Strona 1 z 2

Obcy w baku ... :-(

: 13 lis 2011, 22:06
autor: MariuszS
Miałem dziś chwilę nieuwagi, i wpadła mi do wlewu paliwa nakrętka plastikowa od depresatora (dodatku obniżającego temp. krzepnięcia) , po czym zniknęła w czeluściach baku.... :oops:
Nie bardzo mi się chce demontować zbiornik, a już nie bardzo pamiętam, jak dokładnie wygląda smok, pływak itp. :?:
- Czy jest zagrożenie, że taka zwykła zakrętka plastikowa może jakoś zablokować smoka ?
- Czy taki plastik "zakrętkowy" może się rozpuścić w dłuższym kontakcie z olejem napędowym?

Re: Obcy w baku ... :-(

: 13 lis 2011, 22:46
autor: MilitarniKris
Ostatnio widziałem smoka w LJ73 i jest to coś na kształt walca o średnicy ok. 3 cm i wysokości 6cm. Wydaje mi się, że w związku z tym sie nie zapcha.
Co do rozpuszczenia, to chyba korki są na bazie polietylenu, a ten się nie rozpuści w ropie, więc będziesz musiał się przyzwyczaić do obcego :)

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 10:16
autor: Jureq
jedyny efekt uboczny to stukanie w zbiorniku przy jeździe na oparach :mrgreen:

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 11:00
autor: Heniu
Nalej pomalutku do pełna pod korek jak na Ukraińskiej stacji i powinien wypłynąć. Albo przyzwyczaj się, smoka nie zapcha bo jest siateczka na nim.

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 13:51
autor: MaxLux
Heniu pisze:Nalej pomalutku do pełna pod korek jak na Ukraińskiej stacji i powinien wypłynąć. Albo przyzwyczaj się, smoka nie zapcha bo jest siateczka na nim.
Jak na ukrainskiej stacji = autko w znacznych przechyle w strone kierownika ....

a tak BTW to skad wiecie ze korek plywa w ropie a nie tonie ? :mrgreen:

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 18:00
autor: Rokfor32
Prawie na pewno tonie.

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 20:57
autor: MariuszS
Rokfor32 pisze:Prawie na pewno tonie.
Całkiem na pewno tonie :-)
To znaczy, pływa, ale tylko w przypadku szczególnym ;-)
To znaczy, pływa, ale tylko w przypadku szczególnym ;-)
natomiast, w normalnych warunkach "burzliwych"...
natomiast, w normalnych warunkach "burzliwych"...
... idzie na dno jak kamień!
... idzie na dno jak kamień!

Dziękuję za odzew, jestem uspokojony, i na razie nie będę sobie szukał dodatkowej i niepotrzebnej roboty! ;-)

Re: Obcy w baku ... :-(

: 14 lis 2011, 21:49
autor: MaxLux
Ladny kolorek ma gnojowka - jak browca :mrgreen:

Re: Obcy w baku ... :-(

: 15 lis 2011, 06:33
autor: Heniu
:mrgreen: i dupa z lania pod korek 8)

Re: Obcy w baku ... :-(

: 15 lis 2011, 07:17
autor: górol
Za to możesz lać nad korek więcej wejdzie :mrgreen: :mrgreen:

Re: Obcy w baku ... :-(

: 15 lis 2011, 09:32
autor: Gruzin
.

OBCY ÓSMY PASAŻER... OSIOŁKA :mrgreen:

Czekamy na decydujące starcie... :wink:

PS. Eksperyment a'la Adam Słodowy - bezcenne...

Re: Obcy w baku ... :-(

: 30 lis 2011, 07:41
autor: Heniu
To dołączyłem do grona Obcych w baku, co prawda nie nakrętka ale ta obrączka pod nią :mrgreen:. Nakrętkę miałem w ręku pamiętając o twoim przypadku...się uśmiałem przy dystrybutorze :)

Re: Obcy w baku ... :-(

: 30 lis 2011, 08:38
autor: Kwieczor
uczyć się na cudzych błędach - dziś tankuję więc:
- odkręcić korek depresatora, położyć na dachu
- zsunąć plastikową obrączkę z butelki, wrzucić do kosza
- zawiązać sznureczek wokół szyjki butelki, drugi koniec przywiązać do paska od spodni (na wypadek gdyby fi wlewu było istotnie większe od fi butelki)

- przeżegnać się i wlewać

;)

Re: Obcy w baku ... :-(

: 30 lis 2011, 08:45
autor: milczacy
:mrgreen:

Re: Obcy w baku ... :-(

: 30 lis 2011, 10:03
autor: MariuszS
Heniu pisze:To dołączyłem do grona Obcych w baku...
Cieszę się, że nie jestem sam! ;-)
Ale na pocieszenie dodam, że jeżdżę, i nic się dzieje :-)