Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: LEX »

No dobra, poświęcę się... Moja żona jedzie w poniedziałek do rodziców, więc będę miał tydzień tylko na swoje hobby. Sfotografuję mój sposób na czyszczenie klimy... Czekajcie...

Awatar użytkownika
slawek
Posty: 359
Rejestracja: 07 lip 2008, 23:03
Auto: HDJ80, Gaz 67B Czapajew
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: slawek »

Tak, tak!
i załącz listę specyfików chemicznych użytych w procesie ;)

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4424
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Gałka »

czekamy :)

Awatar użytkownika
MariuszS
Klubowicz
Posty: 1493
Rejestracja: 27 lip 2007, 10:56
Auto: LJ-79 na do?ywocie
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: MariuszS »

Zrobiłeś może z tą klimą?
Bo chętnie bym skorzystał z kapitału wiedzy TLC :-)
Teraz moja żona wyjechała....

Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 329
Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:06
Auto: były HDJ80,HDJ100, Previa4x4, teraz Tundra 5.7v8
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Krzysztof »

Ja także dołaczam sie do oczekujących :?

KubaG
Posty: 138
Rejestracja: 06 lut 2010, 13:30
Auto: Hilux D4d 2006 :)
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: KubaG »

I ja ... śmierdzi to jak cholera. A czyszczenie przez psikanie w nawiewy pomaga na parę minut ...

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mirekk »

Panowie! Czy da się dostać do parownika klimatyzacji w j9 tak, żeby nie rozbierać połowy samochodu i nierozszczelniac układu?
Po zakupie, czyli przez ostatni rok, ozonowalem samochod jakieś 8 razy. Smrodów z wewnątrz w zasadzie, prawie się pozbyłem ( ale to głównie za sprawą proszku do prania i wody), niestety problem klimy wraca.
Najskuteczniej wyczyściłem ja w Lipcu. Najpierw przez otwór przez, który powietrze wchodzi do wentylatora przy obiegu zamknietym napsikalem na parownik siuwaxu do czyszczenia przewodów wentylacyjnych, wysuszylem, wydmuchalem, a potem w te dziurę wetknalem wylot ozonatora. Pomogło na 2 miesiące. I znowu mam zapach mokrego piachu z klimy. Podejrzewam, że parownik jest zawalony syfem na maksa i chciałbym to jakoś samodzielnie wyczyścić.
Da się chociaz maloinwazyjnie wymontować wentylator? Niestety, dostępne mi materiały serwisowe milczą o tym jak zaczarowane. :(

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: luk4s7 »

Da się. Robiłem sam parę razy bez żadnej magii ani podnośnika. Zestaw wiedzy oddam za zimne piwo

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mirekk »

Deal! Jakie chcesz?
W końcu bym pewnie do tego doszedł, ale będzie przynajmniej okazja nic nie spieprzyć i się napić ;)

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: luk4s7 »

Jakieś dobre poproszę! Byle nie te wynalazki których to nazwa/typ kojarzy mi się niezbyt wyszukanie, bo z powszechnie uważanym za obraźliwe, określeniem kobiecych narządów płciowych Obrazek

No ale do rzeczy. Jeśli masz auto w pełnym kompletowaniu to od razu przygotuj sobie zapasowe spinki do plastików albo takie dziwne szczypce do wyciągania ich bez uszkodzenia.
Spinka wygląda mniej więcej tak: Obrazek

Następnie odgrzybiacz w sprayu z dość długim wężem. Zwykle używam takiego toyotowego i wiem że ma tak z 80cm tego węża i wystarcza na 2x (jednorazowo pół opakowania).

Obrazek

Robi się taka fajna piana która początkowo się rozpręża a po kilkunastu minutach spływa.

No i teraz powoli dochodzimy do sedna. Najpierw jednak przerwa ma reklamy.

.............|=|...........................................

(to pasek postępu, ładuje się blok reklamowy Obrazek)

Teraz otwórz piwo (jeśli jeszcze nie otworzyłeś). Jak otworzyłeś wcześniej, sprawdź czy nie wypiłeś. Warto zaopatrzyć się w zapas zawczasu. Może trafisz ma niedziele bez handlu i trzeba będzie jechać dalej a po piwie już nie można. Na sucho to wiadomo - ch... nie robota Obrazek

Jak już przeciwności losu pokonane, zajdzie auto z prawej czyli od strony pasażera. Teraz zajrzyj za koło przednie, prawe. Powinna tam być taka klapka/mata czy jak to zwał umieszczona w pionie mieczy budą a ramą tuż za sprężyną. Może już jej tam nie być. Taki stan utrzymywał się w większości J9 którym się przyglądałem. Jak nie ma to większa połowa roboty za nami. Spinki i szczypce opisane wyżej niepotrzebne. Oddać do sklepu jak nieużywane. Będzie na piwo Obrazek
Jeśli jest to najlepiej ją ściągnąć. Szczególnie pierwszy raz. Potem uda się już dziurkę wymacać metodą „po palcu”. Wiadomo że to wymaga wprawy i na początku człek sobie nie radzi tak śpiewająco więc dobrze mieć naoczny ogląd miejsca wkładania.

Jak już widzimy i mamy nieskrępowany dostęp za odpowiednią zgodą zainteresowanych stron, identyfikujemy położenie otworu. A znajduje się on w poziomie, zaraz za blachą nadkola nad ramą i jest skierowany do przodu auta. Nic z niego nie wystaje. Może jaka 0,5cm miękka wypustka wokół otworu. No ale właściwie to jak w życiu Obrazek

W ten otwór wkładany wężyk właściwym zakończeniem. Czynność powtarzamy aż do napotkania wyraźnego oporu. Następnie na naciskamy zawór spustowy na puszce ze środkiem i patrzymy na rurkę jak następuje wtrysk. Po paru sekundach wstrzymujemy się na chwile, wyciągamy lekko waż i wkładany ponownie. Cel jest taki aby środek wtryskiwany dokładnie wypełnił dostępną przestrzeń. Tak robimy pare razy, to głębiej to płycej aż do opróżnienia połowy pojemnika. Kiedy to nastąpi, proces przerywany i wyciągamy z otworu na stałe.

Teraz papieros, piwo czy co tam kto lubi. Trzeba dać wszystkim stronom dychnać kilka minut. Jakieś 10 wystarcza.

Następnie zamykamy dopływ powietrza z zewnątrz, włączamy A/C, uruchamiamy silnik auta, wiatrak na maksa, zamykamy drzwi i okna, i tam zostaje na jakieś 5-7min. Wysiadamy oczywiście co by tego nie wdychać.

Po tym czasie wietrzymy dobrze auto, otwieramy nawiew z zewnątrz i cieszymy się brakiem smrodu.
Klapkę za kołem przywracamy do stanu początkowego.

Dodam jeszcze że jak parownik był zawalony mocno to powtórzyłbym czynność za 1-2 dni.
Nie ma to auto filtra kabinowego, a jak powszechnie wiadomo, czego nie ma to się nie psuje ani nie wymaga wymiany Obrazek

No i to chyba tyle. Enjoy!

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mirekk »

Łukaszu, bardzo ci dziękuję. Nie jest to jednak dokładnie to co pragnę zrobić.
Podobne czynności już robiłem, z tym że za schowkiem od strony pasazera znajduje się wentylator nawiewu i rzeczony parownik. Jak włączysz obieg zamknięty, to na obudowie wentylatora otwiera się taka klapka, przez którą można napsiukac na parownik .
No i teraz najważniejsze. Nie chce psiukac siuwaxem, tylko chciałbym się dostać do parownika ręką.
Czyli chciałbym móc oczyścić go szczoteczka, przepłukać strzykawka, przedmuchac kompresorem, odkurzyć odkurzaczem. W skrócie, chciałbym skurwiela doprowadzić do stanu, kiedy ozonowanie itp będzie przynosiło dłuższy niż 2-miesieczny efekt.
Wprawdzie nie jest dla mnie problemem technicznym wyozonowac nawet i raz w tygodniu, bo ozonator zmajstrowalem sobie już dawno, ale jest to kłopotliwe logistycznie.
A więc, gdyby dało się jakoś bezinwazyjnie zdemontować wentylator (tam są cięgna od klapek i żeby ich przy okazji nie pourywać/popsuć/wypiąć i nie móc wpiąć) to już dałoby się choćby z jednej strony tej parownik dotknąć.

Awatar użytkownika
Mesel
Klubowicz
Posty: 511
Rejestracja: 05 paź 2009, 14:38
Auto: V8/KDJ90
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mesel »

W takim wypadku zapraszam do zapoznania się z wątkiem o moim aucie w dziale Moja Toyota. Masz opisany proces na wyjęcie parownika. W razie potrzeby uprzejmie służę pomocą


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Mirekk
Klubowicz
Posty: 665
Rejestracja: 12 wrz 2017, 21:46
Auto: KZJ95, A6 Allroad
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mirekk »

O! Czytałem twój watek kilkukrotnie a temat parownika jakoś nie utknął mi w pamięci :roll:

Czyli bez rozszczelnienia układu, demontażu parownika tego sie nie da wyczyścić? http://tlc.org.pl/viewtopic.php?p=199585#p199585

Awatar użytkownika
luk4s7
Moderator
Posty: 3389
Rejestracja: 15 gru 2013, 23:32
Auto: Kiedyś znowu pewnie LC
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: luk4s7 »

Mirekk pisze:Nie jest to jednak dokładnie to co pragnę zrobić
No ale piwo się chyba należy! :mrgreen:
Mesel pisze:Masz opisany proces na wyjęcie parownika
Dokładnie to mi przyszło do głowy jak przeczytałem że nie o to Ci chodziło. Swoją drogą to musi być nieźle zapuszczony ten parownik skoro pomaga na tak krótko. U mnie wystarczało zrobienie 1-2x w roku.

Mesela metoda opisuje jednak rozszczelnienie układu bo parownik wylądował kawał poza samochodem. Obstawiam że samo dostanie się do niego wiele nie wniesie. Trzeba go wyjąć i porządnie umyć/wymoczyć itd.

Awatar użytkownika
Mesel
Klubowicz
Posty: 511
Rejestracja: 05 paź 2009, 14:38
Auto: V8/KDJ90
Kontakt:

Re: Czyszczenie Klimy. Jak to robić?

Post autor: Mesel »

W moim wypadku był on zapchany, efekt był taki że skroplina zamiast wyciekać dołem to kipiała górą :wink:

Nie mniej jednak jeśli jest on u kogoś zawalony błotem/kurzem to żaden dezodorant tego nie wyczyści. Trzeba mechanicznie się za to zabrać. Sam układ niestety trzeba rozszczelnić ponieważ w innym wypadku nie wyciągniemy puszki parownika z auta.

ODPOWIEDZ