"Na Statoil jakieś arktyczne"
Akurat na stacjach premium Statoil miał prawdziwy olej arktyczny... z Orlenu
Orlen na swoich stacjach nie sprzedaje arktycznego, żeby było śmieszniej. Verva to zwykły diesel premium
Stacje premium mają zwykle po 2 zbiorniki na każdy rodzaj paliwa. Benzyny 95 i 98 oraz olej napędowy zwykły i premium.
Orlen nie sprzedaje na swoich stacjach arktycznego, ale ma w ofercie taki produkt, dostępny np w Płocku w rafinerii, ale tylko w szczycie sezonu
Różnica między zwykłym dieslem i dieslem premium a arktycznym, jest, jak między herbatą a spirytusem.
Zwykły diesel w zimę ma cfpp (temperatura blokady zimnego filtra) zwykle na poziomie - 26 a paliwo "premium" w związku z dodaniem dodatkowego depresatora około - 33
diesel arktyczny ma podobne temperatury cfpp ale nie od - 20 do - 35, tylko od -35 do - 40, ale temperaturę mętnienia niższą od reszty diesli o ponad 10 stopni, czyli nie - 8 a - 20, czyli tyle, co zwykły diesel ma wg normy pn-en590 cfpp
Czy jest między dieslem a dieslem premium różnica?
Zależy. Zwykle jest, ale niewielka i wynika z dodatku a nie rodzaju paliwa, a z tym różnie w praktyce bywa. Do premium dodają depresatory, a paliwo się nie depresuje ponad swoje maksimum, więc kupując zwykłego diesla i dodając Nafty, można zrobić lepsze paliwo niż lejąc najlepszą vervę
Kto chce zobaczyć co tankuje, może sprawdzić. Na każdej stacji muszą mieć tzw "atest" czyli świadectwo badań laboratoryjnych danej partii paliwa, w którym jest napisane jaki jest cfpp ale ważniejszy jest parametr temperatury mętnienia.
Mają obowiązek umieszczenia tego w miejscu dostępnym dla klienta, a jak nie ma, to można poprosić kierownika żeby dał
Rokfor ma częściowo rację, że różnie bywa.
Laboratoria swoje a życie swoje.
Bywa różnie bo np "partia paliwa" którą się bada i do której jest wystawiany atest to od 5 000 000 litrów wzwyż
a więc już wiadomo, że parametry to fikcja, bo pierwszy litr z tej partii i ostatni, na pewno nie będą takie same
a jak już wspomniałem, paliwo z dna zbiornika jest inne niż to z góry.
Zbiorniki na bazach mają jeszcze pływające dachy, a z tego co wiem, całkiem niedawno było jeszcze sporo problemów z odprowadzeniem wody z nich...
Niby mamy XXI wiek, więc nie powinny dachy przeciekać... Tylko, że czasem dobrze, jak coś przecieka, bo ważne, żeby ilość się zgadzała, a że czasem trochę paliwa "ucieknie" a wleci kilka metrów wody... Bywa.
Poza tym, baza paliw, zwykle wydaje na cysternę osobno czysty olej napędowy a osobno dozuje dodatki. Nie wiem, jak to się miesza, moim zdaniem słabo a im zimniej tym gorzej.
W Niemczech kierowca cysterny sam dozuje, w Polsce są inne przepisy i blenduje wyłącznie producent w rafinerii lub na bazie. Zdarza się często, że ilość dodatku jest inna niż być powinna
Po ostatniej inwentaryzacji w bazie Orlenu w Mościskach, okazało się, że brakuje diesla a dodatków jest trochę więcej niż powinno
Różnica sumaryczna, jak na skalę bazy, niewielka, więc nie było afery za wielkiej, w końcu z kasy za tą różnicę nie starczyło by na załatanie dziury budżetowej Polski, co najwyżej jakiegoś niewielkiego kraju w Afryce
To są aspekty "ludzkie" branży.
Każdy może wyciągnąć z tego wnioski, ale mój główny wniosek jest taki, że prawo prawem a racja musi być po naszej stronie
Radzę popatrzeć, jakimi autami jeżdżą ludzie, z różnych baz Orlenu I Lotosu, magazynierzy I ochraniacze, którzy zarabiają teoretycznie po 2 tys zł
Stacje też są różne. Większość to uczciwi ludzie, ale kilka procent to złodzieje i kombinatorzy, więc cholera wie, co sprzedają.
Z tym "podgrzewaniem filtra" to nie jest tak, że ma zapobiegać czemuś, a tylko ułatwiać rozruch. Jak filtr po lecie jest zawalony parafiną to można go grzać nawet palnikiem i nic to nie da
Większość paliwa wraca gorące z przelewu do zbiornika, gdzie rozgrzewa pozostałe w zbiorniku, więc jeśli auto staje, to w 9 na 10 przypadków nie z winy zimnego paliwa, a z winy słabej wydajności filtra (wiele filtrów nie nadaje się, nawet nowe są marne, nie na nasz klimat i nie na nasze paliwo) oraz ewentualnie innych problemów mechanicznych.
Inna kwestia, gdy auto nie chce odpalić. Zimny olej smarujący w silniku potrafi uniemożliwić rozruch, tak samo skutecznie, jak zamarzniety filtr paliwa czy zamarznięte przewody.
Można też tankować najlepsze paliwo, ale zawsze jeździć z mniej niż połową zbiornika paliwa i woda, która się wytrąca z powietrza w zbiorniku, skutecznie się będzie odkładać aż może zablokować przewody paliwa i razem z parafiną załatwić filtr.
Lj73 2,4 LTII 1991 Oradek