Strona 8 z 10

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 09 lis 2017, 21:31
autor: kylon
Wiem. Mówili mi o tym po wizycie w Krownie.
Co do spięcia to zostało wyjaśnione i załatwione pozytywnie zatem nie będę rozstrząsał na forum.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 09 lis 2017, 22:52
autor: gwt
kylon pisze:Bo na zabezpieczenie nie jedzie się uwalonym autem. Tak jak do serwisu. Należy szanować się wzajemnie. Raz oddałem do nich na umycie HZJ78 po wyprawie i zapłaciłem 450 pln za samo mycie podwozia. Można samemu poświęcić trochę czasu i domyć podwozie.
Wszystko zależy od umowy pomiędzy stronami. Też uważam, że co do zasady auto powinno być w miarę możliwości przygotowane do jakiegokolwiek serwisu ale przy traktowaniu auta zgodnie z przeznaczeniem bez podejścia od dołu na kanale nie ma takiej opcji, aby auto było wyczyszczone idealnie. Jeśli ktoś wie gdzie w W-wie jest dostęp do myjni z kanałem proszę o info.
Bez kanału to auto można umyć dobrze co najwyżej na swojej działce na wsi (jeśli ktoś ma) na prowizorycznym podwyższeniu najlepiej nago lub kombinezonie OP1 :lol:
Robota nieprzyjemna ale nie wymagająca jakiś nadzwyczajnych kompetencji więc 450 pln za mycie podwozia to jednak chyba razem z karą :roll: albo czyścili to patyczkami do uszu.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 09 lis 2017, 23:23
autor: rolkos
gwt pisze:
kylon pisze:Bo na zabezpieczenie nie jedzie się uwalonym autem. Tak jak do serwisu. Należy szanować się wzajemnie. Raz oddałem do nich na umycie HZJ78 po wyprawie i zapłaciłem 450 pln za samo mycie podwozia. Można samemu poświęcić trochę czasu i domyć podwozie.
Wszystko zależy od umowy pomiędzy stronami. Też uważam, że co do zasady auto powinno być w miarę możliwości przygotowane do jakiegokolwiek serwisu ale przy traktowaniu auta zgodnie z przeznaczeniem bez podejścia od dołu na kanale nie ma takiej opcji, aby auto było wyczyszczone idealnie. Jeśli ktoś wie gdzie w W-wie jest dostęp do myjni z kanałem proszę o info.
Bez kanału to auto można umyć dobrze co najwyżej na swojej działce na wsi (jeśli ktoś ma) na prowizorycznym podwyższeniu najlepiej nago lub kombinezonie OP1 Obrazek
Robota nieprzyjemna ale nie wymagająca jakiś nadzwyczajnych kompetencji więc 450 pln za mycie podwozia to jednak chyba razem z karą :roll: albo czyścili to patyczkami do uszu.
Bez przesady prześwit taki że można dojść wszędzie. Problem to czas jaki trzeba spędzić żeby to zrobić dobrze, no i pogoda nie nastraja lepiej robić latem.

--
Paweł

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 09 lis 2017, 23:25
autor: kylon
Z całym szacunkiem samochodami terenowymi jeżdżę od 1989 roku. Dużo błota wywiozłem z poligonów i lasów. Nigdy nie potrzebowałem kanału aby doczyścić samochód. Jakimś gimnastykiem też nie jestem ale schylić się jeszcze daję radę ;-). Tylko albo to robię myjką nie z marketu za 300 pln z działu z kawą albo na zaprzyjaźnionej myjni na rzetony. Tylko mam jedną zasadę. Zawsze parę złoty idzie na posprzątanie po sobie stanowiska a nie spitalam z założenia że to myjnia to niech sobie sprzątają ;-)
W Krownie możesz sobie zamówić opcję mycia podwozia. Robią to na podnośniku. Nie reklamuję tylko mówię jak jest.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 10 lis 2017, 00:20
autor: gwt
O narobieniu syfu i spitoleniu to nawet nie ma co się rozwodzić bo to jak nie przymierzając niespuszczanie wody po sobie w toalecie.

Ale problemem jest to, że sporo myjni przegania auta z off-roadu bo im się separatory zapychają. Niestety na jednym aucie 4x4 może być tyle błota co na kilkudziesięciu plaskaczach.
Być może macie panowie większe doświadczenie ale ilekroć myłem auto po off-roadzie to zawsze po wyschnięciu okazywało się, że jednak gdzieś nie domyłem. W związku z tym, że setki nie używam na co dzień a nie chcę by stało zabłocone i trzymało wilgoć to teraz mam taką zasadę, że zazwyczaj najpierw na myjnię ciśnieniową a zaraz później (jak jeszcze mokre) myjnia standardowa z myciem podwozia.

Ale takie dokładne mycie to jestem w stanie zafundować tylko na działce i to wykorzystując kilka różnych dysz.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 01 sty 2018, 20:46
autor: mwasowski
Panowie,

I jak wrażenia z krown.pl? Trzyma sie czy pieniądze wyrzucone w błoto?

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 01 sty 2018, 20:52
autor: luk4s7
Wiosną Ci powiem więcej. Póki co wygląda dobrze.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 05 sty 2018, 07:03
autor: mwasowski
Thx. Zastanawiam sie nad skorzystaniem z usług.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 16 cze 2018, 05:24
autor: mwasowski
Luk4s7 i jak polecasz krown polska? Zastanawiam sie nad skorzystaniem w tym roku z ich usług.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 16 cze 2018, 09:46
autor: luk4s7
Tak, polecam. Pewnie zrobię ponownie jesienią.

Trzeba mieć jednak świadomość że to się wymywa i ściera tam, gdzie woda i piach/błoto intensywnie operują. U mnie najszybciej zniknęło w tylnych nadkolach. Jednak w miejscach gdzie nie było wodnego piaskowania, wciąż jest tłusto. Na przykład pod maską.
Czy zatrzymało to korozje? Trudno powiedzieć bo nie mam miejsca niezabezpieczonego żeby porównać. Dodatkowo obserwacje komplikuje fakt że poprzedni właściciel zapsiukał auto jakimś czarnym smalcem od spodu. Teraz doszło do stwardnienia rozsianego i powoli płatami odpada to coś, ukazując normalny stan ramy pod spodem -czyli rdzawy nalot choć bez niespodzianek (mam przynajmniej takie wrażenie).

Jeździć, się nie przejmować. Takie mam ostatnio podejście. Auto ma 20 lat, a ja za mało czasu na umartwianie. Jak zgnije to wepchnę do Wisły

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 14 lis 2018, 16:08
autor: lukasz.m4
@luk4s7 - zabezpieczales tylko spod? nie miales takich kwiatkow jak na filmie tutaj?

https://www.youtube.com/watch?v=H9yRhmGeKIo

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 14 lis 2018, 18:33
autor: kylon
Znaczy się chińskie lampki i farbka się rozpuściły :mrgreen:

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 28 kwie 2020, 18:54
autor: fifel
luk4s7 pisze:
08 lis 2017, 22:00
raceready pisze:rewelacja
Rewelacja bo? Jestem bardzo ciekaw bo mam zrobione i liczę, że za parę lat będę mógł potwierdzić że tak faktycznie jest. Do tego czasu chętnie zapoznam się z opiniami kogoś kto ma/zna od lat. Póki co głównie marketing słyszę.
I jak? Jak wygląda sytuacja po kilku latach? Podzielasz opinię osób, które sobie chwalą? Jesteś w stanie polecić Krown? :wink:

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 28 kwie 2020, 19:17
autor: luk4s7
Jakoś przeoczyłem ten wątek. Faktycznie chińskie lampki i farbka się rozpuściły. Szkoda. Takie były ładne. Chińskie

Nie mam już J95. Wiem że Krown po paru latach praktycznie znika bo taka jest też natura tego zabezpieczenia że trzeba go powtarzać. Jak trzeba usunąć (no aby coś odkręcić)to się to robi szmatą ciach prach i nie ma.

Mam w J15 zrobione od nowości już 2 razy. Trzyma się bardzo ładnie. Uważam jednak - nie pryskam myjką ciśnieniową z bliska bo zejdzie. Normalka. Jak ktoś brodzi w błocie po klamki i myje podwozie co weekend to nie sensu to zabezpieczenie.

Re: Zabezpieczenie podwozia. Czym i gdzie?

: 28 kwie 2020, 19:19
autor: luk4s7
Proponuje poczytać tutaj - jest więcej informacji viewtopic.php?f=2&t=7546&start=240