Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

... czyli jak usprawnić swoją Toyotę

Moderator: luk4s7

Awatar użytkownika
MłodyWilk
Posty: 192
Rejestracja: 07 maja 2012, 09:01
Auto: Lanc Cruiser J12 3.0 D4D 163KM
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: MłodyWilk »

Dzisiaj walka z wymianą wahaczy.

Odziwo nakrętki łatwo się odkręciły łatwo i coś tam się wstępnie zruszyło.
Pomyślałem sobie, że jak na 14lat to nie jest źle i uda się z miarę łatwo zdemontować stare wahacze.
Nic bardziej mylnego :)

Po półtorej godzinie walenia młotem tuleje ani drgnęły...
Więc kątówka poszła w ruch :D Odciołem stare wahacze najbliżej jak się da tulej i później już był prosty sposób żeby przeciąć śruby/tuleje i zdemontować resztki wahacza.

Ode mnie taka porada dla osób które to robią pierwszy raz a wahacze nie były wymieniane od nowości - na 99% są zapieczone na amen :!:
Kupić nowe wahacze lub najtańsze używki i wprasować tam nowe tuleje.
Kupić tez nowe śruby wraz z tulejami mimośrodowymi i nie pieprzyć się z odzyskiwaniem starych elementów bo szkoda czasu i zdrowia.
Wycięcie starych wahaczy zajęło mi 15 minut :)

Jak ktoś ma dostęp, ochotę i czas to może spróbować wypalać starą gumę w tulejach gazami i odzyskiwać stare wahacze.
Ale moim zdaniem nie warto ryzykować...

Przy montażu nowych wahaczy złożyć wszystko na smar i następnym razem odkręcamy wszystko ,,paluszkami" :)

No chyba, że ktoś ma jakiś inny/łatwiejszy patent na wymianę wahaczy to śmiało pisać :!:

Tuco
Komisja Rewizyjna
Posty: 2165
Rejestracja: 18 gru 2008, 22:22
Auto: kdj95
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: Tuco »

MłodyWilk pisze:Pomyślałem sobie, że jak na 14lat to nie jest źle i uda się z miarę łatwo zdemontować stare wahacze.
Nic bardziej mylnego :)

Po półtorej godzinie walenia młotem tuleje ani drgnęły...
A nie mówiłem :mrgreen:

Awatar użytkownika
MłodyWilk
Posty: 192
Rejestracja: 07 maja 2012, 09:01
Auto: Lanc Cruiser J12 3.0 D4D 163KM
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: MłodyWilk »

Wierzyłem :)
Ale jak odkręciłem nakrętki i coś tam się wstępnie zruszyło to przez chwilę sobie pomyślałem, że uda się bez cięcia...

Jeśli ma ktoś w domu do dyspozycji kątówkę i zapasowe wahacze to wymiana ich jest szybka i prosta :)

Awatar użytkownika
kylon
Klubowicz
Posty: 18022
Rejestracja: 04 kwie 2007, 21:32
Auto: BJ42
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: kylon »

A wystarczy mieć odpowiedni sprzęt i nie trzeba kupować używanych wahaczy ;-). Można też pojechać do warsztatu, który to ogarnia i też w efekcie wychodzi na to samo albo taniej.

Awatar użytkownika
MłodyWilk
Posty: 192
Rejestracja: 07 maja 2012, 09:01
Auto: Lanc Cruiser J12 3.0 D4D 163KM
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: MłodyWilk »

kylon pisze:A wystarczy mieć odpowiedni sprzęt i nie trzeba kupować używanych wahaczy ;-). Można też pojechać do warsztatu, który to ogarnia i też w efekcie wychodzi na to samo albo taniej.
U mnie w okolicy jak ktoś z warsztatu jednego czy drugiego usłyszał ,,wymiana dolnych wahaczy w LC120" to nagle w jego oczach widziałem przerażenie no i oczywiście terminów przez miesiąc brak :D

Także prosić się nie będę, wymieniłem sobie sam...

Mi to raczej się już nie przyda, ale Kylon możesz napisać innym chłopakom jaki sprzęt warsztatowy radzi sobie z tak zastanymi śrubami.
No chyba, że to twoja warsztatowa tajemnica, to nie nalegam :)

Awatar użytkownika
MłodyWilk
Posty: 192
Rejestracja: 07 maja 2012, 09:01
Auto: Lanc Cruiser J12 3.0 D4D 163KM
Kontakt:

Re: Wymiana wahaczy dolnych - ustawienie kątów

Post autor: MłodyWilk »

kylon pisze:A wystarczy mieć odpowiedni sprzęt i nie trzeba kupować używanych wahaczy ;-). Można też pojechać do warsztatu, który to ogarnia i też w efekcie wychodzi na to samo albo taniej.
U mnie w okolicy jak ktoś z warsztatu jednego czy drugiego usłyszał ,,wymiana dolnych wahaczy w LC120" to nagle w jego oczach widziałem przerażenie no i oczywiście terminów przez miesiąc brak :D

Także prosić się nie będę, wymieniłem sobie sam...

Mi to raczej się już nie przyda, ale Kylon możesz napisać innym chłopakom jaki sprzęt warsztatowy radzi sobie z tak zastanymi śrubami.
No chyba, że to twoja warsztatowa tajemnica, to nie nalegam :)

ODPOWIEDZ