Toyota Land Cruiser Owners Club Poland

Witam,

od roku jestem posiadaczem LJ 73 2,4 TD z 89r. i teraz kiedy autko stało po 2, 3 dni przed domem przy temp. 2-5 st na plusie przy starcie i dłuższym nawet 2-3 krotnym podgrzaniu musiałem bardzo długo kręcić (rozbujać) motorek. Wspomnę że świece żarowe są nowe BOSCH'a (dla ciekawskich to 6V wiec nie próbujcie sprawdzić zbyt długo na akumulatorze bo spalicie; coś o tym wiem).
Zawory regulowałem rok temu sam. Jak już zapali przez jakiś 2 miniuty dymi na biało jak ruszam i nie ma mocy wcale. Jak przestanie dymić zaczyna jechać (o mocy przy tym silniku nie mówmy

P.S * Świece dałem 4 nowe ale po krótkim czasie padła na 1 cyl. i znów ja wymieniłem na identyczną (czyżby lał wtrysk na 1 cyl. ?)
* Znalazłem jeszcze jedną przypadłość a mianowicie zbyt wysokie ładowanie przez przerobiony regulator napięcia od Fiata 125p (blisko 15V) co być może
powoduje jego gotowanie nie trzymanie prądu. Pomożcie gdzie szukać oryginalnego regulatora (moze ktoś poda choć typ ; nr cześci toyota aby dobrać zamiennik).

Podpowiedźcie proszę od czego zacząć ?

Pozdrawiam
Maciej

Od uszczelnienia toru paliwa. Masz gdzieś pognite rurki - zwykle na wyjściu ze zbiornika.

Twierdzisz,że świece masz ok, a połączenie listwy poskładane dobrze? jest tam taka podkładka z tworzywa która izoluje kabelek od bloku.Miałem identyczny objaw byłem z tym u dwóch różnych elektryków,którzy sprawdzali całe sterowanie świec i stwierdzili że wszystko ok,z tym że nadal ciężko palił. Zrobiłem taką próbę: odkręciłem listwę ,świece do niej od góry przykręciłem,minus do listwy kabelkiem z akumulatora i daję zapłon patrzę na świece a tu grzeją tylko dwie. Wymieniłem je i pali w największe mrozy z półobrotu(czekam aż przekaźnik cyknie drugi raz nie jak kontrolka zgaśnie).I sprawdź czy grzeje ci świeca w kolektorze,podgrzewanie wstępne.

Tak jak pisze Rokfor, pewnie masz problemy z paliwem.
Najłatwiej to zdiagnozować stosując "kroplówke".
Bańka 5 litrów ropy, dwa wężyki paliwowe długości około 0,5m. Jeden wężyk wpinasz zaraz przed filtrem, drugi do powrotu z pompy.
Jeżeli dalej coś nie tak, to druga próba z pominięciem filtra paliwa, ale nie jeździj tak za długo.
Jak na kroplówce będzie odpalał i jeździł normalnie to masz do weryfikacji przewody paliwowe a przede wszystkim smok w zbiorniku paliwa.
Cały smok, wraz z uszczelką i wstępnym filterkiem kupisz w serwisie lub u Kylona za około 300 zł.

Jeżeli na kroplówce dalej będzie problem z odpalaniem i jazdą to problem z świecami, sterownikami i przekaźnikami.

Ja bym zaczął od wyeliminowania problemów z dostarczeniem paliwa do pompy

Brak mocy po odpaleniu świadczy na 99% o braku paliwa. A korodujące rurki to typowa przypadłość pełnoletnich wózków.

Co do regulatora to nie wiem czy wybrałem właściwą wersję pojazdu ale dużo numerów części można odszukać tu:
http://www.japan-parts.eu/toyota/eu/198 ... tor#27700A
W/g tej strony regulator alternatora ma numer 27700-15030 i po wyszukaniu można takie spotkać (nie zawsze oryginały).

Tak szukając po numerze to oryginał jest elektromechaniczny więc raczej poszedłbym w zamiennik z elektroniką.
Czy ten regulator z Poloneza też jest elektromechaniczny? Były takie we Fiacie 125p ale Polonez miał chyba zawsze elektroniczny.
Zewnętrzny regulator do Poloneza (RNc-12) pracował dobrze z alternatorem 9-cio diodowym w którym wzbudzenie nie było podłączone do masy tylko do D+ a regulator styk DF podłączał impulsowo do masy regulując prąd wzbudzenia tak aby utrzymać napięcie na D+.
Ten stary elektromechaniczny od 125p chyba pracował z alternatorem 6-cio diodowym (podobnie jak w tym od Toyoty) ale przy elektromechaniczny nie liczyłbym na dużą dokładność napięcia.

Panowie - piszecie o ożywieniu alternatora z prądem max 45A.

Nie lepiej poszukać setu z młodszego modelu (łapa silnika, plus alternator plus pompa wspomagania), i przejść na nowszy alternator, 80A, z normalnym, ogarnialnym współcześnie wbudowanym regulatorem?

Lub opcja dwa - czyli olanie ori alternatora, i zostawienie go jedynie w roli napędu vacupompy, i dołożenie drugiego, mocnego, współczesnego, w miejscu przewidzianym na klimę?

Rozumiem, gdy ktoś chce zachować wysoki poziom oryginalności, w aucie kolekcjonerskim. Ale jeżeli auto jest użytkowe - to granica rozsądku jednak istnieje

Ciekawy pomysł Rokfor,
interesuje mnie ta druga opcja, podpowiedz pls jaki konkretnie alternator można wstawić w miejsce klimy. W moim LJ70 mam problemy z ładowaniem, a chce dołozyc trochę swiateł i załoze grzechotnika, wiec pradu z ori alternatora może być za mało.

Ja pakuje do wszystkiego te z renówki - model vel satis 3.0.

Dawcą jest francuzkie auto - ale to są alternatory denso - taki mariaż współczesnej motoryzacji

Czyli - sterowanie alternatorem normalnie po japońsku, wtyczka standardowa (densowska) trzypinowa (taka jak w J9), i 150A nominalnego obciążenia. Napęd paskiem wielorowkowym, chyba sześć rzędów. Można zamienić na zwykły pas klinowy - ale trza się wtedy liczyć z paleniem sie paska przy dużym obciążeniu.

Dzieki Rokfor, zapoluje na taki alternator

To nie będą ciężkie łowy - jest popularny - i niezbyt drogi. Za półtorej stówy już sensowne oferty, a zdarzają się i za 50 zeta.

a w Vel Satis 2,2 DCI jest inny alternator?

Inny.

Witajcie,

wielkie dzięki za wszystkie podpowiedzi. Ma tylko jedno pytanko co do tej teorii o wężykach paliwowych: czy jeśli auto ciepłe pali na strzał to mogą one mogą być przyczyną złego palenia na zimnym ?
Jakoś bardziej mi tu się zgrywa kwestia świeczek z racji tego że 2 raz wymieniałem na 1 cylindrze a szczerze tej w kolektorze ssącym nie sprawdziłem. Myślę że prąd jest przyczyną (ładowanie = śłaby prąd rozruchowy i się temat zamyka).

co do regulatora napięcia to dziś byłem w ASO TOYOTY i dostałem takie dane z którymi się dzielę bo może komuś pomoże (LJ73 2,4TD 2LT 89r):
* ORYGINAŁ: A27700-15030 - cena ok. 400zł 2 dni
Odpowiedniki:
* HELLA: 5DR004243-091 - znalazłem za 188zł
* HERTH: 35122003
* CQ: CG 1010116
* HUCO: 132801 - znalazłem za 98zł

Pozdrawiam
Maciej