zaczep odzyskiwania - kilka pytań
: 05 lis 2020, 14:23
Od jakiegoś czasu męczy mnie temat przednich punktów odzyskiwania/szarpania.
Na forum jest kilka wątków na ten temat, ale wydają mi się trochę mało konkretne/inżynierskie. I pomijają kluczowy element wytrzymałości materiału i mocowania.
W punktach chciałem poruszyć kilka zagadnień, co by mądrzejsi skorygowali moje niepoparte wiedzą myślenie.
1.
Szukając informacji w sieci znalazłem posty, gdzie ktoś pochylił się nad obliczeniami. Przyjęto fajne założenia, że punkt odzysku musi siłą zrywania przewyższyć parametry liny kinetycznej. A z drugiej strony wychodzą jakieś czołgowe parametry 4xM14 8.8
Do tego nie rozumiem, dlaczego liczą przekrój ucha, a nie ramy. Rama ma 2-3mm i wydaje się najsłabszym punktem.
źródło https://www.4x4community.co.za/forum/sh ... post373263
No chyba, że źle patrzę i liczą tam też ramę. A jak nie, to dlaczego pomijają wytrzymałość ramy?
2. wybór gatunku stali - mój wybór padł na S355JR bo to da się jeszcze spawać. A przewiduje wzmocnienia boczne. co do grubości to sam nie wiem 10mm wydaje się mało, 20mm to już kawał stali.
3. kształt ucha, z tego co się doczytałem to ucho powinno być typu fasolka, nie otwór fi 22-24. Fasolka pozwala ułożyć się szekli w optymalnym kierunku, przy sile działającej lekko poza linie ucha.
4. Punkt mocowania - no właśnie, wiele dostępnych na rynku "certyfikowanych" wykorzystuje fabryczne śruby (dla j9 to są 2x fi12 ). Ale przecież to nie ma sensu w 20 letniej terenówce. Jakość ramy, zwłaszcza na dole, jest stanu nieznanego delikatnie ujmując. Gdzies wyczytałem, ze przyzwoity zaczep do wyrywania musi mieć przynajmniej 3y punkty mocowania.
Dlatego u mnie prawdopodobnie mocowanie przejdzie przez górę i dół. Jeszcze nie wiem czy wspawam tuleje czy zastosuję płaskowniki z nakrętkami od środka ramy.
5. Jest wiele opinii, że lepsze są haki otwarte. Przekroczenie siły powoduje rozgięcie haka i lot samej liny z pominięciem ładunku 3-5kg wyrwanego stalowego ucha (nie używamy stalowej szekli). W drugim pojeździe zakładam, że ciągam tylko jak mogę założyć niezbyt wytrzymałą szekle miękką - ot taki bezpiecznik.
Na forum jest kilka wątków na ten temat, ale wydają mi się trochę mało konkretne/inżynierskie. I pomijają kluczowy element wytrzymałości materiału i mocowania.
W punktach chciałem poruszyć kilka zagadnień, co by mądrzejsi skorygowali moje niepoparte wiedzą myślenie.
1.
Szukając informacji w sieci znalazłem posty, gdzie ktoś pochylił się nad obliczeniami. Przyjęto fajne założenia, że punkt odzysku musi siłą zrywania przewyższyć parametry liny kinetycznej. A z drugiej strony wychodzą jakieś czołgowe parametry 4xM14 8.8
Do tego nie rozumiem, dlaczego liczą przekrój ucha, a nie ramy. Rama ma 2-3mm i wydaje się najsłabszym punktem.
źródło https://www.4x4community.co.za/forum/sh ... post373263
No chyba, że źle patrzę i liczą tam też ramę. A jak nie, to dlaczego pomijają wytrzymałość ramy?
2. wybór gatunku stali - mój wybór padł na S355JR bo to da się jeszcze spawać. A przewiduje wzmocnienia boczne. co do grubości to sam nie wiem 10mm wydaje się mało, 20mm to już kawał stali.
3. kształt ucha, z tego co się doczytałem to ucho powinno być typu fasolka, nie otwór fi 22-24. Fasolka pozwala ułożyć się szekli w optymalnym kierunku, przy sile działającej lekko poza linie ucha.
4. Punkt mocowania - no właśnie, wiele dostępnych na rynku "certyfikowanych" wykorzystuje fabryczne śruby (dla j9 to są 2x fi12 ). Ale przecież to nie ma sensu w 20 letniej terenówce. Jakość ramy, zwłaszcza na dole, jest stanu nieznanego delikatnie ujmując. Gdzies wyczytałem, ze przyzwoity zaczep do wyrywania musi mieć przynajmniej 3y punkty mocowania.
Dlatego u mnie prawdopodobnie mocowanie przejdzie przez górę i dół. Jeszcze nie wiem czy wspawam tuleje czy zastosuję płaskowniki z nakrętkami od środka ramy.
5. Jest wiele opinii, że lepsze są haki otwarte. Przekroczenie siły powoduje rozgięcie haka i lot samej liny z pominięciem ładunku 3-5kg wyrwanego stalowego ucha (nie używamy stalowej szekli). W drugim pojeździe zakładam, że ciągam tylko jak mogę założyć niezbyt wytrzymałą szekle miękką - ot taki bezpiecznik.