Detailing, czyli Toyotka w czystości

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

brt
Posty: 59
Rejestracja: 06 wrz 2010, 00:21
Auto: kdj95 d4d
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: brt »

wolf pisze:Powiedzcie prosze koledzy, ze jaja sobie robicie :shock:

potwierdzam.... przed chwila mi sie wydawalo ze jakies inne forum mi sie otworzylo :shock: ochlodzenie zle wplywa na niektorych... tragedia niech ktos usunie ten watek...

Awatar użytkownika
Pzwmichu
Posty: 90
Rejestracja: 05 lut 2009, 07:49
Auto: Hilux SR5 08
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: Pzwmichu »

brt pisze:
wolf pisze:Powiedzcie prosze koledzy, ze jaja sobie robicie :shock:

potwierdzam.... przed chwila mi sie wydawalo ze jakies inne forum mi sie otworzylo :shock: ochlodzenie zle wplywa na niektorych... tragedia niech ktos usunie ten watek...
czyli terenowa Toyota nie może być czysta ?? no comment

Awatar użytkownika
realBiker
Posty: 748
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:31
Auto: VZJ90

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: realBiker »

Może, do czasu aż wsiądziesz i pojedziesz tam gdzie to auto najlepiej się czuje ;)

Awatar użytkownika
sebastian44
Posty: 2143
Rejestracja: 01 lis 2009, 18:23
Auto: była BJ73, była KZJ95, aktualnie TRJ120
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: sebastian44 »

Czysta tak. Ale polerowanie opon typu MT to juz troszke przesada :?

Awatar użytkownika
Pzwmichu
Posty: 90
Rejestracja: 05 lut 2009, 07:49
Auto: Hilux SR5 08
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: Pzwmichu »

sebastian44 pisze:Czysta tak. Ale polerowanie opon typu MT to juz troszke przesada :?
tu się zgodzę
realBiker pisze:Może, do czasu aż wsiądziesz i pojedziesz tam gdzie to auto najlepiej się czuje ;)
akurat moje autka sa myte raz na dwa tygodnie, czyste jeżdżą jakiś dzień po myciu ale mam komfort, że lakier jest dobrze zabezpieczony woskiem no i mam banana na twarzy zaraz po umyciu, że można własnymi rękami takie coś zrobić :)

Awatar użytkownika
Vielebny
Posty: 42
Rejestracja: 09 sie 2010, 19:51
Auto: Hilux Surf SSR-X
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: Vielebny »

Ano właśnie
Ja też lubię siać postrach "jeżdżącą kupą błota", ma to klimat :)
Ale czasem można a nawet trzeba wymyć i pojeździć, żona się strasznie wkurza jak wsiada w najlepszych ciuchach bo siakaś impreza a tu auto uwalone i jeszcze ubrudzić się nietrudno.
I ta satysfakcja właśnie że się go doprowadziło do czystości i po oczach ludziom świeci :D hehe
No chyba że kto ma czym innym jeździć na codzień, to wtedy co innego. Ja nie mam.

Awatar użytkownika
macieq
Posty: 164
Rejestracja: 25 cze 2008, 07:39
Auto: 4runner V6
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: macieq »

A ja tam wolę,żeby auto było lekko brudne :) Kiedyś się zawziąłem i wypucowałem całego aż lśnił,dzień później byłem na spacerze z dzieckiem na jurze,auto stało grzecznie na wyznaczonym parkingu przed szlakiem w towarzystwie stuningowanego miejscowego opla calibry(dzień powszedni to tylko 2 auta),efekt porysowany zderzak i część błotnika :evil: To takie typowo polskie. Sprawę olałem ale zapał do mycia mi minął.

Awatar użytkownika
Vielebny
Posty: 42
Rejestracja: 09 sie 2010, 19:51
Auto: Hilux Surf SSR-X
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: Vielebny »

No tak. To może być demotywujące...

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: irko »

A ja jakoś się lubię robola pucować. I tak jest czarny :lol:
Kazdy pyłek na tym czarnym widać, wiec wychodząc ze starej zasady, ze brudu nie widać jesli jest wszedzie rozłozony równa warstwa... :D

Poza tym jak jest brudny to nie widzać ze jest przeciorany w krzakach :lol:

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: irko »

Swoja droga...
brat jak miał L200 pieścił je i czyścił i to naprawde ładnie wygladało.
Co to komu szkodzi że auto jest czyste?
A że inni nie muszą - każdy orze jak może i umie :D

Awatar użytkownika
qberus
Posty: 876
Rejestracja: 04 wrz 2010, 13:30
Auto: Hilux

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: qberus »

brt pisze: tragedia niech ktos usunie ten watek...
bo "Moja racja jest mojsza, niż twojsza, dlatego właśnie moja racja jest najmojsza! " Proponuję zrobić test czystości poglądów nowych członków forum i zanim dopuści się ich do wyrażania swoich opinii, sprawdzanie czy pokrywają się one z opiniami tych Wybranych :? .

Moje auto z konieczności pełni trzy funkcję - miejsca pracy, rodzinnego plaskacza i zabawki. W miejscu pracy nie toleruję syfu. Mam w firmie jeszcze brygadówkę Cantera. Służy do przewozu maszyn, materiałów i śmieci różnej maści. Nawet mimo takiego przeznaczenia auta na koniec dnia paka jest sprzątana, po każdej robocie auto jest gruntownie czyszczone a raz na rok prana jest tapicerka. W garażu i warsztacie też mam porządek - narzędzia na swoim miejscu i nie tracę czasu na szukanie a do tego mam ten komfort, że nie mam odruchu wymiotnego na widok wszechobecnego brudu. W hilu, który pełni rolę również biura, w którym spędzam 2-3 godziny dziennie tym bardziej musi być porządek.

W użytkowaniu codziennym czyste auto sprawdza się o wiele lepiej i tu się chyba większość jednak zgodzi. Wspomniany detailing, a właściwie wszystko co wykracza poza myjnię ręczną to jednak trochę przesada nawet jak dla mnie.

Co do zabawy to nie mam nic przeciwko upapraniu auta błotkiem co jakiś weekend. W poniedziałek jednak wraca szara rzeczywistość a tu już większe znaczenie maja dwie pierwsze funkcje auta więc ... myjnia.

Awatar użytkownika
Pzwmichu
Posty: 90
Rejestracja: 05 lut 2009, 07:49
Auto: Hilux SR5 08
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: Pzwmichu »

"Detailing" który opisałem w tym poście, jest to tylko namiastka tego co ludzie robią z samochodami, jak ktoś ma ochotę zapraszam na forum kosmetykaaut.pl, jest tam koleś który w 18 letnim Punto myje raz w miesiącu podwozie, ściąga koła, czyści wnęki, silnik i inne, auto wygląda lepiej niż wyjechało z fabryki, ale to już jest maniactwo.
Dzisiaj dla przykładu korzystając z okazji ładnej pogody pomogłem kuzynowi umyć moje poprzednie autko Rovera 620, po umyciu użyłem glinki i musiałem po wszystkim ją wyrzucić. Glinka była tak czarna od smoły, ze upewniłem się w przekonaniu, ze jest to świetny wynalazek. Po jej zastosowaniu każde następne mycie jest o wiele prostsze i szybsze. potem poszła politura i wosk, auto odmłodniało o 10 lat po 3 godzinach pracy. Myślę ze było warto.
Reasumując: wszystko zależy od podejścia, jedni lubią autko czyste, innym w ogóle na tym nie zależy :) zainteresowanym chciałem pokazać czego warto użyć, aby ich pojazdy ładnie się prezentowały. W ciągu dwóch tygodni dostałem około 20 privów osób, którzy jednak chcieli by kupić te produkty więc nie wydaje mi się aby ten wątek nadawał się do kosza :D

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: irko »

Zgadzam się
Sympatyk terenowej toyoty nie musi sie = miłośnik rdzy, brudu i błota.
Gdyby tak było Kylon zostawiłby swoją 40-kę nie odremontowaną

Pozdr
IR

misiekG
Klubowicz
Posty: 702
Rejestracja: 06 sty 2009, 22:38
Auto: HDJ100, LC200 V8
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: misiekG »

ciekawe czy są takie autokosmetyki, które zakryły by rysy na moim lc, niestety wydaje mi się to niemożliwe, jedynie lakiernik :mrgreen:

Awatar użytkownika
irko
Posty: 1831
Rejestracja: 19 lip 2010, 21:53
Auto: Hilux 09
Kontakt:

Re: Detailing, czyli Toyotka w czystości

Post autor: irko »

Są jakies kredki, smarujesz, pieścisz i nie widać :mrgreen:

A folia nie byłaby dobra do oklejenia? albo ten tam seedliner chyba :mrgreen:

Zablokowany