Kult diesla?

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Kult diesla?

Post autor: LEX »

Witam

Z góry wiem, że stoję na przegranej pozycji bo jestem w mniejszości, ale chciałem się dowiedzieć na czym polega wyższość diesla nad benzyną. Pomińmy kwestie finansowe takie jak spalanie ale pomyślmy o przydatności i niezawodności.

Powiem ze swojego doświadczenia, bo tylko za takie mogę ręczyć.... Miałem same benzyniaki. I zawsze bez awarii. Odlapały od -34 do +40 stopni bez problemu. Najdłużej jeździłem jednym samochodem (Terrano I) przez jakieś 5 lat i jedyne co musiałem zrobić to wymienić uszczelki we wspomaganiu. Silnik bajka. Nawet jak teraz potrafi stać nieużywany przez 3 tygodnie, to po przekręceniu kluczyka po jednym obrocie odpala. Nic nie kopci, nic mocy nie traci, nie trzeba nic mącić itd... Nie wiem, może byłem szczęściarzem.

Jak tylko się przysłuchuję rozmowom dieslowców to ciągle coś regulują, ciągle im mało mocy bo filtr powietrza zapchany, ciągle do jakiegoś majstra trzeba jechać itd... Wydaje mi się, że kierowca ma nad dieslem tak jakby mniej kontroli.

Domyślam się, że wyższość polega na braku świec i dystrybutora, bo to się może zalać, no ale coś jeszcze? No może się też zalać komputer EFI, ale jak ktoś jest pedantem to kupuje za $200 i ma w podsufitce (bo wysoko) zapasowy. Jeśli chodzi o dystrybutor to można zrobić wiejski tuning (często stosowany) i go zaizolować ładnie silikonem. Można też dokupić elektroniczny dystrybutor i po problemie.

Bardzo proszę o wypowiedzi ściśle techniczne i konstrukcyjne a nie teksty w stylu 'kocham mojego diesla bo tak ładnie mruczy' albo 'mój kopciuszek jest super bo tyle razy mnie w terenie ratował'.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Post autor: czobi »

technicznie to ledwo przod auta od tylu rozrozniam a jezdzic mozna oczywiscie wszystkim w zaleznosci od tego czego oczekujesz od auta.
stare diesle nie maja kopa,nie lubia -50, wystepuje dziure turbinowa,kopca
.. ale tam gdzie koncza sie stacje orlenu i karty na punkty zdecydowanie zawsze zatankujesz ropnioka na calym swiecie! a o benzyne znaaaaaaacznie gorzej.
mam tez ,subiektywne wrazenie, ze znosi bardziej chlewne paliwo
czyli generalnie wieksza niezaleznosc szukajac auta na te naprawde dlugie wyprawy

Kwiatec

Post autor: Kwiatec »

dla mnie jest to kwestia ekonomii
no i vat od ropki ;)

Awatar użytkownika
Magnus
Klubowicz
Posty: 985
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:34
Auto: aktualnie bez auta, kiedyś HZJ73, HDJ80
Kontakt:

Post autor: Magnus »

Jest jeszcze kwestia woodporności diesla pod warunkiem oczywiście posiadania snorkela :lol: benzynka raczej słabiej znosi topienie auta.
Diesle w porównaniu z benzynkami mają dłuższą żywotność / przebiegi oraz wyższe momenty obrotowe.

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Re: Kult diesla?

Post autor: czobi »

ciągle im mało mocy bo filtr powietrza zapchany, ciągle do jakiegoś majstra trzeba jechać itd... Wydaje mi się, że kierowca ma nad dieslem tak jakby mniej kontroli.

a i NIEISTNIEJE cos takiego jak "jakby mniejsza kontrola nad dieslem"
to tylko i wylacznie kwestie przyzwyczajenia sie do sposobu jazdy dislokiem
poniewaz nie wystepuje w nich(starych) cos takiego jak "but" inaczej rozkaldasz sily wyprzedzajac tira... z gorki :lol:
nowe disloki za to zap..ja jak benzyna.przecudo zrobione pod odliczajcych vat z kratka ale wiekszosc z nich stracila, to co dla nas najwazniejsze, czyli"dol" i landroverem td5(130KM) musialem wjezdzac na promy
!!!!.... na reduktorze
taki lajf

Awatar użytkownika
LEX
Posty: 1582
Rejestracja: 23 wrz 2007, 22:01
Auto: Lexus LX450
Kontakt:

Post autor: LEX »

No to faktycznie mamy różnicę, która sprawdza się w terenie czyli maksymalny moment obrotowy jest 'niżej'.

Dla przykładu:
FZJ80 ma 373Nm przy 3200obr. (1hd-FT)
HDJ80 ma 380Nm przy 2200obr. (1FZ-FE)

Różnica w momencie obrotowym pomijalna, ale za to diesel ma moment niżej. W terenie super, ale tylko przy manualnej skrzyni. Automat musi wejść na obroty, aby nie wytracać mocy, więc w takim wypadku lepiej by było mieć moment wyżej. Więc kwestia momentu jest sprawą otwartą, zależy od skrzyni i stylu jazdy. Jedni lubią subtelnie a inni, np ja, lubią do czerwonego dociągać.

Czobi, mówisz o braku 'buta' w dieslach. No ale mieliśmy mówić o wyższości diesli a nie o wadach. Chociaż trudno to nazwać wadą, to po prostu kwestia dostosowania stylu jazdy. Melex też jest bez wad jeśli tylko dostosujemy pod niego styl jazdy :D

Marek W. Co do wodoodporności na zalanie silnika to chciałbym jakieś bliższe szczegóły. Już wiadomo, że dystrybutor nie lubi kąpieli, ale co jeszcze? Przebiegi trudno będzie nam wszystkim sprawdzić i wzajemnie sobie udowodnić, gdyż trafiają do nas takie a nie inne samochody. Jak na polskim rynku (osobówek) jest diesel to najczęściej jest to wół, kompletnie niewyżyłowany i najczęściej jeżdżą nim emeryci albo mamusie. Jak benzyna to najczęściej właściciel daje buta i dodatkowo nadweręża wyżyłowany silnik. Wyżyłowanie to, na przykład 120KM z litra. Dlatego chyba się utarły się takie poglądy i przełożone są na rynek terenowy, gdzie benzyniak 3-litrowy ma tylko 150KM albo tak jak w moim wypadku 4,5L=210KM czyli 46KM z litra. Operujemy teraz ogólnikami a ja bym się chętnie dowiedział co ma mocniejszego komora spalania diesla od komory benzyniaka. Tłoki? blok, pierścienie? No i oczywiście skąd mamy informację, że to jest mocniejsze?

Czobi, no ja niestety diesla nigdy nie posiadałem, więc nie mogę porównać, ale swoje samochody tankowałem zawsze w najtańszej stacji (bo taka była pod ręką). Dystrybutory (właściwie jeden) przedwojenne a stacja niemalże ukryta wśród złomowisk (wawa, ul. pożarowa). Wątpliwej jakości paliwo. Zero problemów. No ale myślę, że znowu operujemy stereotypami, gdzie porównuje się wyżyłowane benzyniaki z 'zachowawczymi' dieslami. Chciałbym porównanie waśnie benzyniaka o podobnej pojemności i podobnej mocy co diesel. Oczywiście przemawiają za tym względy osobiste, bo nie wiem czy dobry zakup zrobiłem i chciałem wiedzieć gdzie technicznie leży ta 'gorszość'.

No Panowie i Panie, co dalej?

Awatar użytkownika
Black
Klubowicz
Posty: 282
Rejestracja: 22 mar 2007, 12:17
Auto: Forester
Kontakt:

Post autor: Black »

LX450 pisze:...W terenie super, ale tylko przy manualnej skrzyni. Automat musi wejść na obroty, aby nie wytracać mocy, więc w takim wypadku lepiej by było mieć moment wyżej. Więc kwestia momentu jest sprawą otwartą, zależy od skrzyni i stylu jazdy. Jedni lubią subtelnie a inni, np ja, lubią do czerwonego dociągać.
...
:shock: jakoś takich upodobań w moim automacie nie zauważyłem, powiem więcej, powyżej 2,4k obr kręci przez 3-5 sec po czym "stwierdza", że to nie ma sensu i wrzuca wyższy (chyba, ze już nie może ;-) ) bieg... ale ja tam się na automatach nie znam

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Post autor: czobi »

technicznego porownaniowykresotabeliki na pweno ci nie uskutecznie
to byl glos w dyskusji

bo widzisz mi chodzilo bardziej o takie zadupia oddalone nawet od pozarowej o jakies w przyblizeniu 8000km (afryka, matula rosijjjja tez sie lapie) tam leja ci cos co przypomina mazut do ktorego jeszcze naszczalo 28 czarnych w ramach wzbogacania mieszanki, kupic to mozesz w butelkach po whiskey i to jak masz fart,auto kopci, prycha,a jak wciskas gaz okazuje sie ze gdzies zniknelo 40% mocy :roll: ... ale jedzie osiolek
a benzyna w tych rejonach po prostu nie wystepuje!

dlatego wspomnialem o wyzszosci diesla jako wyprawowki
chociaz melexem rzeczywiscie tez sie da,kwestja fantazji, desperacji i mocnego charakteru

Awatar użytkownika
potrzeba
Posty: 591
Rejestracja: 05 paź 2007, 11:41
Auto: 80'tka by?a przefajna... co by tu teraz...
Yamaha Grizzly 700 EPS :-)
Kontakt:

Post autor: potrzeba »

czobi pisze:technicznie to ledwo przod auta od tylu rozrozniam
nie bądź taki skromny... w offroad mnie wciągnołeś a potem od suzuki do toyoty ... my hero ;-)

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Post autor: czobi »

jmikita pisze:
czobi pisze:technicznie to ledwo przod auta od tylu rozrozniam
nie bądź taki skromny... w offroad mnie wciągnołeś a potem od suzuki do toyoty ... my hero ;-)
eeeee bez lizusostwa mnie too
ten co namawia do vodki niekoniecznie potrafi ja destylowac :mrgreen:
a wogole nie w temacie , next

Gałka
Sąd Koleżeński
Posty: 4424
Rejestracja: 05 kwie 2007, 21:04
Auto: HZJ73 3w1
Kontakt:

Post autor: Gałka »

no i dizel jak już odpali to pracuje aż mu się ropa skończy :D a benzyna to różnie :( , dobrze pamiętam regulacje gaźnika w uazie. Teraz to pracuje elektronika ale to jeszcze gorzej bo jak padnie to mogiła. Nie ma to jak stare silniki; i ładnie pachną ....

czobi
Klubowicz
Posty: 4096
Rejestracja: 05 kwie 2007, 10:19
Auto: classic hill
Kontakt:

Post autor: czobi »

Gałka pisze:no i dizel jak już odpali to pracuje aż mu się ropa skończy :D a benzyna to różnie :( , dobrze pamiętam regulacje gaźnika w uazie. Teraz to pracuje elektronika ale to jeszcze gorzej bo jak padnie to mogiła. Nie ma to jak stare silniki; i ładnie pachną ....
ooo))))stare dobre czasy, przypomniales mi moje przygody z samurajem, jak wyregulowalem mechanike to elektryka nie robila, bralem sie za elektryke mechanika siadala przez 3 lata regulacjom nie bylo konca. po jakis... 528 wizytach u wszystkich gaznikorurkowcow w biegu na swiatlach wyskakiwalem sobie elegancko z wiecznie przygotowanym srubokretem i regulowalem sprawe zeby do domu jakos dojechac... hejhej przygodo :evil:

co smieszne benzynioki slysza ze diesloki sie caly czas reguluja
a diesloki ze benzyniaki hehe, czyli wyzszosc swiat wielkanocnych nad swietami.....

ale temat trafnie chyba podsumowal mesje emsi

ODPOWIEDZ