM - chodziło o to, żeby precyzyjnie dało się ustawić i czas impulsowania, i wypełnienie impulsu.

Rozjaśniając - zasilacz, ustawiony z PWM np. 60%, i na prąd ładowania/rozładowania np. 2A, przez 60% cyklu ładował baterię, a przez 40% rozładowywał. Przy czym sterownik PWM pozwalał ustawiać również częstototliwość, można więc było proces ładowania/rozładowania ustawić w interwale od 1Hz do poziomu kHz.

Czemu tak? bo te wszystkie "inteligentne" ładowarki z funkcją odsiarczania kończą zabawę jak bateria osiągnie jakiś tam poziom naładowania. A do inicjacji procesu wymagają rozładowanej baterii (praktycznie całkowicie). ten mój zasilacz natomiast pozwalał na ładowanie z jednoczesnym odsiarczaniem - albo powolne rozładowanie z jednoczesnym odsiarczaniem (zależnie jak się poziom wypełnienia i obciążenia ustawiło).

Nawet sensownie to działało (czyli potrafiło ozywic zdechlaka którego "inteligentne" ładowarki nawet nie "widziały". Ale - pisze w czasie przeszłym, bo mi w tym zasilaczy chiński sterownik PWM wykorkował. I się jakoś nie mogę zebrać, żeby to naprawić ... :mrgreen:

pinc6x6
Posty: 454
Rejestracja: 29 wrz 2010, 10:47
Auto: Hilux
Kontakt:

Re: ładowanie akumulatora AGM

Post autor: pinc6x6 »

Rokfor32 pisze:
14 lut 2024, 18:25
Też kiedyś tak myślałem. Po to zresztą kupiłem tego Telwina co mam.

Ale - jednak nie.

Owszem, w paru przypadkach udało sie całkiem zdechniętą baterie NIECO ożywić - ale to wszystko. I to o ile "naprawianie" nie doprowadziło do zwarcia wewnętrznego (sypiący się materiał z płyt, po odsiarczeniu - czyli ołów - jest po prostu przewodnikiem. Jeżeli zaczyna kumulować się pomiędzy płytami - to wywołuje zwarcie wewnętrzne). A zwykle tym sie to właśnie kończyło - czyli niby bateria ożyła - ale bardzo szybko ulegała samorozładowaniu.

Już lepsze efekty w ozywianiu zdechlaków udało się mi uzyskać stosując customowy zasilacz - skonstruowany w talki sposób, żeby miał wbudowany rezystor do rozładowywania (określonym prądem). Zasilanie wówczas zrobiłem z takiego prostego kontrolera PWM - chodziło o to, żeby precyzyjnie dało się ustawić i czas impulsowania, i wypełnienie impulsu.

Rozjaśniając - zasilacz, ustawiony z PWM np. 60%, i na prąd ładowania/rozładowania np. 2A, przez 60% cyklu ładował baterię, a przez 40% rozładowywał. Przy czym sterownik PWM pozwalał ustawiać również częstototliwość, można więc było proces ładowania/rozładowania ustawić w interwale od 1Hz do poziomu kHz.

Czemu tak? bo te wszystkie "inteligentne" ładowarki z funkcją odsiarczania kończą zabawę jak bateria osiągnie jakiś tam poziom naładowania. A do inicjacji procesu wymagają rozładowanej baterii (praktycznie całkowicie). ten mój zasilacz natomiast pozwalał na ładowanie z jednoczesnym odsiarczaniem - albo powolne rozładowanie z jednoczesnym odsiarczaniem (zależnie jak się poziom wypełnienia i obciążenia ustawiło).

Nawet sensownie to działało (czyli potrafiło ozywic zdechlaka którego "inteligentne" ładowarki nawet nie "widziały". Ale - pisze w czasie przeszłym, bo mi w tym zasilaczy chiński sterownik PWM wykorkował. I się jakoś nie mogę zebrać, żeby to naprawić ... :mrgreen:
Znajdź sobie w internecie firmę PulseTech i przeczytaj sobie charakterystyki prostownika ; to samo zrób w przypadku firmy Victron Energy .
A zresztą pomogę😁🤘
https://www.victronenergy.pl/
https://pulsetech.com/
Bo tak teraz to trochę : nie znam się ale chętnie powiem co wiem :mrgreen:

ODPOWIEDZ