Wskazanie przyczyny - pękanie cewek zapłonowych - 2UZ-FE
: 08 lis 2019, 00:07
Hej eksperci
W silniku 2UZ-FE (+ LPG) występuje problem nie do zniesienia - pękanie cewek zapłonowych.
Po awarii prawie wszystkich na raz wpadły zamienniki (po oryginałach), niestety nie żyły zbyt długo po takiej pseudo naprawie (~60 km)
i popękały. Jednak mimo pęknięć są w stanie pracować "prawidłowo". Zastanawiam się kiedy odmówią posłuszeństwa.
Gdyby trafiły tam oryginały i pękły to już w ogóle tragedia.
Zatem dochodzę do wniosku, że wkładanie nowych i patrzenie co się stanie jest skrajnie nierozsądnym podejściem.
Owszem, jest to bardzo wygodne, ale tylko dla mechanika partacza i producenta części zamiennych.
Chciałbym wiedzieć jak szukałby przyczyny problemu fachowic, który ceni swoją renome i pieniądze klienta.
Podejrzewam, że jest algorytm cwanego sprawdzenia czy wszytsko jest jak być powinno i można cewki uruchomić bezpiecznie.
Jaka jest prawidłowa droga poszukiwania przyczyny takiego stanu rzeczy?
Muszę to wiedzieć, żeby odsiać "złych naprawiaczy" i odzyskać spokój ducha.
W silniku 2UZ-FE (+ LPG) występuje problem nie do zniesienia - pękanie cewek zapłonowych.
Po awarii prawie wszystkich na raz wpadły zamienniki (po oryginałach), niestety nie żyły zbyt długo po takiej pseudo naprawie (~60 km)
i popękały. Jednak mimo pęknięć są w stanie pracować "prawidłowo". Zastanawiam się kiedy odmówią posłuszeństwa.
Gdyby trafiły tam oryginały i pękły to już w ogóle tragedia.
Zatem dochodzę do wniosku, że wkładanie nowych i patrzenie co się stanie jest skrajnie nierozsądnym podejściem.
Owszem, jest to bardzo wygodne, ale tylko dla mechanika partacza i producenta części zamiennych.
Chciałbym wiedzieć jak szukałby przyczyny problemu fachowic, który ceni swoją renome i pieniądze klienta.
Podejrzewam, że jest algorytm cwanego sprawdzenia czy wszytsko jest jak być powinno i można cewki uruchomić bezpiecznie.
Jaka jest prawidłowa droga poszukiwania przyczyny takiego stanu rzeczy?
Muszę to wiedzieć, żeby odsiać "złych naprawiaczy" i odzyskać spokój ducha.