Strona 2 z 6

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 08:57
autor: sebastian44
Ja kupiłem firmy STRONG 45 kg na parę, na razie działaja i gładko sie wysuwaja. 80 cm pełen wysuw (szuflada ma jakies 92 cm).
Maja jakis samodomyk ale u mnie i tak są zamki które trzymaja szuflady. Niezbędne jak auto stoi pod górkę bo może sie okazać że po otwarciu bagażnika nie da sie go zamknąć bo szuflady same sie otwierają.

Łożyska pewnie lepsze ale to kolejne koszty, masa i praca. A powiem że roboty jest sporo żeby taka zabudowe zrobic.

Trzeba pamietać że zabudowa ma być mocna ale też lekka. Widziałem gdzies w necie zabudowe z dwoma szufladami gdzie każda ważyła koło 50 kg. To razem 100 kg w bagażniku a jeszcze nic do niego nie włożyliśmy. Moja podejrzewam że jakies 40-45 kg całość.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 09:55
autor: rolkos
U siebie użyłem prowadnic GTV, najdłuższe jakie były chyba 700mm, pełny wysów. Zaleta to duża dostępność (w każdym meblowym sklepie czy markecie budowlanym). Jak narazie przeżyły wyjazdy w teren 2 x Ukraina, Rumunia, Albania i wiele innych. Lekko nie miały więc z czystym sumieniem mogę polecić.

Jak będziesz kupował popatrz też na grubość samej prowadnicy, widziałem takie co mają ponad 2 cm czyli łącznie na całej szufladzie tracisz 4cm szerokości, GTV ma minimalnie ponad ~1cm .

Jeśli boisz się że prowadnica nie wytrzyma, możesz dać po 2 na stronę (4 prowadnicę na szufladę), chociaż myślę że to nie jest konieczne, ew. zawsze możesz dołożyć jeśli okaże się że potrzeba większego udźwigu.

Zabudowa przed oklejeniem wykładziną ważyła chyba 36kg, ale tego dokładnie nie pamiętam. Może później zważę już z nowymi zamkami, frontami i okleiną.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 10:17
autor: Mirekk
Mirekk pisze: Jest tu świetny wątek sprzed lat z "zabudową półkowa", ale teraz nie siedzę przy komputerze więc nie zalinkuje.
Dawno temu na tym forum powstał taki wątek. Oryginalny wpis nie wyświetla już zdjęc, ale cytat o dziwo i owszem.
http://tlc.org.pl/viewtopic.php?p=88088#p88088
Przekonanych do szuflad się nie przekona, ale ja uważam ten pomysł za dużo praktyczniejszy. Miałem różne stałe zabudowy w wypożyczanych "pseudo kamperach" i w sytuacji jeśli auto słuzy tylko do mieszkania w nim, to tak. Ale, kiedy wracamy do domu i przez następne pół roku samochód nie słuzy do wypraw, można tę zabudowę bardzo szybko i łatwo zdemontować i mieć znowu normalny samochód. (lżejszy o kilkadziesiąt kilogramów)

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 11:17
autor: szulbor
no i tutaj jest ciekawa przeciwwaga :) dzieki za przywołanie wątku. Nie wiem jak szukałem że nie wyskoczyło mi.

jak dla mnie to tylko combo tych dwóch opcji to jedyna słuszna opcja. Bo zabudowa pod sam sufit to raczej nie moja bajka. A szuflad do namiotu raczej nie będę wynosił :)

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 11:52
autor: sebastian44
Ja jeszcze dodam że "powierzhnia do spania" wbrew pozorom często potrafi zwiekszyc możliwości przewozowe bo mamy wiekszą płaską powierzchnię niż ma to miejsce kiedy zabudowy nie ma. Na przykład ja przewiozłem kanapę z ikei która leżała na zabudowie i złożonych tylnych siedzeniach- gdyby tej zabudowy nie było nie udało by mi sie włożyć kanapy do samochodu.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 12:04
autor: Mirekk
szulbor pisze:no i tutaj jest ciekawa przeciwwaga :) dzieki za przywołanie wątku. Nie wiem jak szukałem że nie wyskoczyło mi.
Ja to znalazłem przypadkiem. Przeszukując internety w kierunku zabudowy "półkowej" przegładałem grafiki w googlu. I tak trafiłem na wątek na forum TLCOC :) Forumowa szukajka w tej kwestii poległa.
sebastian44 pisze: gdyby tej zabudowy nie było nie udało by mi sie włożyć kanapy do samochodu.
Udało by się :) Ale szuflady faktycznie mają swoje zalety :)

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 12:54
autor: rolkos
Mirekk pisze: Ale, kiedy wracamy do domu i przez następne pół roku samochód nie słuzy do wypraw, można tę zabudowę bardzo szybko i łatwo zdemontować i mieć znowu normalny samochód. (lżejszy o kilkadziesiąt kilogramów)
W sobotę zdejmowałem zabudowę u siebie, czas odkręcenie 4 śrub to mniej niż 10 minut. Tyle zajmuje zdemontowanie zabudowy z szufladami, przykręcanej do fabrycznych mocowań.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 14:32
autor: luk4s7
Bardzo ładnie i mądrze tu piszecie!

Dodam jeszcze że z praktycznego punktu widzenia przydaje się blokada w pozycji otwartej. Stojąc lekko z górki nie trzeba będzie trzymać szuflady wyjmując z niej graty. W zamkniętej nie trzeba bo zamki będą trzymać.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 16:05
autor: Mirekk
rolkos pisze:W sobotę zdejmowałem zabudowę u siebie, czas odkręcenie 4 śrub to mniej niż 10 minut. Tyle zajmuje zdemontowanie zabudowy z szufladami, przykręcanej do fabrycznych mocowań.
Ja mam dyskopatię :) Szarpałem się z zabudową, którą kupiłem z samochodem i to zdecydowanie sport nie dla mnie.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 16:17
autor: sebastian44
No fakt, sam nie jestem w stanie włożyć ani wyjąc zabudowy. Określenie "szarpanie się" jest całkiem trafione :) Ale w dwie osoby to już żaden problem. Nawet nie chodzi o masę, bardziej o gabaryty i nieporęczność. To tak jakby ktoś szafę chciał targać w pojedynkę.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 19 mar 2018, 19:54
autor: rolkos
Ja nie mam nikogo do pomocy, ale z wyjętymi szufladami nie jest źle. Da radę ;)

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 20 mar 2018, 10:37
autor: Jastrząb
W jaki sposób mocujecie materiał do swoich zabudów? Przybijacie w jakiś sposób, czy kleicie?

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 20 mar 2018, 10:48
autor: sebastian44
Klejone klejem do wykładzin ala butapren. Też bedziesz robił w 70tce?

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 20 mar 2018, 12:24
autor: rpp
Co prawda mam inne auto ale ponad 2 lata temu zrobiłem pierwszą wersję zabudowy:

Obrazek

Pierwotnie w miejscu szarych skrzynek miały być szuflady. Finalnie odpadły z dwóch powodów:
1. Waga szuflad robionych metodą domową jest ogromna (sklejka na wszystkie boki).
2. Prowadnice zabierają sporo miejsca.
Może gdybym robił to profesjonalnie (np. wyginając odpowiednie profile z blachy) miałoby to sens. W przypadku zabudowy DIY gdzie z dostępnych narzędzi mam wiertarkę i wyrzynarkę to przynajmniej ja nie widziałem szans na zrobienie fajnej zabudowy.

Dodatkowo już po fakcie okazało się, że posiadanie skrzynek jest o tyle fajne, że pakując się w domu mogę wszystko sobie poukładać i tylko na koniec iść do garażu i wrzucić skrzynki do bagażnika.

Skrzynki przeżyły wyjazdy typu Rumunia/Albania/itp. i sprawują się jak dla mnie idealnie. Pod szarymi mam miejsce na krzesła rozkładane i namiot 2 seconds z Decathlonu.
W moim przypadku auto jest wysokie i wygospodarowałem jeszcze miejsce na półkę gdzie mam śpiwory + maty. Pewnie w LC120 też dałoby się coś takiego zrobić.

Obecnie zabudowa przeszła jeszcze jedną modyfikację i w miejscu gdzie są te 2 niebieskie baniaki na wodę jest wysuwana półka na lodówkę Waeco (tu polecam mechanizm wysuwany bo inaczej żeby się dostać do zawartości lodówki trzeba by ją za każdym razem wyciągać całkowicie z bagażnika).

Pierwsze wyjazdy robiliśmy jeszcze tak, że ciuchy mieliśmy w miękkich torbach turystycznych. Po paru dniach biwakowania na dziko robił się straszny bałagan i ciężko było ogarnąć rzeczy. Dokupiłem kolejne skrzynki i teraz mam łatwo - każdy ma jedną skrzynkę na wyjazd na swoje rzeczy. Lepsze niż jakikolwiek limit bagażu (w szczególności jak ma się kobiety na pokładzie :-) ).

Bagażnik od kabiny oddzielony jest stałą metalową kratką. Sama zabudowa mocowana jest śrubami wkręconymi w fabryczne miejsca po oczkach do bagażu więc demontaż jest bezinwazyjny i zajmuje z 10-15min.

Re: Zabudowa bagażnika - "rozkminy"

: 20 mar 2018, 12:25
autor: rolkos
Klej, wprawdzie na początku dałem pare zszywek, ale nie są konieczne.


Obrazek
Obrazek